Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
7.06.2007 r. w warszawskim supermarkecie „Carrefour”, odbyła się pierwsza Supermarketowa Masa Krytyczna. Akcja miała na celu poparcie strajku włoskiego pracowników marketu, oraz krytykę polityki marketów i konsumpcyjnego stylu życia.
Członkowie Związku Syndykalistów Polski, Federacji Anarchistycznej Praga oraz mąż i syn jednej kasjerki Carrefoura urządzili „paradę wózków” w markecie. Kilku z nich miało koszulki z napisami „Dość Wyzysku” więc od razu było jasne, że chodzi o happening poparcia dla strajku. Uczestnicy Masy zablokowali aleję prowadząca do kas wózkami stojąc i czytając składniki na etykietach ogórków konserwowanych, ketchupu oraz innych produktów.
Strajk włoski polega na bardzo powolnym i skrupulatnym wykonywaniu, by zniechęcić ludzi do kupowania w markecie podczas strajku. Akcja ewidentnie była udana – market był prawie pusty. Pracownicy domagają się dni wolnych od pracy w święta.
Ponieważ nie było dość klientów w markecie, zaplanowanego dłuższego blokowania kas, nie miało sensu robić, bo za nami nikt nie stał i nie czekał. Uczestnicy akcji kupili po jednej marchewce, winogronie oraz ziemniaku. Po kupieniu towaru, pracownikom wręczono ulotki oraz gazetę „Zapłata”.
Po Masie rozdano ulotki w centrum handlowym. Oto tekst ulotki:
Dziś pracownicy supermarketów ogłosili strajk włoski. Domagają się dni wolnych w święto, więc dziś chcą zniechęcić ludzi do kupowania w supermarketach.
My popieramy ten strajk i wszystkie akcje pracowników supermarketów, które mają na celu polepszenie ich warunków pracy.
Ale także protestujemy przeciw ekonomice i polityce supermarketów takich jak Carrefour.
Carrefour jest jedną z najbogatszych korporacji świata. Jej ogromnie zyski pochodzą od systematycznego wyzysku pracowników – pracowników sieci oraz wszystkich, którzy pracują w przemyśle – od rolników do szwaczek. Firma ta wyzyskuje wszystkich by dostarczyć Wam, konsumentom towary, w tym wiele niepotrzebnych lub szkodliwych dla Was towarów po niskich cenach. W ten sposób firmy, takie jak Carrefour wypierają małe sklepy oraz małych producentów płacących dobre pensje z rynku w ramach „konkurencji”. To powoduje tzw. „wyścig na dno” gdzie coraz biedniejsi ludzie próbują spełnić swoje konsumpcyjne marzenia (oraz po prostu próbują przeżyć), kupując w dużych sieciach, a więc dając najbardziej chciwym pracodawcom pierwszeństwo na rynku.
Tylko poprzez skoordynowaną akcję pracowników i konsumentów możemy zmienić ten system oraz wywalczyć dla nas lepszy świat, oparty na równości i solidarności – nie na wyzysku.
Bardzo prosimy nie kupować nic w markecie Carrefour dziś jako znak poparcia strajku. W przyszłości, także prosimy o kupowanie lokalnych, ekologicznych i zdrowych produktów w lokalnych sklepach
Związek Syndykalistów Polski (Warszawa)