Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Warszawa: Akcja przeciw "czerwonej kropce" w Carrefour Wileńska
Tagged:  •  
Image: 
jcrop_carrefour3-akcja.png.jpeg

24 lipca w hipermarkecie Carrefour na Dworcu Wileńskim w Warszawie, odbyła się akcja protestacyjna przeciwko upokarzającym pracowników praktykom w niektórych sklepach sieci Carrefour. Chodzi o obowiązek stawania na tzw. „czerwonej kropce” namalowanej na środku sklepu, by skorzystać z toalety albo zjeść drugie śniadanie. Tam pracownicy mają czekać na kierownika, który zdecyduje, czy mogą mieć przerwę. Na początku lipca do mediów wyciekła informacja o wprowadzeniu takich praktyk w sklepie Carrefour przy ul. Andersa w Lublinie.

Po naciskach opinii publicznej, w tym grupy nawołującej do bojkotu Carrefoura, która zawiązała się na Facebooku, sklep wycofał się z tego pomysłu. W Carrefour Warszawa Wileńska też jest namalowana czerwona kropka, choć jak twierdzą kierownicy nie ma obowiązku stawania na niej, by prosić o przerwę na toaletę. Akcja jednak miała charakter prewencyjny, by kierownictwo wiedziało, że w razie wdrożenia takiego łamiącego prawa człowieka pomysłu, spotka się to z ostrym potępieniem opinii publicznej i klientów sklepu.

Podczas trwania akcji, uczestnicy happeningu mieli na sobie czerwone kartonowe „kropki” oraz plansze na których wymalowane były m.in. hasła: „Tylko tutaj: 0% wolności, 0% demokracji, 0% równości, 100% zysku korporacji”, „Carrefour wyssa z ciebie ostatnią czerwoną kropkę krwi” oraz „Organizujcie się!”

Pracownicy sklepu z dużą sympatią spoglądali na te hasła, jednak mówili: „Nie mogę się przyłączyć, ja tu pracuję”. Oczywiście, uczestnicy akcji zdawali sobie sprawę, że ci pracownicy zostaliby natychmiast zwolnieni, gdyby wzięli udział w proteście. Ochroniarze dokładnie sprawdzali, czy wśród protestujących nie ma pracowników. Usłyszano nawet instrukcję wydaną przez krótkofalówkę: „Jeśli dołączą się pracownicy, zwolnić ich”.

Klienci sklepu odnieśli się do akcji z dużą sympatią i zrozumieniem. Jeden klient powiedział: „Robotnicy chcieli mieć kapitalizm, to mają! Są wierzący, to niech teraz się modlą, by ich bóg ich wyciągnął z tej sytuacji!”. Inna klientka, dowiedziawszy się o „czerwonych kropkach” powiedziała, że należałoby wysłać dyrekcję na leczenie psychiatryczne.