Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
Kryzysowa sytuacja pracowników zatrudnionych na umowach śmieciowych narastała przez lata. Teraz tego problemu nie da się już zamieść pod dywan. Potrzebny jest stanowczy plan działania.
Osoby o niskich dochodach, które straciły pracę z powodu epidemii i kwarantanny muszą otrzymać wsparcie. Nie akceptujemy jednak pomysłu, by wsparcie to było na poziomie 80% wynagrodzenia minimalnego. Takie stawianie sprawy uderza w samą ideę minimalnego wynagrodzenia. Żadne wynagrodzenie (a tak należy traktować dochód gwarantowany w trakcie kwarantanny) nie powinno być niższe od wynagrodzenia minimalnego. Nie akceptujemy jednorazowego charakteru pomocy. Nie wiemy w tej chwili, czy sytuacja nie potrwa przez dłuższy okres. Brak też propozycji dla osób, które zostały zwolnione (lub nie przedłużono im umów śmieciowych) z powodu pandemii.
Rząd postanowił, że tylko zleceniobiorcy, którzy podpisali umowy przed 1 marca powinni dostać pomoc. Dlaczego? Czy rząd naprawdę nie jest świadomy faktu, że niektórzy pracodawcy odnawiają (lub nie) umowy nawet co miesiąc?
Kryzys spowodowany przez pandemię koronawirusa musi zostać wykorzystany do fundamentalnego uzdrowienia sytuacji osób pracujących na umowach śmieciowych, które w rzeczywistości wykonują pracę na warunkach umowy o pracę. Należy też spowodować, aby firmy tworzyły prawdziwe etaty, a nie korzystały z tej formy usankcjonowanego wieloletnią tradycją oszustwa.
Nie ma jeszcze dokładnych informacji o tym, jak rząd planuje wypłacić pomoc osobom pracującym na umowie zleceniu. Złożenie wniosku o wypłatę powinno być okazją do sprawdzenia, czy nie powinna zachodzić konieczność zamiany umowy śmieciowej na umowę o pracę. Na wniosku mogłoby się np. znajdować pole informacyjne z następującymi pytaniami:
- czy pracuje Pan/Pani dla tej samej firmy
- a) mniej niż rok (jeśli tak, ile miesięcy)
- b) 1-2 lata
- c) więcej niż 2 lata
- d) więcej niż 5 lat
- Czy wykonywał Pan/Pani pracę określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem(*) oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę?
(*) Kierownictwo nie musi być bezpośrednie i nie musi polegać na wyznaczaniu każdego konkretnego zadania i nie musi oznaczać fizycznej obecności przełożonego.
Odpowiedź twierdząca na pytanie nr 2 będzie oznaczała, że istniał stosunek pracy i umowa podpisana z pracodawcą była z mocy prawa umową o pracę (Art. 22 Kodeksu Pracy ust. 11) niezależnie od formy faktycznie podpisanej umowy.
Jeśli z odpowiedzi wnioskodawcy będzie wynikało, że praca miała cechy stosunku pracy lub że praca na umowie zlecenie trwała dłużej niż rok, sprawa powinna zostać automatycznie skierowana do Państwowej Inspekcji Pracy w celu dokonania kontroli, czy nie doszło do złamania prawa przez stosowanie nieodpowiedniej formy umowy. Powinna zostać wprowadzona możliwość urzędowej zamiany umowy śmieciowej na umowę o pracę w sytuacji, gdy ma to podstawy w Kodeksie Pracy. Takie kompetencje mógłby otrzymać inspektor Państwowej Inspekcji Pracy. Ponadto firmy, które łamały Kodeks Pracy przez stosowanie umów cywilno-prawnych w miejsce umów o pracę powinny być wykluczone z pomocy antykryzysowej z budżetu państwa.
Rząd pracuje obecnie nad projektem nowelizacji Kodeksu Pracy. Niestety nie są tam przewidziane istotne zmiany dla osób na umowie zleceniu. Wiemy, że w ten sposób często pracują osoby, które wykonują taką samą pracę, jak pracownicy zatrudnieni na umowach o pracę. W niektórych branżach, wielu pracowników jest skazanych na pracę na fikcyjnych umowach zlecenia, co pozbawia ich istotnych praw pracowniczych, co w szczególnie dotkliwy sposób jest odczuwalne w czasie kryzysu takiego jak ten, z którym dziś mamy do czynienia.
Epidemia pokazała w sposób bardzo dobitny, jak bardzo konieczne jest wzmocnienie kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy i wprowadzenie daleko idących zmian w Kodeksie Pracy. Luki prawne, z których korzystają pracodawcy, uszczuplając prawa przysługujące pracownikom, muszą zostać uszczelnione i należy wprowadzić znacznie bardziej surowe kary w razie nadużywania przez pracodawców umów śmieciowych.
Związek Syndykalistów Polski