Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Firma Księgarska Jarosław Granos zapłaciła część zaległego wynagrodzenia
Tagged:  •  
Image: 
zsp-tanieksiazki.jpg

W środę 9. grudnia 2020 roku Związek Syndykalistów Polski - Związek Wielobranżowy Warszawa zorganizował pikietę pod księgarnią należącą do Firmy Księgarskiej Jarosław Granos (ul. Targowa 66). Domagaliśmy się wypłaty zaległego wynagrodzenia i należności za okres wypowiedzenia dla niesłusznie zwolnionej pracownicy. Jeszcze tego samego dnia po pikiecie otrzymaliśmy od poszkodowanej informację o wypłacie części należnych pieniędzy.

O skandalicznych praktykach zatrudnienia w firmie Firmie Księgarskiej Jarosław Granos sprawie pisaliśmy już wcześniej.

Firma Księgarska Jarosław Granos prowadzi co najmniej 3 punkty sprzedaży tanich książek na Pradze. Firma zajmuje się też sprzedażą książek online i ma magazyny w Starej Miłosnej. Tam właśnie pracowała Ewa, studentka, która nie może się doprosić wypłaty całości należnego jej wynagrodzenia.

Właściciel firmy wykorzystał dziewczynę, która pracowała, aby zarabiać na czynsz. Katalog nielegalnych działań jest dość typowy: najpierw właściciel zwlekał z przedstawieniem pisemnej umowy, co w samo w sobie jest już łamaniem prawa. Gdy w końcu otrzymała umowę, figurowała na niej liczba godzin mniejsza od faktycznie planowanej. Miało to być „tylko na papierze”. Niestety wiele osób nabiera się na takie sztuczki nieuczciwych pracodawców. W trakcie wykonywania pracy brakowało jakiejkolwiek ewidencji czasu pracy. Skończyło się tym, że pracownica nie otrzymała większej części swojego wynagrodzenia za przepracowane godziny.

W miejscu pracy panowała toksyczna atmosfera, pracodawca w niewybredny lub wręcz wulgarny sposób komentował życie prywatne pracownicy, dosadnie dawał do zrozumienia, że uważa iż w kwestii przepisów dotyczących współpracy jest ponad prawem, a jego przestrzeganie zależy od jego dobrej woli, bo ostatecznie i tak nikt mu nic nie zrobi. Artykułował niezrozumiałe pretensje z których nie dało się domyślić czy ma jakieś konkretne zastrzeżenia do wykonywanej pracy, czy po prostu ma zły humor i chce się wyżyć na pracownikach, ostatecznie posuwał się do wygłaszania całościowych ocen na temat Ewy, mówił jej, że jest do niczego, że nic nie osiągnie i twierdził, że “dając jej pracę” robi jej wielką przysługę.

Do zwolnienia doszło z dnia na dzień, gdy pracownica zgłosiła potrzebę skorzystania ze zwolnienia lekarskiego. Rozgniewało to szefa, który kazał jej wybrać, czy chce pracować czy skorzystać ze zwolnienia chorobowego, bo - jak się wyraził - “tutaj trzeba za*****lać”.

Wiemy, że Ewa nie jest jedyną pracownicą poszkodowaną przez tego nieuczciwego pracodawcę, który z niewypłacania części lub całości ostatniej wypłaty uczynił sobie proceder. Niedługo przed zwolnieniem Ewy z dnia na dzień pracę straciła inna pracownica. Z naszych informacji wynika, że otrzymała ona niewielką część wypłaty za ostatni miesiąc, a także nie otrzymała pieniędzy przysługujących jej z racji nie zachowania okresu wypowiedzenia.

W środę 9. grudnia 2020 roku Związek Syndykalistów Polski - Związek Wielobranżowy Warszawa zorganizował pikietę pod księgarnią na Targowej, jeszcze tego dnia właściciel przelał Ewie zaległą wypłatę, ale “zapomniał” o odprawie.

Związek Syndykalistów Polski zamierza dalej protestować przeciw nieuczciwym praktykom pracodawcy. Wzywamy właściciela Firmy Księgarskiej Jarosław Granos do uregulowania należnej pracownicy sumy. Zachęcamy naszych sąsiadów na Pradze, aby unikali korzystania z usług takich firm i zamiast tego dokonywali zakupów tam, gdzie prawa pracownicze są należycie przestrzegane.