Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Dino
Tagged:  •    •  

Związek Syndykalistów Polski - Sekcja Wielobranżowa Warszawa złożyła w Sądzie Najwyższym skargę kasacyjną w zakresie ochrony stosunku pracy przedstawiciela organizacji związkowej. Skarga dotyczy Magdy Psikus, działaczki związkowej ZSP której sieć supermarketów Dino nie przedłużyła umowy o pracę w czasie trwania jej kadencji jako przedstawicielki związków zawodowych.

Zdaniem skarżącej, prawidłowa wykładnia art. 32 ustawy o związkach zawodowych powinna być taka, że w sytuacji wyrażenia przez osobę objętą ochroną związkową na podstawie art. 32 ust. 1 ustawy woli przedłużenia umowy o pracę na czas określony o okres, w jakim osoba taka objęta jest ochroną związkową, pracodawca winien – uwzględniając nadrzędną dyrektywę Art. 59 ust. 1 Konstytucji RP – przedłużyć takiej osobie umowę o pracę co najmniej o ten okres, tak aby była ona w stanie pełnić funkcje związkowe w czasie, na jaki została do tych funkcji powołana.

Zarzut dotyczy pominięcia przez Sąd Okręgowy przy dokonywaniu wykładni nadrzędnych przepisów przepisu Art. 59 ust. 1 i Art. 2 Konstytucji RP, zapewniających wolność zrzeszania się w związkach zawodowych, która to wolność polega na możliwości faktycznego prowadzenia działalności związkowej bez groźby utraty zatrudnienia w związku z prowadzeniem działalności związkowej. Uznanie powyższego jest niezbędne dla zapewnienia, by ochrona osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę na czas określony w oparciu o art. 32 ust. 1 ustawy nie była iluzoryczna. Iluzoryczność taka spowodowana była tym, że pracodawca osiąga taką samą skuteczność przy pozbywaniu się pracownika niewygodnego dlań ze względu na prowadzoną przez tego pracownika działalność związkową, zarówno rozwiązując z nim umowę w drodze wypowiedzenia, lub bez wypowiedzenia (np. dyscyplinarnie), jak i nie przedłużając z nim umowy terminowej dobiegającej końca okresu.

Jak wynika z Kwartalnej informacji o rynku pracy, publikowanej przez Departament Badań Demograficznych i Rynku Pracy Głównego Urzędu Statystycznego, udział umów na czas określony w III kwartale 2014 r. wynosił nawet 29% ogółu umów o pracę. Statystyki pokazują również, iż udział ten z roku na rok rośnie. Pomyślne rozstrzygnięcie tej skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy mogłoby więc mieć ogromne znaczenie dla swobody prowadzenia działalności związkowej w Polsce, zwłaszcza w sektorach gospodarki, gdzie przeważa zatrudnienie na czas określony.

Tagged:  •  
Image: 
magda.jpg

Dziś w sądzie w Bydgoszczy zakończył się proces o wypłatę za nadgodziny z powództwa członkini ZSP, Magdy Psikus. Pozwanym była sieć supermarketów Dino. W wyniku procesu, Dino będzie musiało zapłacić jej wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych za okres październik 2012 r. - lipiec 2013 r.

Godnym uwagi jest to, że kwota, którą zapłaci Dino jest wyższa, niż kwota podana początkowo w powództwie. Łącznie, Dino zapłaci Magdzie około 2,5 tys. zł. Część tej kwoty została już wypłacona dobrowolnie w trakcie trwania procesu (był to też wynik licznych zgłoszeń ZSP do Państwowej Inspekcji Pracy, która nakazała wypłatę wynagrodzeń Magdzie i wielu innym pracownikom).

Na początku roku, pracodawca dokonał kilkunastu wypłat byłym pracownikom Dino w Barcinie na kwotę około 2 tys. zł. Byli pracownicy marketów w Kujawsko-Pomorskim i Opolskim otrzymali w ubiegłych miesiącach łącznie około 2 tys. zł. Jak widać, pracownicy mogą walczyć o uznanie pełnej kwoty, która jest dużo wyższa niż to, co zostało wypłacone dobrowolnie przez Dino.

Kampania prowadzona przeciw Dino przez Związek Syndykalistów Polski pokazała, że walka o swoje prawa zawsze popłaca. Jasne stało się również to, że żółte związki działające w markecie nie chronią interesów pracowników. ZSP stanowi dla nich skuteczną alternatywę.

O kolejnych sprawach o wypłatę za nadgodziny będziemy informować na bieżąco. Już dziś do ZSP zgłosiły się kolejne poszkodowane osoby.

Tagged:  •  

W październiku b.r., Państwowa Inspekcja Pracy w Poznaniu zakończyła swój raport na temat kontroli warunków pracy w marketach Dino Polska SA. Kontrola została przeprowadzona na wniosek związkowców ze Związku Syndykalistów Polski, w związku z bierną i ugodową postawą zakładówki "Solidarności".

Poznański PIP przeprowadził kontrole w marketach w Lądku Zdroju, Nowej Rudzie, Złotym Stoku, oraz Witkowie. W trakcie kontroli potwierdziły się zarzuty ZSP dotyczące m.in. braku wypłaty wszystkim pracownikom dodatku do wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, dokonywania bezpodstawnych potrąceń z wynagrodzenia, oraz braku wypłaty pracownikom premii pomimo faktu jej naliczenia.

PIP dopatrzyła się ponadto, iż pracodawca nie zawsze udzielał pracownikom urlopu wypoczynkowego, którego co najmniej jedna część trwałaby nie mniej niż 14 dni kalendarzowych. Wśród innych wykroczeń wykryto nieterminowe przeprowadzanie szkoleń BHP, brak wydania pracownikom imiennych zezwoleń do obsługi wózków, nie wykazywanie na listach obecności faktycznych dni pracy pracowników.

Inspekcja potwierdziła również inne zgłaszane przez ZSP problemy, m.in. związane z nieotrzymywaniem przez pracowników innego dnia wolnego od pracy w zamian za pracę w dniu wolnym, oraz zatrudnianiem pracowników dwukrotnie w tej samej dobie roboczej w równoważnym czasie pracy. Pracodawca też nie zawsze potwierdzał pracownikom na piśmie ustalenia co do rodzaju umowy, oraz jej warunków w dniu rozpoczęcia pracy.

Państwowa Inspekcja Pracy wydała pracodawcy nakaz usunięcia wykrytych nieprawidłowości.

Tagged:  •    •  

Związek Syndykalistów Polski - Sekcja Wielobranżowa Warszawa przygotowuje skargę kasacyjną w zakresie ochrony stosunku pracy przedstawiciela organizacji związkowej. Skarga jest możliwa w związku z wyczerpaniem dwóch instancji procesowych w pozwie Magdy Psikus, działaczki związkowej ZSP której sieć supermarketów Dino nie przedłużyła umowy o pracę w czasie trwania jej kadencji jako przedstawicielki związków zawodowych. Sprawa w II instancji zakończyła się w zeszłym tygodniu przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy.

Zgodnie z art. 32 Ustawy o związkach zawodowych, pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku pracy z imiennie wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z innym pracownikiem będącym członkiem danej zakładowej organizacji związkowej, upoważnionym do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy.

Problem polega na tym, iż przeważające obecnie orzecznictwo Sądu Najwyższego nie uważa "rozwiązania umowy o pracę z upływem czasu na jaki była zawarta" za "rozwiązanie stosunku pracy". Oznacza to w praktyce, iż art. 32 nie obejmuje automatycznie swoją ochroną pracowników zatrudnionych na umowach czasowych przez cały czas określony uchwałą zarządu organizacji związkowej - wbrew intencji ustawodawcy. Taka sytuacja może wystąpić, jeśli umowa o pracę na czas określony wygasa wcześniej niż koniec kadencji. To oczywista luka w prawie, chętnie wykorzystywana przez pracodawców, by pozbyć się przedstawicieli związków. Jedyne co pracodawca musi wtedy zrobić, to po prostu nie przedłużyć umowy o pracę po okresie na który była zawarta.

W związku z tym, iż Polska jest europejskim liderem w zakresie umów na czas określony, problem ma wymiar systemowy, a jego rozwiązanie jest niezwykle istotne. Dlatego też ZSP-ZW podjął się próby zmiany tej sytuacji prawnej na drodze skargi kasacyjnej i być może również skargi do Trybunału Konstytucyjnego.

Tagged:  •  

W dniu 27 sierpnia 2014 roku odbyła się druga rozprawa Magdy w Sądzie Pracy w Bydgoszczy o ustalenie wynagrodzenia za prace w godzinach nadliczbowych oraz nocnych w sieci marketów Dino Polska S.A. Początkowo pracodawca twierdził, iż osoby niepełnosprawne zatrudniane w sieci marketów nigdy nie wykonywały pracy w nadgodzinach. Jednak na wniosek Związku Syndykalistów Polski zostały przeprowadzone liczne kontrole Państwowej Inspekcji Pracy na terenie całego kraju, które wykazały nieprawidłowości w sporządzaniu grafików, fałszowanie list obecności przez pracowników z orzeczeniem o niepełnosprawności, przekroczenia dobowe oraz brak wypoczynku tygodniowego i wiele innych zaniedbań.

W wyniku kontroli, pracodawca musiał ponownie przeliczyć czas, w którym pracowała Magda i okazało się iż faktycznie wykonywała ona pracę w nadgodzinach. Podczas kontroli PIP spółka Dino nie udostępniła wszystkich dokumentów niezbednych do ustalenia przepracowanych nadgodzin, jednak na sprawę sądową byli zmuszeni udostępnić ich więcej (choć nadal jeszcze nie udostępnili wszystkich). Na następnej rozprawie będą przesłuchiwani kolejni świadkowie - byli, jak i obecni pracownicy firmy Dino.

Na rozprawie w dniu 27 sierpnia zeznawała kierowniczka Dino, która nieustannie zaprzeczała sobie w zeznaniach. Wyjaśniała ona potem, że problemy z pamięcią wynikają ze zdenerwowania spowodowanego tym iż "powódka wypisuje straszne rzeczy na forum i wszyscy z Barcina jej o tym mówią i dlatego się tak denerwuje". Wychodzimy jednak z założenia, że świadek który zeznaje prawdę nie powinien mieć powodów do zdenerwowania.

Następna rozprawa odbędzie sie w grudniu.

Tagged:  •  

Działania wielkopolskiej "Solidarności" zmierzające do utrudnienia wykrycia naruszeń prawa pracy przez market Dino Polska S.A. były już przez nas szeroko opisywane. Opisywaliśmy też, jak biurokrata związkowy pełniący stanowisko przewodniczącego wielkopolskiej "Solidarności" próbował zniechęcić Magdę do walki o swoje przywrócenie do pracy i nakłonić ją do milczenia w zamian za pieniądze. Magda jednak nigdy się nie poddała i kontynuuje swoją walkę o wypłatę wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych i przeciw dyskryminacji której doznała jako działaczka związkowa.

Przy okazji sprawy o dyskryminację zaczynają wypływać kolejne dowody na kolaborację "Solidarności" z pracodawcą. Aby ułatwić pracodawcy uwiarygodnienie tezy, iż Magda nie była jakoby dobrą pracownicą, przewodnicząca "Solidarności" w Dino Polska SA, Mariola B. wysłała do Przemysława Łaszcza, byłego kierownika ds. personalnych Dino, informację o usunięciu Magdy z grona członków związku ze względu na "podejmowane przez nią działania". Informację skwapliwie wykorzystało Dino, podając pismo jako dowód, iż nawet związki "odstąpiły od wspierania pracownicy w staraniach o zawarcie nowej umowy".

Wspieranie pracodawcy przeciw pracownikowi przez żółty związek o szumnej nazwie "Solidarność" nie powinno być zaskoczeniem dla znających temat.

Tagged:  •  
Image: 
malytortdino.jpg

W sobotę 9 sierpnia, w Pakości w Kujawsko-Pomorskim, odbyła się kolejna z wielu pikiet Związku Syndykalistów Polski pod supermarketem Dino. Tym razem jednak pikieta miała charakter wyjątkowy, gdyż wiązała się z symbolicznym wręczeniem nagrody Najgorszego Pracodawcy 2013 r. Dino Polska SA. Sieć Dino zasłynęła w poprzednim roku aferą związaną ze zwalnianiem pracownic zakładających związki zawodowe. Doszło do takiej paranoi pośród kierownictwa poszczególnych marketów, że zwalniane były osoby, które zalajkowały stronę związku na facebooku. Szefostwo Dino pozwalnialo dotychczasowych związkowców, ale również zarejestrowało podległe sobie "żółte związki zawodowe". Dodatkowymi zarzutami wobec Dino było nagminne łamanie zasad BHP.

Nagrodą w konkursie był przepyszny tort, który jednak nie został wręczony dyrekcji (bo na to nie zasługuje), ale został zamiast tego oddany do degustacji klientom udającym się na zakupy do Dino. Klienci byli informowani o niesławnych praktykach Dino oraz o tym, że warto jest walczyć o swoje prawa, czego dowodem jest wypłacanie pod wpływem protestów zaległych wynagrodzeń za nadgodziny. Klienci otrzymali również ulotki informujące o kampanii przeciw Dino, oraz gazety "Zapłata" wydawane przez ZSP.

Tagged:  •  

Jak się okazuje, walka o wypłacenie wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych w porze nocnej oraz za pozostałe godziny nadliczbowe przynosi wynik. Supermarket Dino wypłaca zaległe wynagrodzenie za nadgodziny. Szkoda tylko, że pracodawca nie mógł tego zrobić bez konieczności wytaczania procesu. Oszczędziłby wtedy sobie nadszarpnięcia swojego wizerunku. Ale za to Dino może winić tylko własną politykę. Być może liczono na to, że pracownicy nie będą dochodzić swoich praw. Błąd.

Tagged:  •  
Image: 
kasa_clipped_rev_1.png

Walka byłych pracownic sieci marketów Dino o wypłacanie zaległych wynagrodzeń za nadgodziny i godziny nocne trwa już dość długo. Na początku roku, pracodawca dokonał kilkunastu wypłat byłym pracownikom Dino w Barcinie na kwotę około 2 tys. zł. Dino twierdziło wówczas, że zaspokoiło w całości żądania pracowników. Pracownicy byli jednak innego zdania i wnieśli pozwy o zapłatę zaległych wynagrodzeń. Związek Syndykalistów Polski sfinansował pomoc prawną dla jednej z pracownic, która jest członkiem naszego związku. Jej sprawa jest w toku i zbliża się kolejny termin sądowy. Systematycznie wysyłaliśmy również doniesienia o wszystkich nieprawidłowościach do terenowych oddziałów Państwowej Inspekcji Pracy w całym kraju w oparciu o spływające do nas informacje.

Na początku lipca sieć Dino zaczęła wypłacać kolejne zaległe wynagrodzenia za nadgodziny - zapewne w obawie przed dalszymi konekwencjami kontroli i spraw sądowych. Byli pracownicy marketów w Kujawsko-Pomorskim i Opolskim otrzymali w tym miesiącu łącznie około 2 tys. zł. To pokazuje, że upominanie się o należne nam pieniądze ma sens. Jeśli masz problem z zaległymi wypłatami z Dino, zgłoś się do Związku Syndykalistów Polski! Działaj z nami w obronie praw pracowników!

Niezależnie od tego, trwają postępowania sprawdzające przeciw Dino związane z nieprawidłowo przeprowadzonymi i fikcyjnymi szkoleniami BHP, w czasie których pracownicy faktycznie musieli normalnie pracować przy obsłudze sklepów.

Tagged:  •  
Image: 
ddop300.jpg

A partir de ahora, los supermercados Dino van a tener que ser muy cuidadosos para dejar claro el horario de trabajo de forma correcta y pagar a los trabajadores todas las horas extraordinarias que les deben. Esta es una de las cosas que se ha conseguido a través de la campaña en esta cadena.

Desde enero de 2014, la ZSP ha estado luchando contra los despidos, el horario extra no pagado, los incumplimientos en seguridad y salud y otros problemas en los supermercados Dino de toda Polonia.

Los problemas en Dino comenzaron el año pasado cuando los trabajadores intentaron sindicarse para mejorar los problemas que tienen en su centro de trabajo. Dino, entonces, despidió una docena de miembros del sindicato, ya fuera alegando falsas razones disciplinarias o no prorrogando sus contratos. Algunos trabajadores fueron despedidos por gustarles la página FB del sindicato o por escribir comentarios críticos sobre las condiciones de trabajo en internet.

Subskrybuj zawartość