Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
Były już prezes spółki Anima Media, ks. Paweł Danek przyznał się do popełnienia przestępstwa. Jest to najcięższy zarzut regulowany w przepisach prawa pracy.
Chodzi o Art. 218 §1a Kodeksu Karnego: Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Oto komentarz Rzecznika Prasowego Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej
prok. Jacka Boda:
W oparciu o zebrany materiał dowodowy w dniu 04 kwietnia 2016 r. Prezesowi wymienionej Spółki Pawłowi D. przedstawiono zarzut popełnienia, w okresie od 02 października 2014 r. do 15 marca 2016 r., przestępstwa z art. 218 par. 1A kk polegającego na nieodprowadzaniu składek z tytułu ubezpieczeń społecznych na rzecz pracownika - pokrzywdzonej D.K. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyraził wolę dobrowolnego poddania się karze w trybie art. 335 kpk. W chwili obecnej prowadzone są końcowe czynności zmierzające do weryfikacji wyjaśnień podejrzanego oraz uzupełnienia materiału dowodowego.
Pomimo przyznania się do winy przez pracodawcę, poszkodowana pracownica nadal nie otrzymała zaległego wynagrodzenia. Nadal też pracodawca nie uregulował zaległych składek ZUS. Likwidator spółki milczy. Związek Syndykalistów Polski zorganizował szereg pikiet w celu nagłośnienia sprawy, oraz udzielił pomocy prawnej poszkodowanej pracownicy przygotowując doniesienie do prokuratury, pozew przeciwko likwidowanej spółce Anima Media i udzielając informacji, jak starać się o wypłatę zaległego wynagrodzenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Na zdjęciu: banner wywieszony w Krakowie podczas Światowych Dni Młodzieży
2 lipca w hałcnowskim kościele (Bielsko-Biała) miały miejsce uroczystości, w których oprócz hierarchów Kościoła rzymskokatolickiego brał udział Nuncjusz Apostolski w Polsce - Abp Celestino Migliore. Z tej okazji postanowiliśmy przypomnieć duchownym o zamiatanej pod dywan sprawie diecezjalnej spółki Anima Media.
W Hałcnowie, dzielnicy Bielska-Białej, w kilkudziesięciu miejscach pokazały się ogłoszenia i baner, zachęcające do odwiedzania strony, na której można wyrazić solidarność z pokrzywdzoną i przyłączyć się do protestu.
Dwa dni później, 4 lipca, pikietowaliśmy przed Nuncjaturą Apostolską w Warszawie. Uważamy, że Zrzeszenie, jakim jest Kościół rzymskokatolicki, przyzwalając na rażące i długotrwałe łamanie Prawa Pracy przez swoich członków (ks. Pawła Danka, ks. Jerzego Gibasa), staje się współodpowiedzialne za wyrządzone krzywdy.
W trakcie pikiety, zamierzaliśmy złożyć petycję, w której domagamy się spełnienia naszych postulatów. Nasz przedstawiciel nie został wpuszczony na teren ambasady, tym samym odmówiono nam możliwości złożenia dokumentu. Nuncjatura odpowiada randze ambasadora i pełni ona funkcję przedstawiciela dyplomatycznego głowy państwa watykańskiego.
Wszystkie osoby, które pragną wesprzeć poszkodowaną pracownicę zachęcamy do podpisania listu solidarnościowego. Trafi on do pracodawcy i jego wspólników, a także do instytucji, które w naszym przekonaniu mają wpływ na uregulowanie zasadnych roszczeń pracowniczych.
WWW.DIECEZJA.ZSP.NET.PL
Milczenie jest złotem. A czym jest kłamstwo? Nic nie warte deklaracje Kanclerza Adama Bieńka w imieniu Diecezji Bielsko-Żywieckiej.
W trakcie spotkania Związku Syndykalistów Polski i Kanclerza Adama Bieńka, które miało miejsce 03.06.2016 r. w budynku Kurii Bielsko-Żywieckiej z ust Kanclerza Adama Bieńka padły deklaracje dotyczące zaległego wynagrodzenia i składek ZUS dla jednej z pracownic spółki Anima Media, której wspólnikiem jest Diecezja Bielsko-Żywiecka.
Poszkodowana pracownica jeszcze przed zgłoszeniem się do ZSP, wielokrotnie informowała wspólnika-Diecezję o łamaniu prawa pracy przez swojego pracodawcę. Mimo to, pisma te zostały bez odpowiedzi.
Pierwsze odpowiedzi od wspólnika-Diecezji padły dopiero na niezapowiadanym spotkaniu ZSP, z Kanclerzem Kurii. Do tego momentu konsekwentnie ignorowano poszkodowaną pracownicę.
Deklaracje jakie padły z ust Adama Bieńka, okazały się niewiele warte. Pismo, które dotarło z kilkudniowym opóźnieniem, nie tylko nie zawierało propozycji uregulowania zaległości względem oszukanej pracownicy, to też mimo ustaleń nie zostało wysłane do niej.
Wydawnictwo i Studio Filmowe Anima Media sp. z o.o. nadal nie uregulowało zaległych składek ZUS, ani też nie wypłaciło zaległego wynagrodzenia.
Anima Media milczy, podobnie jak wspólnik: Diecezja Bielsko-Żywiecka. Z punktu widzenia nieuczciwego pracodawcy wydaje się to zrozumiałe, wszak powiadają: „milczenie jest złotem”.
3 czerwca 2016 r. rozpoczęliśmy działania na rzecz wyegzekwowania praw pracowniczych dla poszkodowanej pracownicy. W związku z brakiem odpowiedzi ze strony pracodawcy i wspólnika na liczne pisma i e-maile poszkodowanej pracownicy oraz zignorowanie wezwań ZSP do uregulowania zaległości finansowych względem Pani D.K. udaliśmy się do wspólnika Pawła D., Diecezji Bielsko-Żywieckiej, by porozmawiać z Adamem Bieńkiem – Kanclerzem Kurii.
W trakcie rozmów ustalono, że do dnia 10 czerwca 2016 r. stronie związkowej zostanie przedstawiona propozycja uregulowania zaległych zobowiązań (wynagrodzenia i składki ZUS) pokrzywdzonej pracownicy Wydawnictwa. Strona pracodawcy-wspólnika potwierdziła słuszność roszczeń w powyższym sporze.
O tych, którzy gromadzą bogactwo poprzez wyzysk, pracę na czarno, niesprawiedliwe kontrakty, o krwiopijcach, którzy zniewalają ludzi.
Pracodawca, Paweł D., Prezes Wydawnictwa i Studia Filmowego Anima Media Sp. z o. o. zatrudnił Panią D.K. w ramach stażu organizowanego przez Powiatowy Urząd Pracy, a następnie na dwie kolejne umowy o pracę na czas określony. Pracodawca często spóźniał się z wynagrodzeniem, wypłacał je nieregularnie i w ratach. Okazało się też, że oszukiwał swoją pracownicę już od pierwszej umowy na czas określony, nie odprowadzając składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Od października 2015 roku zaprzestał wypłacania wynagrodzenia.
Nad Prezesem Wydawnictwa, stoi ktoś wyżej, a nad nim jeszcze ktoś wyżej, który to także ma zwierzchnika, a ów zwierzchnik nad sobą kolejnego zwierzchnika. Przełożony przełożonego przełożonego przełożonego... prezesa Wydawnictwa i Studia Filmowego Anima Media 19 maja br. publicznie wypowiedział następujące słowa potępiając wyzysk ze strony pracodawców:
„Ten, kto gromadzi bogactwo poprzez wyzysk, pracę na czarno, niesprawiedliwe kontrakty, to krwiopijca, który zniewala ludzi.”
Poszkodowana pracownica zwróciła się z prośbą o pomoc do Związku Syndykalistów Polski. Stało się to już po tym, gdy Prezes Paweł D. przestał pojawiać się w lokalu WiSFAM. Krzywd nie naprawił, zadośćuczynienia nie uczynił. Podobnie jak jego wspólnicy i zwierzchnicy, współodpowiedzialni za ów proceder.