Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
W dniu 31 marca, w ramach globalnego dnia protestu przeciwko anty-społecznej polityce i cięciom oszczędnościowym, zorganizowanego na wezwanie Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników (MSP) odbyła się w Moskwie rosyjskiej sekcji MSP - KRAS. Wzięło w niej udział łącznie około 40 osób - przedstawicieli różnych organizacji pozarządowych (KRAS-MAT, Autonomiczna Akcja, Koalicja 19 stycznia, związek zawodowy "Nauczyciel", i inne grupy społeczne). Wiec odbył się na placu Krasnopresnenskaya przy pomniku bohaterów rewolucji 1905-1907 r. Dziesiątki ludzi słuchało mówców. Rozdano gazetę KRAS "Akcja bezpośrednia". W publicznej Telewizji SOTV.RF pokazano relację z akcji.
Otwierając spotkanie, przedstawiciele komitetu organizacyjnego podkreślili, że ta akcja jest częścią międzynarodowej kampanii, która rozpoczęła się 29 marca strajkiem generalnym w Hiszpanii przeciwko nowemu prawu pracy. Strajk został zorganizowany m.in. przez Krajową Konfederację Pracy Hiszpanii (hiszpańską sekcję MSP). Towarzysze z rosyjskiej sekcji MSP mówili o trudnej sytuacji społecznej pracowników w Rosji (niskie płace, plany reformy emerytalnej, brak praw pracowników w miejscu pracy, szykanowanie niezależnych związków zawodowych, zwolnienia ludzi niezadowolonych i protestujących, represje strajków, niszczenie szkolnictwa publicznego i służby zdrowia, itd.).
Działacz Niezależnego Związku Zawodowego "Nauczyciel" mówił o problemach edukacji oraz o tym, że rosyjska ustawa poważnie ogranicza prawo do strajku. Wezwał do aktywnej walki o społeczne prawa pracowników, wyrażając nadzieję, że ta akcja będzie dopiero początkiem. Inny kolega mówił szczegółowo o problemach mieszkaniowych, korupcji i nadużyciach w mieszkaniowych i komunalnych usługach i o nadchodzących podwyżkach opłat. Nauczyciel jednej z moskiewskich szkół wyższych powiedział, że wszystkie partie polityczne i mafie u władzy dbają tylko o interesy zamożnych i władz - biznesmenów, bankowców i polityków. Socjolog Aleksander Bibkow mówił, że nowelizacja prawa oznacza faktycznie "zakaz wykonywania zawodu" dla ludzi krytycznie myślących o nauczaniu. Zauważył, że absolutnie wszystkich można nazwać "ekstremistami" - nawet uczestników zgromadzenia. Inny kolega z KRAS mówił o presji na działaczy niezależnych związków zawodowych, w szczególności na pracownika "Euroset" w Ufie, Karena Kudaszewa, który został nielegalnie zwolniony z dość wątpliwego powodu. Wezwano zatem do bojkotu "Euroset".
Ostatni z mówców przekazał pozdrowienia dla pracowników uczestniczących w strajku przemysłu motoryzacyjnego w Kałudze, uczestników strajku generalnego w Hiszpanii i dla pracowników walczących w Grecji. Przeczytał oświadczenie uczestników wiecu i ogłosił, że to wydarzenie jest tylko początkiem, a organizatorzy są gotowi nawiązać kontakty ze wszystkimi inicjatywami niezależnymi, w celu dalszego podnoszenia świadomości społecznej i walki o realizację ich żądań. Pod koniec akcji została odśpiewana rewolucyjna pieśń "Warszawianka z 1905 r.".
Akcja odbyła się bez incydentów.