Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Aktualności

W czwartek pod Sejmikiem Dolnośląskim odbył się protest w obronie zagrożonego likwidacją szpitala ortopedyczno-rehabilitacyjnego na ul. Poświęckiej. Konkretnie chodzi o połączenie go ze szpitalem ul. Kamieńskiego.

Zdjęcia z akcji
| Relacja TVP Wrocław

Zgromadzonych było kilkadziesiąt osób w tym byli i obecni pacjenci szpitala, kilka pracownic, mieszkańcy wrocławskiego Centrum Reanimacji Kultury, członkowie Związku Syndykalistów Polski i powiązani z nimi aktywiści. Niestety nie dotarła duża grupa pacjentów, uczestniczących w poprzednich protestach gdyż mieli trudności z dostaniem się na dość odległe od szpitala miejsce. 

Przez megafon przemawiał inicjator protestu - Marcin Antoniak, obecny pacjent szpitala, który groził już wcześniej głodówką jeśli zniszczone ma być miejsce stanąwiące jego dom. Jako że protest został zgłoszony władzom w innej lokalizacji policjanci wezwali grupę do rozejścia się po tym jak zgromadzeni zaczęli skandować "złodzieje, złodzieje!"

Następnie członkowie Związku Syndykalistów Polski oraz inne osoby wspierające weszły na salę obrad i rozwinęły transparent. Jeden z aktywistów przedostał się na mównicę i przedstawił powód wizyty radnym. Gdy prowadzący obrady próbował go zagłuszyć, aktywista zaczął przemawiać przez tubę. Następnie protestujący opuścili salę obrad i zapowiedzieli, że jeśli będzie trzeba to wrócą.

Tagged:

Uruchomiony został właśnie serwis internetowy Samorządny Wrocław. Celem serwisu jest dostarczanie informacji i opinii lokalnym aktywistom oraz wszystkim osobom, które chciałyby odzyskać wpływ na swoje miasto - a do tego niezbędna jest informacja.

Serwis nie sili się na obiektywizm - nie udaje bezstronności, jak to robią inne lokalne gazety i portale internetowe, które pod pozorem neutralnego punktu widzenia transmitują jedynie słuszną ideologię neoliberalną. Serwis w założeniu ma stać się głosem klasy pracującej, biednych i wykluczonych - jednym słowem tych, którzy są rządzeni, nie zaś elit gospodarczych i politycznych do których należy 99 proc. mediów w kraju i na świecie.

Serwis powstał na bazie porozumienia aktywistów sekcji wrocławskiej Związku Syndykalistów Polski oraz osób niezrzeszonych zaangażowanych m.in. w tworzenie lokalnego bloga http://komunyparyskiej.wordpress.com. Nie będzie jednak oficjalnym organem ZSP ani żadnej innej organizacji.

Inicjatorzy zapraszają wszystkich zainteresowanych tworzeniem oddolnych mediów lokalnych do publikowania w serwisie swoich materiałów. Wkrótce uruchomiony zostanie także kalendarz w którym będzie można publikować zapowiedzi wydarzeń.

http://samorzadny-wroclaw.pl - stawiamy władzę pod pręgierzem

Aktywiści niekasuj.pl pojawili się w czwartek przed urzędem prezydenta znajdującym się we wrocławskim Ratuszu. Przyszli, aby dostarczyć zaproszenie na organizowaną przez nich debatę ws. stanu komunikacji miejskiej oraz możliwości wprowadzenia nieodpłatnego transportu zbiorowego. Debata ma się odbyć w październiku na Uniwersytecie Wrocławskim.

Okazało się jednak, że prezydent nie lubi obywateli w swoim biurze i wysłał staż miejską i policję, aby uniemożliwiła aktywistom wejście do ratusza i przekazanie zaproszenia na debatę. Strażnicy miejscy zachowywali się arogancko i nie chcieli przedstawić powodu, dlaczego nie wpuszczają mieszkańców Wrocławia do ratusza. Po kilkuminutowej dyskusji, gdy już strażnikom skończyły się argumenty, aktywiści weszli do budynku i przekazali zaproszenie sekretarce, otoczeni wciąż przez strażników miejskich

Poniżej kilka zdjęć z zajścia.

 

Na wrocławskim osiedlu Nowy Dwór odbyła się kolejna akcja informacyjna w ramach kampanii niekasuj.pl realizowanej przez Związek Syndykalistów Polski sekcja Wrocław oraz osoby niezrzeszone współorganizujące kampanię.

Rozdano kilkaset ulotek, zbierano także podpisy pod petycją do prezydenta Wrocławia ws. przeprowadzenia referendum dotyczącego przeznaczenia pieniędzy budżetowych na bezpłatną komunikację, a także polepszenie jej funkcjonowania. Akcja spotkała się z bardzo dużym poparciem wśród pasażerów, chętnie podpisywali się pod petycją. Aktywiści usłyszeli wiele, delikatnie mówiąc, niepochlebnych opinii o rządzących Wrocławiem politykach.

Kolejne osoby zgłaszają swój akces do kampanii, także w celu aktywnego włączenia się w organizację kolejnych akcji. Tymczasem na profilu Nasza Klasa, po dwóch tygodniach kampanii zapisanych jest już ponad 200 osób i liczba ta z każdym dniem rośnie. Aktywiści trafili w jedną z poważnych bolączek mieszkańców, którzy zmęczeni są już często kolejnymi luksusowymi pomysłami władzy w rodzaju fontanny za 20 mln zł, w czasie gdy komunikacja nie funkcjonuje, stare kamienice się rozsypują, a nowych budynków komunalnych się nie buduje, itd.

Dzisiejszą sesję Rady Miasta przerwała grupa niezamaskowanych acz uzbrojonych w transparent i pisma informacyjne aktywistów związanych z wrocławską sekcją Związku Syndykalistów Polski. Okazało się, że nie wszyscy wrocławianie są na niej mile widziani. A dokładnie ci, którzy wnoszą na salę pewne ożywienie oraz transparent o treści „100 mln na dobry i darmowy transport”. Zarządzono pięć minut przerwy, jednak nikt z obecnych na sesji nie wyszedł na kawę. To chyba dobrze. Aktywistów i aktywistki  NieKasuj.pl poinformowano, że w ciemnym kącie za filarem będą bardziej widoczni, a ledwie dostrzegalna mimika twarzy Siwego Pana oraz mowa jego ciała wskazywały mimowolnie korytarz jako miejsce idealne do dalszej politycznej agitacji. Z uśmiechem wyrozumiałego papy pouczył aktywistów i aktywistki, że nie ma czegoś takiego jak darmowa komunikacja i obiecał rozdać uczestnikom sesji egzemplarze pisma, w którym aktywiści i aktywistki NieKasuj.pl wytłumaczyli, dlaczego członkowie Rady Miasta powinni jeszcze raz dokładnie przemyśleć własne decyzje dotyczące wydatków na drogi i komunikację miejską.  

Ekipa NieKasuj.pl przeniosła się pod pręgierz, gdzie rozwinięto transparent i rozdano ulotki. Celem akcji było przypomnienie władzom Wrocławia, że sprawa komunikacji miejskiej nie jest kwestią zamkniętą, a aktywiści i aktywistki nie zamierzają się poddać. Rada Miasta powinna zacząć traktować poważnie potrzeby mieszkańców Wrocławia, którym leży na sercu cena i jakość komunikacji miejskiej. Dotychczasowe rozwiązania, które miały poprawić funkcjonowanie transportu zbiorowego w mieście i usprawnić ruch drogowy są w rzeczywistości żałosne. To stanowczo za mało, by zawiedzeni wyborcy zagłosowali na Rafała Dutkiewicza w następnych wyborach.  

W środę po południu na przystanku autobusowym na osiedlu Psie Pole we Wrocławiu oficjalnie rozpoczęła się kampania lokalnej sekcji Związku Syndykalistów Polski oraz osób niezrzeszonych na rzecz darmowej i sprawnej komunikacji miejskiej.

Na głównym przystanku tej robotniczej w dużej mierze dzielnicy rozdano kilkaset ulotek informujących o celach kampanii, zbierano także podpisy pod petycją ws. darmowej komunikacji. Powoływano się na sukces podobnych rozwiązań w belgijskim mieście Hasselt oraz francuskim Compiègne. Akcja spotkała się w ogromnej większości z poparciem pasażerów. W dyskusjach na przystanku wziął udział m.in. pracownik komunikacji miejskiej, który mimo początkowego sceptycyzmu (obawa, czy nie odbędzie się to kosztem pensji pracowników), przekonał się do postulatów wysuwanych przez aktywistów i aktywistki. ZSP włącza także w swoje postulaty podwyżkę dla pracowników komunikacji.

Dalsze akcje prowadzone będą w środowiskach najbardziej zainteresowanych dobrą i darmową komunikacją miejską - podobne działania jak na Psim Polu planowane są na innych robotniczych osiedlach, a także na uczelniach wyższych. W przypadku braku pozytywnej reakcji ZSP wzywa do obywatelskiego nieposłuszeństwa w postaci tzw. strajku pasażerskiego - począwszy od 26 października odmowy płacenia za przejazd. Aby strajk przebiegł pomyślnie aktywiści sugerują organizowanie się w małe grupy wsparcia zakładające kasy samopomocowe w razie zatrzymania przez kontrolerów (podobne rozwiązanie promują szwedzcy anarchosyndykaliści), choć i tak już teraz połowa pasażerów Wrocławia nie płaci za przejazd.

Więcej informacji nt. szczegółów kampanii można znaleźć na stronie niekasuj.pl

Tagged:  •  

11 września 2009 r. Władze w Belgradzie już od tygodnia więżą naszych przyjaciół. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, aresztowano już też szóstą osobę, choć w typowy dla policji sposób nie potwierdzono tego publicznie. Domagamy się natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych.

Represyjny charakter państwa jest oczywisty. Wszyscy ci, którzy sprzeciwiają się władzy, przemocy,wyzyskowi i represjom i ich legalnym przejawom, są potencjalnymi więźniami. Nie ma przy tym znaczenia, czy faktycznie złamali prawo – państwo zawsze znajdzie kozła ofiarnego, by udowodnić swoją siłę i zmiażdżyć swoich przeciwników.

Tagged:

Dziś w Bratysławie pod serbską ambasadą odbyła się akcja solidarnościowa z aresztowanymi anarchosyndykalistami. Pikietę zorganizowała grupa Priama Akcia (członek IWA).

Ambasada nie przyjęła pisma protestacyjnego. Zostało ono jednak wrzucone do skrzynki na listy. Agenci policji ubrani po cywilnemu, którzy byli cały czas na zewnątrz ambasady razem z protestującymi, w pewnym momencie kazali im się wylegitymować. Uczestnicy pikiety jednak odmówili i opuścili okolice ambasady bez okazania dokumentów.

Jednak kilkanaście minut później, gdy wracający do domu uczestnicy pikiety przechodzili przez park, policja wylegitymowała ich pod pretekstem „poszukiwania zaginionych osób".

W Warszawie, pod ambasadą Republiki Serbskiej odbył się symboliczny protest zorganizowany przez Związek Syndykalistów Polski. Wręczono przedstawicielowi ambasady pismo protestacyjne, po czym doszło do przepychanek słownych dotyczących możliwości fotografowania ambasady. Kolejna pikieta planowana jest na piątek.

Według licznika na stronie asi.zsp.net.pl z której można wysyłać listy protestacyjne do serbskich władz, od zeszłej soboty wysłano już 879 maili. Wszystkim, którzy wysłali maila dziękujemy!

Tagged:

3 września serbskie władze aresztowały piątkę aktywistów anarchosyndykalistycznych z organizacji Anarho-sindikalistička inicijativa (ASI), w tym obecnego sekretarza międzynarodówki związkowej IWA-AIT. Policja stawia im zarzut "międzynarodowego terroryzmu".

Cała sprawa ma swoje bezpośrednie źródło w wydarzeniach zeszłego tygodnia, gdy ktoś rzucił butelką z benzyną oraz namalował symbol "A" na greckiej ambasadzie w Belgradzie. Cała akcja spowodowała nieznaczne zniszczenia fasady. W oświadczeniu napisano, że akcji dokonała, nieznana bliżej, grupa "Czarna Ilja", jako wyraz solidarności z Thodorosem Iliopoulosem - aktywistą greckim, który prowadzi głodówkę w więzieniu.

Ratibor Trivunac, aktywista ASI oraz sekretarz IWA-AIT, pytany przez media jeszcze przed aresztowaniem, czy jego organizacja ma coś wspólnego z atakiem, odpowiedział, że to nie jest w ich stylu. ASI zajmuje się organizacją masowego ruchu pracowniczego. Niedługo później został aresztowany. Wszystkie aresztowane osoby działy dotąd jawnie, Trivunac występował niejednokrotnie w mediach, krytykując rząd, kapitalistów i sprzedajne związki zawodowe, przez co naraził się wielu wpływowym osobom.

Związek Syndykalistów Polski, którego siostrzaną organizacją jest ASI, rozpoczął międzynarodową kampanię solidarnościową. Prosi o wysyłanie listów do serbskich władz z żądaniem uwolnienia zatrzymanych. Adres strony: asi.zsp.net.pl (aby wysłać list należy kliknąć przycisk "Send protest", a następnie wypełnić formularz z nazwiskiem oraz e-mailem).

Tagged:  •  

Precz z państwowym terroryzmem wymierzonym w ruch pracowniczy!

Związek Syndykalistów Polski gwałtownie protestuje przeciwko represjom politycznym serbskich władz wymierzonym w ruch anarchosyndykalistyczny. Żądamy natychmiastowego uwolnienia zatrzymanych, a są to: Ratibor Trivunac (sekretarz międzynarodówki związkowej IWA-AIT), Tadej Kurepa, Ivan Vulović, Sanja Djokić, Ivan Savić i Nikola Mitrović. Uważamy zarzuty im stawiane publicznie za absurdalne i kompromitujące nie tyle zatrzymanych, co serbskie władze przed całą społecznością międzynarodową.

Wiemy o sukcesach serbskich anarchosyndykalistów i zdajemy sobie sprawę, że ich zaangażowanie oraz powodzenie w budowie niezależnego od kapitału i państwa ruchu pracowniczego stanowi zagrożenie dla biurokracji państwowej, związkowej oraz kapitału. Dlatego jesteśmy przekonani, że obecne represje i bezpodstawne oskarżenia mają na celu kryminalizację, oczernianie i wreszcie zniszczenie niezależnego ruchu pracowniczego. Do tego międzynarodowych ruch pracowniczy nie dopuści. Zapowiadamy, że będziemy obserwować rozwój wydarzeń, a represje nie pozostaną bez odpowiedzi. Nie pozwolimy robić z siebie terrorystów. To rządy i wspierane przez nich korporacje są organizacjami zbrodniczymi i terrorystycznymi.

Jednocześnie zapewniamy naszych towarzyszy oraz towarzyszkę w Serbii o naszej solidarności i pamięci w tych trudnych chwilach. Atak na was, jest atakiem na nas.

Związek Syndykalistów Polski, 5 września 2009 r.

Subskrybuj zawartość