Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
W dniach 2-3 lipca 2011 na wrocławskim rynku odbywały się Międzynarodowe Mistrzostwa w Piłce Nożnej Ulicznej Bezdomnych. Głównym sponsorem mistrzostw była agencja pracy tymczasowej OTTO Workforce, która w ten sposób próbuje wyrobić sobie wizerunek firmy o profilu charytatywnym, dbającym o interesy najuboższych. Nie wspominając nawet o szeroko już znanych oszustwach wobec pracowników, jakich dopuszcza się OTTO, sama działalność firmy wobec bezdomnych budzi poważne kontrowersje. W marcu pisaliśmy o tym, jak firma OTTO otrzymała pieniądze od władz holenderskich ze przewiezienie "trudnych imigrantów" (m.in. bezdomnych) z Hagi do Wrocławia - gdzie pozostawieni byliby opiece organizacji działających na rzecz bezdomnych – także za publiczne pieniądze. OTTO zamierzało potem zatrudniać tych bezdomnych, by jeszcze raz na nich zarobić.
W sytuacji, w której do Związku Syndykalistów Polski spływają wciąż nowe informacje o kolejnych przypadkach nadużyć praw pracowniczych – ZSP postanowiło nie pozostawić tego wydarzenia bez odpowiedzi. W sobotę 2 lipca, ZSP przeprowadził pikietę pod odbywającymi się mistrzostwami. Kibicom i przechodniom rozdawano ulotki opisujące nadużycia firmy. Pikietujący wdarli się też na trybuny. Wywiązała się sprzeczka z pracownikami ochrony pracującymi dla OTTO, którzy starali się przekonywać, jaką dobrą firmą jest OTTO i że nie trzeba przeszkadzać w tak "fajnym" wydarzeniu. Rozmawiano również z hostessami OTTO, które reklamowały usługi firmy. One również otrzymały ulotki i informację, by w razie nie wypłacenia pełnego wynagrodzenia przez ich pracodawcę, zgłosić się do ZSP.
W wyniku powstałego zamieszania, do aktywistów zgłosili się pracownicy biura OTTO na wrocławskich Bielanach, którzy bardzo prosili o zaniechanie protestów i przekonywali, że "nie tędy droga”. Aktywiści ZSP poinformowali ich, że kampania przeciw OTTO będzie trwać dopóty, dopóki wszystkie sprawy zgłoszone przez pracowników nie zostaną rozwiązane w sposób dla nich satysfakcjonujący i dopóki OTTO Workforce nie zaprzestanie nielegalnego procederu pozaregulaminowych potrąceń z pensji, itp. Pod naciskiem pikiety, zarząd OTTO we Wrocławiu jest skłonny negocjować z ZSP w najnowszej sprawie z Wago Elwag, gdzie pracownicy wynajmowani przez OTTO nie otrzymują wynagrodzenia wynikającego z liczby przepracowanych godzin. Jak twierdzi OTTO, pracownicy pracują na akord, jednak faktycznie umowy podpisane są na stawkę godzinową. Nie ma więc możliwości, by otrzymali mniejszą stawkę za przepracowane godziny. ZSP będzie monitorować sprawę Wago Elwag/OTTO aż do pełnej wypłaty należnego wynagrodzenia.
Poniżej, przedstawiamy treść ulotki, która była rozdawana podczas pikiety.
Działalność charytatywna to bardzo fajna sprawa. Jednak o wiele lepiej by było, gdyby zamiast pozorowania dobroczynności rzeczywiście coś zrobić z problemami bezdomnych.
Aby rozwiązać problem bezdomności, musimy zająć się problemem rynku mieszkaniowego, spekulacji na nieruchomościach i próbach pozbycia się przez władze miasta socjalnego i komunalnego zasobu mieszkaniowego. Źródłem problemu jest brak chęci inwestowania w najważniejszą potrzebę ludzką, jaką jest mieszkanie. Dzięki wydarzeniom takim jak OTTO Cup, miasto może udawać, że robi coś dobrego dla bezdomnych, podczas gdy w tym samym czasie polityka miasta wpędza ludzi w bezdomność.
Problem bezdomności nie dotyczy tylko marginesu społecznego. Obecnie, coraz więcej osób jest zagrożonych bezdomnością w wyniku podwyżek czynszów i prywatyzacji kamienic. Lokatorzy nie powinni czekać, aż będzie za późno i staną na skraju bezdomności. Jeśli masz problem z czynszami i zachowaniem prawa do mieszkania, podejmij walkę! Przyłącz się do stowarzyszenia lokatorskiego działającego lokalnie, takiego jak Akcja Lokatorska we Wrocławiu. Działając wspólnie z innymi lokatorami możesz zapobiec eksmisjom na bruk. Zajmowanie pustostanów jest innym rozwiązaniem wspieranym przez Związek Syndykalistów Polski. Domy są dla ludzi, a nie dla spekulacji i zysku!
W związku z agencją pracy tymczasowej OTTO Workforce, warto zauważyć, że ta firma nie gra czysto w sprawie bezdomnych. Stało się to jasne w związku ze sprawą schroniska im. Brata Alberta i deportacji bezdomnych z Holandii. Władze Hoandii, nastawione coraz bardziej niechętnie wobec imigrantów, próbują się ich pozbyć. Dotyczy to w dużym stopniu bezrobotnych Polaków żyjących w Holandii. Pomimo, że są obywatelami UE, władze chcą ich deportować. Agencja pracy tymczasowej OTTO uczestniczy w procederze "kontroli imigrantów" i zgłosiła się na ochotnika, by wywieść "trudnych imigrantów" do Polski (na koszt podatnika) i ich resocjalizować przez pracę dla OTTO. Po drodze zgubiono podstawowe prawo do wyboru miejsca zamieszkania. W ten sposób OTTO bierze udział w represjach wobec "złych imigrantów".
Nie da się też nie zauważyć, że bezdomność jest w dużym stopniu powiązana z niepewnymi warunkami zatrudnienia, co jest skutkiem zastępowania stałej pracy - pracą tymczasową. Agencje takie jak OTTO odgrywają tu kluczową rolę. Pracownicy tymczasowi nie mogą pozwolić sobie na utrzymanie domu, nie mogą być pewni, że w kolejnym miesiącu będzie ich stać na czynsz. OTTO i inne agencje przerzucają całe ryzyko zmiennego popytu na pracę na pracowników tymczasowych, zachowują dla siebie dużą część ich wynagrodzenia. Dochodzą do tego liczne nieprawidłowości związane z zaniżaniem przepracowanych godzin, potrąceniami z pensji, itp... W ten sposób, przyszłość pracowników jest coraz bardziej niepewna i coraz łatwiej im wpaść w spiralę zadłużenia, a w konsekwencji w bezdomność.
Dlatego dobroczynna poza agencji pracy tymczasowej OTTO Workforce wzbudza nasze zażenowanie. Zamiast udawać działalność charytatywną, niech OTTO zapewni godne warunki zatrudnienia swoim pracownikom!