Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
Dwoje międzynarodowych aktywistów, którzy usiłowali wywiesić transparent obok siedziby firmy Lionbridge w Pekinie zostało zatrzymanych i przesłuchanych 13 sierpnia przez chińską bezpiekę. Odebrano im dwa transparenty: jeden o firmie Lionbridge i sprawie Jakuba G. w Polsce, a drugi o współpracy firmy Microsoft z chińskim aparatem represji, który chcieli także powiesić pod siedzibą firmy Microsoft. Obydwoje zostali w końcu wypuszczeni bez postawionych zarzutów.
4 lipca przed Sądem Pracy w Warszawie odbyło się pierwsze posiedzenie w sprawie o przywrócenie do pracy działacza związkowego zwolnionego przez Lionbridge Polska pod pozorem "ujawnienia tajemnicy firmy".
Przedstawiciele pozwanego, spółki Lionbridge, nie byli w stanie zaprezentować dowodów przewinienia działacza związkowego i poprosili o dodatkowy czas na "dosłanie kolejnych dokumentów". Jednym z dowodów, które dotychczas "zapomnieli" przysłać, miała być angielska wersja artykułu "Lionbridge: globalizacja niskich płac", która zawiera informacje o rocznych przychodach firmy. Te informacje jednak były wcześniej publikowane w publikacjach biznesowych i z samej swojej natury (spółka jest notowana na giełdzie amerykańskiej) nie mogą być tajne. Działania prawników Lionbridge należy ocenić jako zwykłą grę na czas.
Członkowie portugalskiej sekcji Associação Internacional dos/as Trabalhadores/as (Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników IWA-AIT) obwiesili siedzibę Lionbridge w Lizbonie plakatami domagającymi się przywrócenia Jakuba G. do pracy. Wysłali też faksy protestacyjne do filii firmy w Lizbonie, Warszawie i centrali w USA.
Opublikują także materiał dotyczący sytuacji Jakuba w swoim piśmie.
Związkowcy z CNT-AIT (Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników) z Paryża, mimo ochrony, dostali się do budynku miejscowego oddziału korporacji Lionbridge. Zanim zostali usunięci przez ochronę, udało im się rozdać wszystkim obecnym pracownikom firmy ulotki przedstawiające sytuację w warszawskim Lionbridge. Rozrzucili także ulotki w kilku miejscach budynku. Następnie po krótkim starciu słownym z dyrektorem i jego ochroną, wyszli z budynku.
Kampania solidarnościowa: Flamandzka grupa CNT AIT (IWA - Międzynarodowe Stowarzyszenie Robotników) odwiedziła 1 lipca biura Lionbridge w Brukseli. Rozdano ulotki na temat sytuacji w biurze Lionbridge w Warszawie pracownikom oraz mieszkańcom dzielnicy.
Dnia 30 czerwca miała miejsce wizyta w biurze Lionbridge działaczy stowarzyszonej z IWA (Międzynarodowe Stowarzyszenie Robotników) organizacji Priama Akcia w Zilinie na Słowacji. Podobnie jak podczas poprzedniej wizyty w marcu, rozdano wśród pracowników kilkadziesiąt ulotek o sprawie zwolnionego działacza związkowego Lionbridge Polska. Następnie, działacze Priama Akcia udali się na piętro managerów. Tam, wręczono kierownictwu firmy pluszowego lwa (lew jest symbolem firmy Lionbridge) powieszonego na pasku z napisem Międzynarodowe Stowarzyszenie Robotników. Na opakowaniu maskotki napisano: „Kiedy Lionbridge żre związkowców, związkowcy zeżrą Lionbridge!” Przed odejściem, działacze zauważyli na ścianach biura napisy domagające się przywrócenia zwolnionego związkowca do pracy.
W Zilinie pojawił się banner solidarnościowy naprzeciwko biura firmy Lionbridge. 12 lutego 2008, Jakub G., przedstawiciel związku KFP został zwolniony dyscyplinarnie z warszawskiego biura tej firmy. Oficjalnym powodem zwolnienia miało być „ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa” i „przekazywanie dokumentów wewnętrznych poza firmę”. "Tajemnice" miały być ujawnione w artykule opublikowanym na tym portalu.
Jakub G. złożył pozew do Sądu Pracy przeciwko swojemu byłemu pracodawcy, domagając się przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach i wypłacenia wynagrodzenia za cały czas pozostawania bez pracy. W pozwie powołuje się na Art. 32 Ustawy o Związkach Zawodowych, który uniemożliwia pracodawcy rozwiązanie umowy z przedstawicielem związku bez zgody związku oraz na fakt, że nie dopuścił się czynów zarzucanych przez pracodawcę. 4 lipca przed Sądem Pracy odbędzie się rozprawa.
Już odbyła się akcja solidarnościowa na Słowacji i teraz odbędą się pikiety w różnych miastach świata. Pikieta pod warszawskim biurem Lionbridge przy ul. Jutrzenki 183 (koło Ronda Dudajewa) odbędzie się 4 lipca o godz. 16:30.
Więcej o sprawie tu.
Nie ma zgody na nieuzasadnione zwolnienia związkowców!
4 lipca przed Sądem Pracy odbędzie się rozprawa Jakuba G. przeciwko
korporacji Lionbridge o bezprawne zwolnienie działacza związkowego Krajowej Federacji Pracowników pod pozorem rzekomego „ujawnienia poufnych informacji" i „działania na szkodę pracodawcy". Zarzuty są całkowicie zmyślone, a zwolnienie
związkowca nastąpiło bardzo krótko po ujawnieniu istnienia związku zawodowego w spółce Lionbridge. Działania pracodawcy mają znamiona represji ruchu pracowniczego.
Firma Lionbridge, podobnie jak wiele innych firm w Polsce, próbuje się pozbyć działaczy związkowych wykorzystując przeciwko nim sfabrykowane zarzuty. "Ujawnienie tajemnicy firmy" jest jednym z najczęściej stosowanych chwytów.
Łamanie praw pracowniczych nie pozostanie bez odzewu! Pikiety pod biurami Lionbridge na całym świecie odbędą się w pierwszym tygodniu lipca.
Sprawa sądowa przeciwko Lionbridge odbędzie się 4 lipca o godz. 9:45 w Sali 513 w Sądzie Rejonowym VII Wydział Pracy przy ul. Marszałkowskiej 82.
Pikieta pod warszawskim biurem Lionbridge przy ul. Jutrzenki 183 (koło Ronda Dudajewa) odbędzie się 4 lipca o godz. 16:30
Solidarność naszą bronią!
Związek Syndykalistów Polski
info@zsp.net.pl
Irlandzkie Stowarzyszenie Tłumaczy (ITIA) jest zaniepokojone sytuacją w firmie Lionbridge. Jeden z założycieli związku zawodowego KFP-Lionbridge, członek Związku Syndykalistów Polski, został dyscyplinarnie zwolniony w lutym b.r. Oficjalnym powodem zwolnienia było „ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa” oraz "działanie na szkodę pracodawcy przez przekazywanie na stronach internetowych nieprawdziwych informacji”. W rzeczywistości, informacje przekazywane na stronach internetowych przez inną osobę nie były tajemnicami. Jednym ze źródeł informacji był Biuletyn ITIA. Firma Lionbridge nie wyciągnęła konsekwencji wobec autorów publikacji zamieszczonych w Biuletynie ITIA, ani wobec gazety Irish Examiner, która także opublikowała informacje o zarobkach podwykonawców firmy Lionbridge. To jest jasną wskazówką, że opublikowane tam informacje nie stanowiły faktycznie tajemnicy i że "ujawnienie tajemnicy" było jedynie pretekstem użytym przez firmę w celu zwolnienia związkowca.
ITIA opublikowała informacje o całej sprawie w najnowszym biuletynie.