Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Gastronomia
Tagged:  •    •  
Image: 
fairworkaustralia.jpg

Rzecznik Sprawiedliwych Stosunków Pracy w Australi nakazał Pizzy Domino's zapłacić ok. 590 tys. dolarów odszkodowania kierowcom za to, że otrzymywali w przeszłości zbyt niskie wynagrodzenia. Pracownicy Domino's zrzeszeni w Federacji Anarchosyndykalistycznej (ASF-IWA) w 2012 r. utworzyli związek kierowców po tym, jak obniżono im pensje. Stali na stanowisku, że , że Domino's nie płacił kierowcom zgodnie ze standardami i wystąpili do firmy z listą żądań. Dzięki temu, oraz dzięki skoordynowanych akcjach międzynarodowych, kierowcy odzyskali starą stawkę. Teraz także dostaną od Domino's pieniądze należne z tytułu otrzymywania obniżonych pensji.

Podczas audytu firmy odkryto, że Domino's rzeczywiście za mało płaciło kierowcom w wielu restauracjach. Teraz Domino's mówi, że zmieni praktykę i będzie specjalnie szkolić franczyzobiorców, aby płacili uczciwe pensje.

Aktywiści ASF są zadowoleni z decyzji, choć nadal pewne żądania wobec firmy pozostały niespełnione. Uważają to za duże zwycięstwo pracowników i związku w walce z korporacjami.

Tagged:  •  
Image: 
telepizzasevilla.jpg

Od jakiegoś czasu, pracownicy Telepizzy zrzeszeni w anarchosyndykalistycznym związku CNT-AIT organizują się przeciw wyzyskowi i walczą o poprawę warunków pracy. Związki zostały założone w różnych miastach, takich jak Salamanka, Kordoba czy Sewilla. Nie raz związkowcy doświadczyli z tego powodu problemów. W Salamance jeden związkowiec został zwolniony a niedawno w Sewilli trzech członków CNT zostało zwolnionych za to, że próbowali bronić się przed wyzyskiem w firmie.

Od nowego roku, CNT w Sewilli nawołuje do bojkotu sieci i organizuje pikiety co niedzielę. Domagają się przywrócenia związkowców do pracy oraz poprawy warunków pracy, w tym usunięcia naruszeń norm BHP. Związek zamierza pikietować firmę aż do skutku.

We wsparciu dla akcji, a także ze względu na znane nam problemy w Telepizza Polska, członkowie ZSP postanowili także informować o akcji i rozdawać ulotki na terenie Warszawy. Jeśli chcesz dołączyć do akcji pod Telepizza w Warszawie w dniu 3 lutego, napisz do nas: info@zsp.net.pl

Image: 
krypol5.jpg

Dziś przy ul. Nowy Świat, odbyła się pikieta Związku Syndykalistów Polski – sekcji Warszawa. Obecni byli również członkowie Federacji Anarchistycznej Śląsk. Protest był związany ze sprawą zatrudniania pracowników na umowy śmieciowe w barze prowadzonym przez Krytykę Polityczną, Nowym Wspaniałym Świecie. Data demonstracji została zgrana z dniem manifestacji „Oburzonych” ze względu na fakt, iż działacze „Krytyki Politycznej” objęli swoistym „patronatem medialnym” demonstrację oburzonych. Organizatorzy pikiety pod barem uznali za stosowne wyrazić tego dnia oburzenie w sprawie panujących w nim warunków zatrudnienia.

Image: 
sww2.png

W dniu 23 września w Warszawie ZSP zorganizowało akcję informacyjną na temat umów śmieciowych przed lokalem Nowy Wspaniały Świat. Rozwieszono plakaty i rozdawano ulotki tłumaczące czym jest stosunek pracy i dlaczego kelnerzy, kelnerki i barmani nie powinni być zatrudnieni na umowach zlecenie.

Przypomnijmy, że w barze związanym z ekipą Krytyki Politycznej w Warszawie, barmani są niezgodnie z prawem zatrudnieni na umowach zlecenie na niskich stawkach. Pomimo tego, że zatrudnianie pracowników na umowę zlecenie stanowi łamanie prawa pracy i praw pracowniczych, kierownictwo baru usprawiedliwia publicznie swoje praktyki twierdząc, że robią jedynie to, co inni, a nawet że w innych barach w Warszawie jest jeszcze gorzej.

Image: 
nswzspstron.png

10 września odbyła się pikieta informacyjna pod barem Krytyki Politycznej na Nowym Świecie w Warszawie w ramach kampanii ZSP przeciw prekaryzacji pracy i umowom śmieciowym. Akcja była związana z informacją o warunkach pracy barmanów w Nowym Wspaniałym Świecie: umowy zlecenia i mikropensje.

Aktywiści ZSP rozdali ulotki o problemach prekaryzacji pracy oraz o warunkach pracy w gastronomii i potrzebie organizowania się pracowników. Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem i ludzie reagowali pozytywnie, oprócz kilku snobów wchodzących do baru, którzy nie potrafili zrozumieć na czym polega problem.

Ludzie z niekrytycznej "Krytyki" nie reagowali na naszą obecność, nawet gdy weszliśmy do środka. Ich linią obrony jest to, że warunki pracy w gastronomii po prostu są kiepskie, więc rzekomo warunki pracy u nich nie muszą być lepsze.

Barmani w NWŚ są zatrudnieni na umowy zlecenie, choć faktycznie istnieje stosunek pracy. Cechą umowy zlecenia jest to, iż zleceniobiorca sam organizuje sobie sposób pracy i określa czas pracy. Osoba z umową zleceniem nawet nie musi wykonywać pracy osobiście. Praktyka zastępowania umowy o pracę umową cywilnoprawną z zasady jest niedopuszczalna.

Artykuł "Krytyka Politycznej Neoliberalizacji" / Reakcja liberałów

Ulotka:"Flexi nie jest Sexy"

Dla pracowników: Ustalenie stosunku pracy w sądzie

Image: 
236FabrykaLogo.jpg

Kolejny pracodawca nie chce być wymieniany na liście konkursu Najgorsi Pracodawcy 2010 r. Tym razem, chodzi o Centrum Artystyczne Fabryka Trzciny. To miejsce pracy uzyskało specjalne miejsce w Konkursie, ze względu na „lansiarski” wizerunek i duże "zasługi” w gentryfikacji warszawskiej Pragi. Jak pisali pracownicy, którzy przysłali zgłoszenie do konkursu:

„Pracodawca ten stosuje stawkę 6,50 za godzinę, nie stosuje się do regulacji dotyczących wypoczynku pracowników, stosuje mobbing. W sezonie letnim pracownicy pracują od godziny 9:00 do 5:00 następnego dnia i zaczynają pracę znowu o godzinie 9:00, czyli po 4 h od wyjścia z pracy bez możliwości snu, Zdarza się, że Pracownicy zostają spać w miejscu pracy, bo nie opłaca się wracać do domu. Pracodawca dolicza do faktur za imprezy masowe koszt obsługi (10% serwisu), który nigdy nie zostaje wypłacony Pracownikom. Wypłaty pensji dokonywane są nieregularnie i niezgodnie z umowami. Nawet najstarsi Pracownicy nigdy nie widzieli żadnej premii, ani nagrody, ale nagany owszem - codziennie. Kelner, który dźwigał ciężką betonową (ok. 50 kg) podstawę do parasola ogrodowego i uległ wypadkowi przy pracy w postaci upuszczenia jej na nogę nie otrzymał Pierwszej Pomocy, ani żadnego odszkodowania, czy słowa przepraszam. Pracodawca rozwiązuje umowę z Pracownikiem wypowiadając ją niestandardowo i niezgodnie z umową - mówiąc po prostu: Wyjdź, już tu nie pracujesz”.

Tagged:  •    •  
Image: 
2011-07-30_19.44.57-small.jpg

Dziś w Warszawie, pod kawiarnią Starbucks odbyła się pikieta solidarnościowa w ramach globalnego tygodnia solidarnościowego ze strajkującymi pracownikami firmy w Chile. Od 2009 r., bariści w Chile próbowali negocjować w sprawie poprawy warunków zatrudnienia. Jednak sieć Starbucks odmówiła wprowadzenia jakichkolwiek zmian. Nie mając innego wyjścia, pracownicy 30 barów Starbucks w Chile rozpoczęli strajk w dniu 7 lipca b.r.

Dwa tygodnie po rozpoczęciu strajku w Chile, w Nowym Jorku sieć Starbucks zwolniła Tiffany White-Thomas, matkę dwójki małoletnich dzieci, za ogłoszenie, że przystąpiła do związku zawodowego IWW.

W związku z zaistniałą sytuacją, Związek Syndykalistów Polski zorganizował pikietę solidarnościową pod kawiarnią Starbucks na pl. Bankowym. Pikieta wywołała żywą reakcję kierownika baru, który kompletnie nie zrozumiał na czym polega pikieta solidarnościowa i zablokował wejście do baru, utrudniając klientom wchodzenie i wychodzenie - byle tylko pikietujący nie byli w stanie rozdać ulotek wewnątrz baru. Pomimo działań kierownictwa, przechodniom rozdano ulotki opisujące przyczyny strajku pracowników Starbucks.

Tagged:  •    •  
Image: 
starbucksnie.png

W ramach globalnego tygodnia akcji przeciw Starbucks organizowanego przez IWW, Związek Syndykalistów Polski zaprasza na pikietę pod barem Starbucks na pl. Bankowym w Warszawie.

Bariści w Chile domagają się kuponów żywnościowych o wartości 100 USD oraz dodatku do pensji dla pracowników z małoletnimi dziećmi. Dwa tygodnie po rozpoczęciu strajku w Chile, w Nowym Jorku sieć Starbucks zwolniła Tiffany White-Thomas, matkę dwójki małoletnich dzieci, za ogłoszenie, że przystąpiła do związku IWW. Firma nie podała oficjalnego powodu zwolnienia. Tiffany pracowała w barze na rogu Canal Street i Broadwayu przez ponad dwa lata. Miała otrzymać awans, jednak manager powiedział jej, że ponieważ jest matką, nie będzie mieć czasu dla firmy i odmówił jej awansu. Później została zwolniona za przystąpienie do związku.

Wśród postulatów protestu jest zarówno przywrócenie Tiffany do pracy, jak i uwzględnienie postulatów związkowców z Chile. Podobne akcje planowane są w Stanach Zjednoczonych i innych krajach na świecie.

Pl. Bankowy pod barem Starbucks, 30 lipca godz. 19:30

Tagged:  •  
Image: 
image-upload-15-791308.jpg

Dziś miały miejsce dwie pikiety pod Barem Azteca przy ul. Grochowskiej (róg Kickiego). Pikietę zorganizował Związek Syndykalistów Polski, ale uczestniczyli w nim również działacze Komitetu Obrony Lokatorów, oraz okoliczni mieszkańcy, którzy w znacznej większości popierają protest przeciwko nieuczciwemu pracodawcy z baru.

Wielu przechodniów wdawało się w bezpośrednie utarczki słowne z właścicielem baru, który próbował uzasadniać potrącanie z pensji pracowników na podstawie wyimaginowanych zarzutów. Właściciel przyznał, że zatrudniał zwolnionego pracownika wiedząc, że nie ma aktualnej książeczki zdrowotnej, myśląc że to pracownik, a nie pracodawca jest zobowiązany zapewnić, że jego pracownicy mają aktualne książeczki SANEPIDu. Właściciel wezwał policję i straż miejską, ale po krótkiej rozmowie i wyjaśnieniu sprawy, policja odjechała mówiąc, że "nic tu po nich".

Pojawiły się pierwsze oznaki, że właściciel chce negocjować, gdyż zażądał postulatów na piśmie. W odpowiedzi otrzymał ulotkę ZSP na temat sytuacji w barze z postulatami dotyczącymi likwidacji prekaryzacji w miejsu pracy. ZSP planuje kontynuować pikietę codziennie o godz. 18 do czasu, aż właściciel nie wypłaci należnego wynagrodzenia.

Tagged:  •  
Image: 
azt2.jpg

Dziś odbyła się akcja ZSP pod Barem Azteca na ulicy Grochowskiej w Warszawie gdzie szef próbuje oszukiwać pracowników i nielegalnie potrąca pieniądze z należnych im pensji. Aktywiści ZSP rozdali okolicznym mieszkańcom ulotki opisujące sytuacje i rozmawiali z szefem baru, który udaje, że wszystko jest w porządku, choć oczywiście tak nie jest.

Właściciel w pewnym momencie zamknął drzwi, które potem zostały zabarykadowane. Wezwał na protestujących Straż Miejską, ale ta nie wystawiła żadnego mandatu, gdyż nie złamano żadnego prawa. Ponieważ właściciel udaje, że nic się nie stało, ZSP postanowiło, że bedzie mu składać wizyty regularnie do czasu, aż nie wypłaci należnych pięniędzy i nie przestanie wyzyskiwać ludzi. Nie wykluczono eskalacji protestu.

Ulotka:

Niesmaczne warunki pracy w Azteca Bar

W barze Azteca przy ul. Grochowskiej 248 panuje bezprawie. Właściciel baru - Jakub Mazur – nie dość, że nie posiada wymaganych certyfikatów Sanepidu, narażając klientów na ryzyko zatrucia, to także stara się oszukiwać pracowników i bezprawnie wstrzymywać część wypłat, które im się należą.

Pierwszy skandaliczny przykład bezprawia panującego w barze to wymyślone przez pracodawcę "szkolenie". "Szkolenie” polega na tym, że właściciel tłumaczy pracownikowi, jak robić kebab. Szef szacuje "koszta" tego "szkolenia" na ok. 1300 złotych. Jeśli pracownik nie przepracuje później odpowiedniej ilości godzin, właściciel domaga się od niego pokrycia kosztów tego fikcyjnego szkolenia. To znaczy, że pracodawca uważa, że ma prawo potrącać pracownikom z pensji.

W rzeczywistości, szkolenie jest kilkuminutowe, a zostało wycenione na równowartość prawie całego miesiąca pracy, po 40 godzin tygodniowo. Taki sam jest koszt "szkolenia" dla tych, którzy pracują na pół etatu lub w jeszcze mniejszym zakresie.

Ale to nie wszystko. W sposób sprzeczny z prawem, pracodawca także potrącił pracownikom z pensji za wymyślone "szkody". Właściciel baru także próbował namawiać studentów do pracy na czarno.

Subskrybuj zawartość