Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
ZSP-Związek Wielobranżowy w Warszawie jest związkiem, który nie boi się trudnych spraw. Już nieraz związek podejmował się działań w obronie osób z firm znajdujących się w stanie upadłości lub firm, które porzuciły pracowników i pozostawili ich bez zapłaty.
W okresie od maja do czerwca, wielu pracowników sieci supermarketów MarcPol zostało bez pensji i srodków do zycia. Pomimo to, firma nadal działała. W sierpniu pod jednym z wciąż działających sklepów Marcpolu w Warszawie odbyła się pikieta pracowników sieci. Domagali się wypłaty zaległych pensji na które czekali od maja. Pikieta przed wejściem do marketu trwała ponad godzinę.
Za pomocą tej akcji chcieliśmy zwrócić uwagę na problem pracowników i fakt, że pomimo twierdzeń dyrekcji, że nie ma pieniędzy na wypłaty, sieć nadal funkcjonowała. Efekt tych działań jest widoczny. Wszyscy protestujący tego dnia otrzymali pieniądze (łącznie ponad 100 tys. złotych).
Niestety to nie spełnia wszystkich roszczeń pracowników wobec MarcPolu.
ZSP pragnie zwrócić uwagę na nadużycia polegające na sztucznym powodowaniu upadłości, by uniknąć realizacji zobowiązań wobec pracowników. Niestety, pracownicy w tej sytuacji nie mają skutecznych instrumentów prawnych, aby szybko otrzymać zaległe pensje w całości. Dlatego konieczna jest samoorganizacja pracowników i akcje bezpośrednie w obronie swoich interesów.
Życzymy powodzenia naszym koleżankom i kolegom z Marcpolu w ich nowej pracy i aby trzymali się razem, aby nie dopuścić do kolejnych nadużyć ze strony pracodawców!
W piątek 19 sierpnia w Warszawie, pod jednym z wciąż działających sklepów MarcPol na ul. Marszałkowskiej, odbyła się pikieta byłych pracowników sieci. Pikietę zorganizował Związek Syndykalistów Polski - Związek Wielobranżowy Warszawa.
Pracownicy domagali się wypłaty zaległych pensji (nie zostały wypłacone od maja!) oraz wydania dokumentacji potrzebnej do otrzymania zasiłków i innych świadczeń. Wśród haseł na pikiecie były "Dość wyzysku pracowników", "Chcemy naszych pieniędzy", "Marcpol - zapłać pracownikom", "Gdzie jest syndyk?".
Podczas przemówień opisywano sposób wyprowadzania pieniędzy ze spółki przez zaplanowaną upadłość, co pozwala nieuczciwym biznesmenom pozbyć się wierzytelności wobec pracowników. Byłe pracownice marketu opisywały swoją sytuację spowodowaną brakiem wypłat.
Kolejne działania przeciw syndykowi Tycjanowi Saltarskiemu są planowane przez ZSP w razie braku zaspokojenia żądań pracowników do końca sierpnia.
Materiał z pikiety zaprezentował kanał TVN Warszawa: http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,chcemy-naszych-pieniedzy-pro...
W czerwcu b.r. została ogłoszona upadłość firmy Marcpol, znanej od 1988 r. sieci supermarketów działającej w Warszawie i okolicznych miejscowościach.
W ciągu ostatnich kilku lat, firmie zdarzało się już spóźniać z czynszem i wypłatami dla pracowników. Jednak od momentu ogłoszenia upadłości wypłaty dla pracowników całkowicie ustały. Pracownicy nie mogą doprosić się należnych pensji za maj i kolejne miesiące. Osoby przebywające na zwolnieniach chorobowych, pracownice w ciąży, nie wiedzą, czy otrzymają wypłaty świadczeń, gdyż pracodawca nie przekazał do ZUS druków Z3.
W kwietniu, pojawiła się nowa spółka, Marcpol Bis. Choć teoretycznie "Marcpol" jest bankrutem, supermarkety pod tą nazwą nadal działają. Niektóre z nich należą do firmy Doroty Plus. Prezes tej firmy była do niedawna członkiem zarządu Marcpolu. W tym samym czasie powstała nowa firma, Marywilska Invest, która działa z Bruno Tassi. Spółka Doroty Plus należy do tego samego właściciela co Bruno Tassi, a Marcpol Bis przemianowane zostało na Delikatesy Stolicy. Poprzedni właściciel Marcpolu już otworzył nową firmę. Niektóre umowy zostały przeniesione na nowe firmy, ale pracownikom zaproponowano gorsze warunki. Powstał więc klasyczny gąszcz podmiotów prawnych, który bardzo utrudnia pracownikom dochodzenie swoich praw i służy do unikania odpowiedzialności.