Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
26 września odbyły się akcje informacyjne w celu poparcia strajkujących pracowników w Hiszpanii i Grecji, wzywające także do akcji strajkowej w Polsce. Rano rozklejone zostały plakaty, w tym pod ambasadą Hiszpanii. Rozdano ulotki w różnych miejscach. Wieczorem poszliśmy pod Instytut Cervantesa oraz pod siedzibę Polskiej Agencji
Prasowej. Odwiedzliśmy PAP aby zaprotestować przeciwko ich tendencyjnemu opisowi protestów i strajków.
Odbyła się także akcja informacyjna. Później przemaszerowaliśmy z transparentem przez miasto. Poniżej teksty ulotek rozdawanych podczas akcji.
Wezwanie do strajku i do budowania realnych alternatyw
Związek Syndykalistów Polski stoi na stanowisku, że strajki są potężną bronią, która znajduje się w ręku pracowników. Wzywamy pracowników na całym świecie do organizowania się w sposób oddolny i do korzystania z tej broni przeciw kapitalistom i klasom rządzącym. Nadszedł krytyczny moment, by walczyć z narastającą erozją praw pracowniczych i poziomu życia pracowników.
By zwyciężyć w tej walce, musimy być internacjonalistami. Polska odgrywa ważną rolę w rozwoju walki klas na terenie Europy, gdyż jest jednym z niewielu krajów, który jednocześnie otrzymuje zlecaną na zewnątrz pracę przenoszoną z innych krajów, a jednocześnie wysyła siłę roboczą zagranicę. Oba te zjawiska, spowodowane ogromnymi różnicami w poziomie dochodów i naszą dramatyczną sytuacją gospodarczą, powodują, że jako społeczeństwo odgrywamy ważną rolę w walce o utrzymanie i o poprawę warunków pracy w Europie. Jeśli staniemy się łamistrajkami Europy, skażemy siebie samych na wciąż pogarszającą się sytuację.
Odrzucając bierność największych związków zawodowych i ich nieustających prób spacyfikowania gniewu pracowników, wzywamy do organizowania się poza tymi skostniałymi strukturami, mając jako cel skoordynowaną akcję strajkową. Warto też zdawać sobie sprawę, że główne związki utrzymują rozbudowane aparaty biurokratyczne zatrudniające dziesiątki specjalistów, często zależnych od firm w których cieszą się etatami związkowymi. Wielu z tych etatowych związkowców, jako „przedstawiciele” zwolnionych z obowiązku pracy, nie ma żadnej motywacji by walczyć ze status quo.
Aby zbudować realne alternatywy, pracownicy muszą uwolnić się od zależności od funduszów znajdujących się pod kontrolą prywatnych firm, administracji państwowej i biurokracji związkowej. Tylko w takiej sytuacji będzie możliwa uczciwa walka bez popadania w konflikt interesów.
Odrzucając zależność od państwa, odrzucamy również instytucje, które uwiarygadniają państwo jako zarządcę publicznych zasobów. Jedynie pracownicy i sami członkowie społeczności powinno zarządzać wspólnym bogactwem i prowadzić redystrybucję dóbr. Państwo jest narzędziem kapitalizmu, wyzysku i niekontrolowanej i arbitralnej władzy, źródłem społecznej alienacji.
W tym dniu, 26 września 2012 r., Związek Syndykalistów Polski solidaryzuje się z pracownikami strajkującymi w krajach takich jak Grecja i Hiszpania i wzywa do wspierania takich walk na poziomie międzynarodowym. Ale strajk jest tylko jednym z wielu narzędzi walki. Musimy mieć przed oczyma jasno postawione cele, jeśli chcemy uzyskać coś więcej, niż tylko doraźne zwycięstwa ekonomiczne. W dniu dzisiejszym, świadomość naszych celów powoduje, że nie jesteśmy podatni na fałszywe rozwiązania proponowane przez wciąż dostosowującą się klasę kapitalistów (a także ich lewego skrzydła), oraz przez nacjonalistycznych zwolenników protekcjonizmu.
Pracownicy! Pozbądźcie się złudzeń! Nasze wyzwolenie musi być dziełem naszych własnych rąk, bez udziału biurokracji związkowych, hierarchicznych organizacji i politycznych oportunistów, którzy chcieliby za nas zarządzać naszymi zasobami i społeczeństwem.
Samorządne społeczeństwo, to społeczeństwo spełnionych potrzeb.
*********
26 września – Solidarność z strajkującymi w Grecji i Hiszpanii
W wielu krajach Europy, żyjemy w czasach kryzysu dla ludzi pracy. Zle gospodorowanie rządów, korporacji, banków... wszystko doprowadziło się do stranu ekonomicznej tragedii za, które musi płacić ludzie, mocą którą tworzono bogatwca w tych krajach. Bogatwco? Tak. Po pomimo tego, że gospodarstwa tych krajów podobne są w krzysu, najbogatszy mają się dobrze. Już dawno najbogatszy przedsiębiorcy Grecji wyprowadzili swoje personalne zyski do banków w Szwajcarii, lub po prostu wyplundrowali tyle pienadze publiczne co się da. Podobno w Hiszpanii, nieliczne zbogaczyli podczasu ekonomicznego boomu, a zostawili ludziom z rachunkiem za swoje szalenstwo.
Wiele lat ludzie w tych kraje, niedawno liczący do biednejsej części Europy, cieżko pracowali. Nie zarabiają dużo a jednak, rządy forsują coraz bardziej drastyczne cięcia na ludzi, coraz gorzej warunki pracy i życie, coraz mniej dostęp do usług publicznych. Wszystko to w ramach „oszczędności”.
Skąd my to znamy? Chyba bo to samo dzieje się właśnie tutaj w Polsce. Gdzie politycy robią wszystko aby my placiliśmy za ich kryzys.
26 września odbywa się strajk generalny w Grecji a także strajk w kraju basijskim. Członkowie Związku Syndykalistów Polski solidarizują się z walką ludzi przeciw atakom na ich poziom życie, na ich prawa pracownicze. Kryzys ekonomiczne? Niech zapłacą za to ci, którzy go tworzyli: banki, urzędnicy, międzynarodowe instytucje finansowe i korporacje.