Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Ulotka ZSP Warszawa dla wydarzenia "Prawdziwa Demokracja TERAZ!"
Image: 
sam.jpg

Demokracja bezpośrednia - to jedyna prawdziwa demokracja
NIE dla władzy przedstawicielskiej - TAK dla samorządności

Przed majowymi wyborami w Hiszpanii miały miejsce wielkie manifestacje, gdzie domagano się prawdziwej demokracji. Co to właściwie oznacza?

Prawdziwa demokracja nie znajduje swojego wyrazu w wyborach, ani w Sejmie, czy w Radzie Miasta. Wybierając przywódców, którzy za nas podejmują decyzje, tak naprawdę pozbawiamy siebie samych głosu. Ci przywódcy, gdy już zostaną wybrani, nie czują się zobowiązani, by pytać nas o zdanie w konkretnych sprawach. Nie czują się nawet zobowiązani, by spełniać programy zawarte w ich obietnicach przedwyborczych. Tej farsy nie da się nawet nazwać demokracją.

Prawdziwa demokracja opiera się na zebraniach ludowych i referendach. Nie oznacza odrzucenia idei przedstawicieli, ale odrzucenie arbitralności decyzji podejmowanych przez przedstawicieli - rzekomo w imieniu tych, którzy ich wybrali. W demokracji bezpośredniej, przedstawiciel jest ograniczony tzw. mandatem - ścisłą instrukcją dotyczącą decyzji podjętej przez grupę ludzi w konkretnej sprawie.

Przedstawiciel nie może zrobić nic innego, niż zrealizować powierzony mu mandat. Dzięki zachowaniu tej zasady, w demokracji bezpośredniej nie ma polityków i biurokratów walczących o własne interesy. Zamiast tego możliwy jest bezpośredni wpływ społeczeństwa na wszystkie decyzje.

Wciąż widzimy, jak decyzje rządu - zarówno na poziomie krajowym, jak i samorządowym - są sprzeczne z interesami społeczeństwa. Z tymi decyzjami społeczeństwo się nie zgadza, ale i tak musi finansować ich realizację z własnej kieszeni. Demokracja parlamentarna skłania obywateli do zrzekania się swojego prawa do podejmowania decyzji na rzecz kogoś innego. Z powodu braku dostępu do informacji, obywatele nie są w stanie śledzić, jakie decyzje są przygotowywane, aż do momentu, gdy jest już za późno.

Nawet gdy wydaje się, że wszystkie decyzje już zapadły, nadal warto domagać się ich zmiany. Ostatnie podwyżki cen transportu publicznego, opłat za żłobki i wodę z pewnością nie zostałyby podjęte, gdyby mieszkańcy mogli wypowiedzieć swoje zdanie w referendach.

Na jesieni, wezwiemy do bojkotu wyborów. Nie chcemy wciąż tych samych gier politycznych o wpływy i pieniądze, tych samych twarzy i tych samych grup interesu. Zamiast głosować, bądźmy aktywni, organizujmy się i stawiajmy opór!

ZSP Warszawa