Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Aktualności
Image: 
sesja4.png

Dziś rano aktywiści z ZSP oraz kilkudziesięciu lokatorów z KOL, WSL i KSS przerwało sesję Rady Miasta Warszawy. Lokatorzy nie mieli już ochoty czekać na zabranie głosu i nie pozostali na miejscach dla publiczności. Zamiast tego, wtargnęli na salę obrad z megafonem i zmusili radnych do wysłuchania swojego wystąpienia.

Radni od roku obiecywali lokatorom tzw. "Okrągły stół" dotyczący spraw lokatorskich. Zamiast tego, miejscy urzędnicy zaproponowali jedynie farsę nazywaną "Warszawskimi Spotkaniami Mieszkaniowymi", spotkania, na których nie ma żadnego dialogu, a jedynie prezentowana jest wykładnia polityki mieszkaniowej miasta, która tysiące ludzi skazuje na bezdomność i katastrofalne warunki mieszkaniowe. Protestujący przypomnieli los prawdopodobnie zamordowanej Jolanty Brzeskiej, która nie doczekała się na pomoc ze strony miejskich urzędników, w swojej walce z nieuczciwymi kamienicznikami. Na sali było wiele portretów zmarłej i przypomniano jej ulubione hasło: "Lokatorzy to nie towar".

Tagged:
Image: 
demomax.png

Demonstracja zwołana przez ZSP po zamordowaniu przez policję Nigeryjczyka Maxwella Itoyi była legalna. Zarzuty wobec protestujących zostaną umorzone. Mimo to sześć osób zostanie ukaranych za... publicznie używanie wulgaryzmów.

Stołeczna policja kilka miesięcy po pikiecie przed południowo praską policją wysyłała spisanym osobom wezwania na komendę. Protestujący mieli usłyszeć zarzut zakłócania spokoju. W ostatniej chwili policja zmieniła zdanie i uznała, że ta pikieta miała charakter spontanicznego zgromadzenia.

O demonstracji

Oświadczenie w sprawie zabójstwa

Oświadczenie prasowe w sprawie legalności marszu przeciw przemocy policji z 24 maja

O represji policyjnej

Image: 
demojola1s.png

Spalone ciało 64-letniej Jolanty Brzeskiej zostało znalezione w Lesie Kabackim w Warszawie.

W poniedziałek została zidentyfikowana. Jolanta Brzeska była bardzo aktywną działaczką Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Jej śmierci towarzyszą bardzo dziwne okoliczności. Jej koledzy i koleżanki ze stowarzyszeń lokatorskich nie mają wątpliwości: stała się ona ofiarą polityki mieszkaniowej miasta.

Dom, w którym mieszkała Jolanta dostał się w ręce Marka Mossakowskiego, bezwzględnego kamienicznika, który posiada kilkadziesiąt „odzyskanych” budynków w całej Warszawie i który znany jest z brutalnego traktowania lokatorów. Jak wielu innych lokatorów, którzy znaleźli się w kamienicach reprywatyzowanych, Jolanta nie była w stanie spłacać wywindowanych do niebotycznego poziomu czynszów. Toczyła z Mossakowskim boje w sądzie i była ostatnią lokatorką, której kamienicznik nie był w stanie usunąć.

Jola walczyła nie tylko w swojej sprawie, ale także żeby zmienić politykę mieszkaniową Warszawy. Chciała ujawniać sprawy takie, jak jej własna - sprawy lokatorów, którzy dostali się w szpony prywatnych właścicieli kamienic. Jak wielu innym, miasto odmówiło przyznania jej lokalu komunalnego, mimo iż jej skromna emerytura nie wystarczała na najem lokalu na rynku komercyjnym.

Tagged:  •    •    •  

Anarchosyndykalistyczna Młodzież z Berlina (ASJ – Berlin) napisała oświadczenie solidarnościowe z pracownikami OBI. Poniżej, treść oświadczenia.

Anarchosydykalistyczna Młodzież z Berlina solidaryzuje się z walką pracowników/pracownic OBI i z ich żądaniami. Uważamy za właściwe i ważne, by pracownicy samo-organizowali się, by bronić swoich praw i występować przeciw skorumpowanym metodom swoich szefów.

Możemy okazać swoją solidarność wspierając walkę pracowniczą, dlatego też zaangażowaliśmy się w międzynarodowe dni akcji solidarnościowych z pracownikami OBI w dniu 26 lutego.

Nie dajcie się zniechęcić przeciwnikom związków - jesteśmy z Wami, stoimy po Waszej stronie!!

Z solidarnościowymi pozdrowieniami,
ASJ Berlin

http://www.asjberlin.blogsport.de

Tagged:  •    •  
Image: 
faumobbi.png

26 lutego w Polsce i w Niemczech odbył się Międzynarodowy dzień solidarnościowy z pracownikami OBI zainicjowany przez FAU oraz ZSP. Pikiety miały miejsce pod sklepami sieci w prawie 20 miastach - w Berlinie, Kielu, Aachen, Bonn, Hamburgu, Solingen, Opladen, Hilden, we Freiburgu, Halle, Russelsheim, Recklinghausen, Warszawie, Krakowie, Dąbrowie Górnicznej, Katowicach, Częstochowie i Wrocławiu. Na Górnym Śląsku i w Małopolsce akcje organizowały lokalne grupy Federacji Anarchistycznej i Inicjatywy Pracowniczej. W Krakowie na pikiecie także był obecny członek komisji zakładowej Sierpnia 80 w OBI.

Na wszystkich pikietach rozdawano ulotki informujące klientów o sytuacji pracowników w sieci marketów OBI oraz o antyzwiązkowych akcjach tej firmy. Tysiące ludzi zostało poinformowanych o problemach pracowniczych w OBI i wielu z nich wyraziło swoje wsparcie dla pracowników.

Image: 
opole2.jpg

25 lutego pod biurem opolskiej filii biura pracy tymczasowej- „Otto Workforce”, odbyła się pikieta w ramach kampanii przeciw łamaniu przez tę firmę praw pracowniczych w Holandii. Aktywiści złożyli wizytę w biurze agencji, odbywając krótką polemikę z paniami od firmowego PR, oraz wręczając listę oficjalnych zarzutów i żądań wobec „Otto Workforce”. Przed biurem agencji rozłożono bannery pro-pracownicze i rozdawano ulotki informujące o niedotrzymywaniu przez biuro warunków umów zawieranych z pracownikami najemnymi.

Jak się okazało, obsługa biura była przygotowana na naszą wizytę. Dwie uśmiechnięte pracownice zdawały się być głuche na nasze argumenty i uparcie powtarzały, że problem oszukanych klientów biura nie istnieje.

Na miejscu czekała na nas również policja. W chwilę po przekroczeniu progu biura agencji, zjawił się w niej komendant główny policji w Opolu.

Akcje będą kontynuować dopóki OTTO nie zapłaci pracowników i przestaje ich oszukiwać!

Image: 
otto1.png

Dzisiaj, działacze Związku Syndykalistów Polski sekcja Warszawa udali się do biura agencji pracy tymczasowej OTTO Workforce w towarzystwie mediów, by upomnieć się o niewypłacone wynagrodzenia czterech byłych pracowników firmy. Pracownicy skarżyli się m.in. na arbitralne potrącenia z pensji, spóźnione wypłaty i niezgodne z holenderskimi przepisami warunki pracy i zamieszkania. Warunki obiecywane podczas podpisywania umów w Polsce nie są spełniane na miejscu w Holandii.

Image: 
ottookomal.png

Pracownicy – wystrzegajcie się agencji OTTO Workforce!

Związek Syndykalistów Polski otrzymuje liczne skargi od polskich i słowackich pracowników pracujących dla agencji OTTO Workforce. Pracownicy są w nieprzepisowy sposób karani potrąceniami z pensji za drobne przewinienia, wypłaty nie przychodzą na czas, a warunki pracy w rażący sposób odbiegają od obietnic składanych przy podpisywaniu umowy. Pracownicy często lądują w przepełnionych pokojach hotelowych o zawyżonych kosztach, które są potrącane z pensji, a w przypadku, gdy nie zgadzają się na upokarzające i niesprawiedliwe warunki, karani są potrąceniem z wynagrodzenia w wysokości 500 euro.

Domagamy się uczciwego traktowania pracowników oraz:

Tagged:  •    •  

Na prośbę polskich pracowników OBI, w Wiesbaden i Hamburgu odbyły się pierwsze akcje solidarnościowe zorganizowane przez niemiecki związek anarcho-syndykalistyczny FAU (należący do międzynarodówki MSP). Powodem akcji były antyzwiązkowe działania międzynarodowej korporacji OBI przeciw członkom związków zawodowych i pracownikom, którzy występują o swoje prawa. Najnowszym przykładem represji było nie przedłużenie umowy pracownikowi zaangażowanemu w spór zbiorowy komisji związkowej w OBI w Krakowie.

Hamburg

W sobotę 12 lutego, członkowie FAU z Kiel i Hamburga zorganizowali razem akcję pod OBI-Baumarkt Hamburg-Harburg, domagając się realizacji postulatów pracowników OBI w Polsce, m.in.: zaprzestania dyskryminacji płacowej kobiet, zaprzestania mobbingu wobec działaczy związkowych, zastąpienia pracowników tymczasowych pracownikami stałymi, podwyżki w wysokości 500 zł.

Pikietujący rozwinęli banner i rozdawali ulotki o różnych działaniach pracowniczych prowadzonych przez ZSP w Polsce i rozmawiali bezpośrednio z pracownikami sklepu. Pracownicy byli początkowo bardzo zdziwieni, ale ich reakcje były pozytywne. Z rozmów z pracownikami wynikło, że w sklepie nie ma ani rady pracowniczej, ani związku zawodowego. Pracownicy chcieli powiesić ulotkę o działaniach ZSP na firmowej tablicy ogłoszeniowej, ale szybko zareagowało kierownictwo. Kierowniczka sklepu wezwała ochronę i powiedziała pikietującym, że „mają 30 sekund by odejść”, gdyż inaczej wezwie policje. Według kierowniczki, sprawa OBI w Polsce nie ma nic wspólnego z OBI w Niemczech. Jednak ulotka z żądaniami wobec OBI została wręczona kierownictwu. Aktywiści oznajmili, że będą dalej kontynuować działania solidarnościowe wraz z ZSP-MSP.

otto-holland.jpgDzisiaj odbyły się pikiety i akcje informacyjne przeciw praktykom agencji OTTO wobec polskich, czeskich i słowackich pracownikow w Holandii. Akcje zostały zorganizowane pod biurami agencji w Warszawie, oraz w Banskiej Bystricy i Presovie na Słowacji, oraz pod jednym z hoteli robotniczych należących do firmy w Holandii. Kampania jest owocem współpracy holenderskiej organizacji Vrije Bond ("Wolny Związek") oraz polskiej i słowackiej sekcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników: Związku Syndykalistów Polski, oraz Priama Akcia.

Kampania rozpoczęła się na prośbę polskich pracowników OTTO, którzy zostali perfidnie oszukani przez firmę OTTO i postanowili skontaktować się z holenderskimi działaczami na rzecz praw pracowników imigrantów. Dzięki pracy Vrije Bond, udało się ustalić, jakie problemy nagminnie występują wśród pracowników OTTO. Wśród najczęściej wymienianych problemów, są bezpodstawne potrącenia z pensji, oraz wygórowane ceny noclegów w hotelach robotniczych należących do OTTO. Informacje w jęz. polskim , materiały w jęz. słowackim. Materiały posłużą do ostrzegania pracowników przed podejmowaniem pracy w firmie.

Jak dowiedzieliśmy się dziś, jeden z pracownikow, który nie pracuje już w OTTO, otrzymał list od firmy z informacją, że potrącono mu 1000 euro z pensji, na którą czekał - bez podania przyczyny, ani dowodów. Akcje informacyjne będą kontynuowane, w ciągu weekendu i w nadchodzących tygodniach. M.in. Federacja Anarchistyczna Śląsk i Częstochowa organizują akcję protestacyjną w Gliwicach.

Subskrybuj zawartość