Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Oświadczenia
Tagged:  •    •  

Związek Syndykalistów Polski sekcja Wrocław protestuje przeciwko zwolnieniu aktywisty związkowego Inicjatywy Pracowniczej w zakładzie Chung Hong Electronics. Uważamy, że szykanowanie i zastraszanie tych, którzy podjęli walkę o poprawę swoich warunków pracy i płacy jest aktem wrogim wymierzonym we wszystkich pracowników bez względu na przynależność związkową lub jej brak. Wobec powyższego czujemy się zobowiązani do wyrażenia solidarności zarówno ze zwolnionym za działalność pracowniczą, jak i wszystkimi pracownikami, którzy podjęli walkę w swoim oraz innych interesie.

Jest to kolejny dowód na to, że walka klas jest wciąż aktualna mimo twierdzeń idealistów o jej rzekomym zakończeniu. Jest to walka która została wypowiedziana przez kapitał, nie przez pracowników. Również aktywiści Związku Syndykalistów Polski niejednokrotnie byli szykanowani i wyrzucani z pracy za działalność pracowniczą, więc znamy sytuację z pierwszej linii frontu. Dlatego dzisiaj wszyscy czujemy się zaatakowani.

Związek Syndykalistów Polski sekcja Wrocław, dn. 28.06.2012 r.

Tagged:  •  
Image: 
manif.png

Święto 1 maja, które swoje źródła czerpie w prawdziwych walkach pracowniczych, od lat jest przedmiotem ataków różnego rodzaju. SLD i inni socjaldemokraci próbują z tego święta uczynić celebrację obłudnej postawy polegającej na szermowaniu hasłami o obronie pracowników, gdy w rzeczywistości wspierają ataki na prawa pracownicze i niszczenie ich dotychczasowych zdobyczy. Lewica, której nie powiodła się budowa znaczącego i klasowo zorientowanego ruchu społecznego, stara się wciąż dokonać zmian odgórnie, przez przejęcie władzy, wybierając wciąż nowych charyzmatycznych liderów, którzy mogą pomóc wciągnąć działaczy do parlamentu - gdzie nadal będą tą samą bezradną zgrają, niezdolną do rozwiązania prawdziwych problemów, z którymi borykają się ludzie pracy. Poszukujący alternatywy dla SLD co kilka lat wiążą swoje nadzieje z nowymi szarlatanami, którzy pojawiają się na scenie, patrząc przez palce na ich chore ambicje i dążenie do władzy za wszelką cenę.

Najnowszym graczem na tym fałszywym rynku jest Janusz Palikot, oczywisty zwolennik neoliberalnej polityki, członek pokrętnej klasy posiadaczy, który wzbogacił się na pracy zwykłych ludzi, zachowując dla siebie większą część wypracowanej przez nich wartości, podczas gdy pracownicy musieli się zadowolić nędznymi zarobkami. Nie przestając ani na chwilę być wrogiem klasy pracującej, udało mu się utworzyć coś w rodzaju soft-lewicy, pozbawionej rzeczywistej polityki społecznej i zdolnej przekupić jednych i przypodobać się drugim. W efekcie powstała mieszanka liberalnego stylu życia i neoliberalnej ekonomii, która pozostawia gospodarcze status quo nietknięte i nie stanowi żadnej odpowiedzi na materialne warunki egzystencji pracowników i większości społeczeństwa. Janusz Palikot stara się wykorzystać popularne tematy, takie jak legalizacja marijuany, czy ruch lokatorski, by walczyć o wpływy i władzę. Nie jest jednak w stanie dostarczyć realnych rozwiązań dla tych problemów.

Tagged:  •  

Potępiamy brutalne aresztowania aktywistów protestujących w pokojowy sposób przeciw konferencji dotyczącej wydobycia gazu łupkowego. Kolejny raz jesteśmy świadkami sytuacji, w której policja bez przyczyny interweniuje, by tłumić społeczne protesty, często stosując fizyczną przemoc wobec protestujących. Nie pierwszy też raz widzimy, że policjanci są w zmowie, by obarczyć protestujących winą, choć to protestujących spotkały represje i akty przemocy.

Na tym właśnie polega rola policji: atakować, powstrzymywać protesty i aresztować ludzi, którzy protestują w imię interesu społecznego. W tym samym czasie, przymyka się oko na niewiarygodny poziom przemocy właścicieli nieruchomości przeciw lokatorom, drastyczne naruszenia praw pracowników, oraz niezliczone inne problemy zgłaszane przez zwykłych ludzi, którym policja odmawia jakiejkolwiek pomocy. W takich momentach staje się jasne, czyich interesów bronią tzw. "siły porządkowe". Państwo nie jest w stanie dać ludziom rozwiązania ich problemów, gdyż właśnie sam aparat przemocy państwowej jest źródłem ich problemów.

Tagged:

Potępiamy brutalne aresztowania aktywistów protestujących w pokojowy sposób przeciw konferencji dotyczącej wydobycia gazu łupkowego. Kolejny raz jesteśmy świadkami sytuacji, w której policja bez przyczyny interweniuje, by tłumić społeczne protesty, często stosując fizyczną przemoc wobec protestujących. Nie pierwszy też raz widzimy, że policjanci są w zmowie, by obarczyć protestujących winą, choć to protestujących spotkały represje i akty przemocy.

Na tym właśnie polega rola policji: atakować, powstrzymywać protesty i aresztować ludzi, którzy protestują w imię interesu społecznego. W tym samym czasie, przymyka się oko na niewiarygodny poziom przemocy właścicieli nieruchomości przeciw lokatorom, drastyczne naruszenia praw pracowników, oraz niezliczone inne problemy zgłaszane przez zwykłych ludzi, którym policja odmawia jakiejkolwiek pomocy. W takich momentach staje się jasne, czyich interesów bronią tzw. "siły porządkowe". Państwo nie jest w stanie dać ludziom rozwiązania ich problemów, gdyż właśnie sam aparat przemocy państwowej jest źródłem ich problemów.

Protestujemy przeciwko coraz aktywniejszej działalności przemysłu związanego z wydobyciem gazu łupkowego, który może wyrządzić środowisku i źródłom wody pitnej szkody nie do naprawienia i stanowi już teraz zagrożenie dla zdrowia publicznego. Lobbyści znów próbują mamić społeczeństwo, obiecując korzyści, które w rzeczywistości spłyną wyłącznie na międzynarodowe korporacje.

ZSP Warszawa

Tagged:

Ulotka rozdano na akcji pod grecką ambasadą 2 grudnia.

Jesteśmy solidarni ze społeczeństwem Grecji, które walczy ze sztuczkami klasy rządzącej, która próbuje narzucić coraz dalej idące obostrzenia socjalne. W Polsce wciąż słyszymy nonsensowne kłamstwa neoliberalnej propagandy, o tym jak rzekomo cięcia socjalne są niezbędne – tak jakby pracownicy w Grecji pławili się w luksusach. Tak naprawdę, marnotrawstwo zawsze zaczyna się na górze, a koszty ponoszą zwykli ludzie na dole. Nieliczni się bogacą, a większość zostaje oszukana.

Tagged:  •  
Image: 
2011-11-28_10-57-13.png

Po pierwsze, chcielibyśmy podziękować ludziom, którzy przyjechali do Warszawy, zwłaszcza z zagranicy, w celu okazania solidarności w walce z rosnącą w siłę skrajną prawicą. Naszym wspólnym celem jest świat, w którym faszystowskie idee trafią w końcu na śmietnik historii i gdzie ludzie będą zjednoczeni w swoim sprzeciwie wobec rasizmu i nacjonalizmu.

Ze względu na liczne incydenty związane z udziałem tych osób w blokadzie Marszu Niepodległości (zwłaszcza naszych kolegów i koleżanek z Niemiec), chcieliśmy zwrócić uwagę na rolę mediów w nakręcaniu histerii nacjonalistycznej zarówno przed, podczas, jak i po wydarzeniach 11 listopada. Od początku, przedstawiono ich jako grupę paramilitarną, choć nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Tymczasem, skrajnie prawicowe organizacje takie jak NOP i ONR swobodnie organizują na terenie Polski regularne paramilitarne szkolenia z użyciem broni. Jednak dziennikarze nie potrafili w tym dostrzec żadnego zagrożenia, szukając zamiast tego zewnętrznych wrogów.

Tagged:

Po pierwsze, chcielibyśmy podziękować ludziom, którzy przyjechali do Warszawy, zwłaszcza z zagranicy, w celu okazania solidarności w walce z rosnącą w siłę skrajną prawicą. Naszym wspólnym celem jest świat, w którym faszystowskie idee trafią w końcu na śmietnik historii i gdzie ludzie będą zjednoczeni w swoim sprzeciwie wobec rasizmu i nacjonalizmu.

Ze względu na liczne incydenty związane z udziałem tych osób w blokadzie Marszu Niepodległości (zwłaszcza naszych kolegów i koleżanek z Niemiec), chcieliśmy zwrócić uwagę na rolę mediów w nakręcaniu histerii nacjonalistycznej zarówno przed, podczas, jak i po wydarzeniach 11 listopada. Od początku, przedstawiono ich jako grupę paramilitarną, choć nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Tymczasem, skrajnie prawicowe organizacje takie jak NOP i ONR swobodnie organizują na terenie Polski regularne paramilitarne szkolenia z użyciem broni. Jednak dziennikarze nie potrafili w tym dostrzec żadnego zagrożenia, szukając zamiast tego zewnętrznych wrogów.

Po drugie, potępiamy aparat państwowy, który umożliwia policji represyjne działania, bicie i poniżanie ludzi i wciąż domaga się nowych uprawnień. Grupa osób aresztowanych na Nowym Świecie w większości składała się z ludzi, którzy dopiero co przyjechali do miasta i zostali aresztowani niedługo po wyjściu z autobusów. Podczas swojego pobytu w areszcie, byli maltretowani na różne sposoby. Niektórym z nich grożono, policjanci przeszukiwali ich w sposób naruszający ich godność osobistą, bili ich i nękali ich werbalnie. Te przypadki miały miejsce m.in. na komisariacie przy ul. Wilczej.

Podczas blokady antyfaszystowskiej, policja korzystała z urządzeń ogłuszających typu LRAD, których użycie w celu tłumienia demonstracji jest niezgodne z prawem i które powinny być całkowicie zakazane ze względu na możliwość spowodowania trwałego uszkodzenia słuchu. Policja użyła armatek wodnych, gazu łzawiącego i brutalnej przemocy. Nie sposób nie zauważyć, że rząd wykorzystał okazję, by znów dążyć do zaostrzenia przepisów dotyczących zgromadzeń i zwiększenia uprawnień policji. Wzrost siły państwowej, w połączeniu z policyjną przemocą ma wiele cech wspólnych z fantazjami, które snują faszyści.

Potępiamy media, które opublikowały i wciąż powielają niepotwierdzone i fałszywe informacje podane przez Mariusza Sokołowskiego, rzecznika prasowego policji, w sprawie incydentu na Nowym Świecie. Dlaczego żaden z dziennikarzy nie zapytał policji, jak to możliwe, że pomimo twierdzeń, że Niemcy byli uzbrojeni, żadna z aresztowanych osób nie miała przy sobie broni? Skoro ich autobusy były trzykrotnie zatrzymywane i przeszukiwane na drodze do Warszawy, gdzie zatem pojawiła się broń? Czy to oznacza, że funkcjonariusze, którzy przeszukiwali autobusy celowo puścili Niemców do Warszawy bez odbierania im broni? Ta wersja wydarzeń wydaje się mało wiarygodna.

Po trzecie, potępiamy luminarzy Krytyki Politycznej. Gdy zagraniczni antyfaszyści schronili się w Nowym Wspaniałym Świecie, członek KryPolu rozmawiał z policją i przekazał zapewnienie , że jeśli cudzoziemcy będą spokojnie wychodzić, będą legitymowani i puszczeni na demonstrację. Zamiast tego, zostali aresztowani, a potem byli prześladowani, bici, zastraszani i postawieni przed sądem. Jeśli rzeczywiście ludziom z Krytyki Politycznej obiecano, że nic się nie stanie, jeśli osoby które przebywają na terenie klubu spokojnie opuszczą lokal, a zamiast tego doszło do maltretowania ich przez policję, można by się spodziewać, że Krytyka Polityczna publicznie wyrazi swoje oburzenie wobec takich nadużyć. Zamiast tego, usłyszeliśmy jedynie mało przekonujące zaprzeczenia, że incydent w ogóle nie miał miejsca i żadnego odniesienia do działań policji. Ponadto, Krytyka Polityczna odcięła się od aresztowanych. Ważniejsza była widać dbałość o wizerunek medialny, niż okazywanie solidarności z uwięzionymi.

Na koniec, wyrażamy stanowcze oburzenie słowami prezydenta, Bronisława Komorowskiego, który skomentował obecność niemieckich antyfaszystów w Polsce. Prezydent zaprzeczył, jakoby w Polsce istniał problem faszyzmu i posunął się co stwierdzenia, że ONR-u nie można uznać za faszystowską organizację. To obrazuje, jak silny jest to problem w Polsce.

Słowa Jarosława Kaczyńskiego i innych polityków, którzy uznali obecność Niemców w dniu Święta Niepodległości za „haniebną” uważamy za skrajnie obłudne, z tego względu, że nikt z nich nie wyraził oburzenia z powodu udziału zagranicznych nacjonalistów w Marszu Niepodległości, w tym członków organizacji UNA-UNSO, znanych z gloryfikacji oddziałów UPA, które dokonywały masowych mordów na Polakach. Z jakiegoś powodu ich obecność w Polsce w tym dniu (a także działaczy nacjonalistycznych z wielu innych krajów, oraz bojówek Combat Adolf Hitler i Blood & Honor) nie wzbudziła niczyjego zaniepokojenia.

Tagged:  •    •    •  
Image: 
E9000427-Pyramid_construction-SPL.jpg

Pracownicy na budowie galerii handlowej Toruń Plaza nie otrzymali wynagrodzenia za swoją pracę. Borykają się też z wieloma innymi problemami pracowniczymi. Problem dotyczy setek osób, a zaległości wobec poszczególnych pracowników sięgają nawet 2-3 miesięcy. Źródłem problemu jest brak płatności ze strony firmy Plaza Center, która nie zapłaciła dużej kwoty generalnemu wykonawcy na budowie, firmie Karmar. Ostatnie szacunki zaległości płatniczych wynoszą w sumie 40 milionów złotych. Firma Karmar, która sama też zatrudnia podwykonawców, twierdzi że nie jest w stanie im zapłacić. W wyniku tej sytuacji, pracownicy na budowach pozostają bez wypłat.

Praca w łańcuszku podwykonawców zazwyczaj jest bardzo słabo opłacana. Wielu pracowników otrzymuje jedynie pensję na poziomie minimalnym, czyli 1386 zł brutto miesięcznie. Pracownikom tym następnie daje się "szansę zarobienia dodatkowych pieniędzy" przez pracę na czarno w (często przymusowych) nadgodzinach, które nie są w żaden sposób rejestrowane w ewidencji czasu pracy.

To co wydawało się niektórym pracownikom szansą dorobienia do mizernych pensji, wygląda teraz na oszustwo na wielką skalę. Co gorsza, pracownicy będą mieli poważne problemy, by udowodnić ile godzin przepracowali. Pracownicy skarżą się na nieregularne i mocno spóźnione wypłaty. Czasem otrzymują kilkaset złotych, ale rzadko całą pensję. W miarę jak budowa zmierza do końca, a centrum handlowe niedługo zostanie otwarte, pracownicy obawiają się, że w ogóle nie otrzymają należnego wynagrodzenia za wszystkie przepracowane godziny.

Tagged:  •  

ZSP Warszawa potępia decyzję NSZZ "Solidarność" o zaproszeniu Pawła Kukiza na występ na demonstracji związkowej w dniu 30 czerwca 2011 r. w Warszawie.

Tagged:  •    •  

Na stronie Kampanii Anty-NATO z Serbii zostało opublikowane następujące oświadczenie dotyczące protestów, które odbyły się w dniu 12 czerwca b.r., oraz związanych z nimi represji. Głównym organizatorem niezależnego protestu była organizacja anarcho-syndykalistyczna ASI, będąca członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników (IWA-AIT). Ratibor Trivunac, który został skazany na 15 dni aresztu za udział w proteście, był już wcześniej więziony przez 6 miesięcy przez państwo serbskie w ramach sfingowanej sprawy o "międzynarodowy terroryzm". Związek Syndykalistów Polski koordynował wtedy kampanię pomocy represjonowanym.

Na pokojowym proteście przeciwko odbywającemu się w Belgardzie szczytowi NATO, który rozpoczął się 12 czerwca o godzinie 18 przed Centrum Sava, organizowanym przez kampanię anty-NATO, w którym uczestniczyło około 100 osób policja jak zwykle wykazała się pełnym profesjonalizmem. Funkcjonariusze słownie obrażali ludzi i spychali ich w dół stoku na którym stali, w brutalny sposób zaaresztowano ośmiu spokojnych demonstrantów. Sześciu z nich, w tym jednego obywatela Chorwacji przewieziono na komisariat na Nowym Belgradzie gdzie zostali zatrzymani na 48 godzin. Pozostała dwójkę przetransportowano na komisariat przy ulicy 29 listopada, jednego z nich od razu wypuszczono na wolność, natomiast drugi z nich, Ratibor Trivunac w trybie przyspieszonym skazany został na 15 dni więzienia i natychmiast skierowany do więzienia Padinska Skela. Dziś już wiemy, że został mu postawiony zarzut zakłócania spokoju i porządku publicznego oraz organizacja nielegalnego zgromadzenia.

Subskrybuj zawartość