Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
Utworzone zostało konto Paypal dla Funduszu antyrepresyjnego dla pracowników.
Konto Paypal: zaczek@gmail.com
Dotychczasowe konto bankowe nadal funkcjonuje: PL45 1440 1299 0000 0000 1545 1459
Tworzymy fundusz antyrepresyjny w celu pomocy osobom represjonowanym i pozywanym za ujawnienie prawdy o pracodawcach. Więcej informacji: https://zsp.net.pl/fundusz-antyrepresyjny-dla-pracownikow
Solidarność naszą bronią!
Wczoraj, siedzibie głównej Fundacji im. Heinricha Bölla w Berlinie miała miejsce akcja protestacyjna związku FAU. Protest odbył się podczas spotkania z politykiem z Bundestagu. Krótko po rozpoczęciu spotkania zebrani działacze FAU wstali i rozwinęli transparenty, domagając się rozwiązania problemu pracowników zatrudnionych na umowach śmieciowych, którzy zostali zwolnieni przez Fundację po tym jak założyli sprawy w sądzie o uznanie stosunku pracy.
Prowadząca spotkanie próbowała obrócić sprawę w żart i potraktować protestujących protekcjonalnie, jednak była zmuszona obiecać w imieniu Fundacji w obecności zebranych przeprowadzenie rozmowy ze związkowcami, co nigdy do tej pory nie miało miejsca, mimo wielokrotnych listów i próśb o rozmowy ze strony FAU.
Ponieważ spotkanie dyskusyjne na którym odbył się protest dotyczyło spraw gender, protestujący mieli ze sobą tęczową flagę, by nie dać Fundacji pretekstów do krytyki niskiego lotu i sugerowania, że protestujący wychodzą z pozycji konserwatywnych.
Władze RP stworzyły dla nas wszystkich prawdziwy koszmar. Odebrano nam prawa pracownicze, dokonano cięć we wszystkich istotnych dla nas dziedzinach, w edukacji, służbie zdrowia, mieszkalnictwie.
Jednocześnie wciąż rosną nasze opłaty i koszty. Płacimy podwójnie, w podatkach i zwiększonych opłatach, a otrzymujemy w zamian coraz mniej. Dotyczy to zwłaszcza osób pozostających w ciężkiej sytuacji życiowej.
Wszystkie te zmiany i cała antyspołeczna polityka rządu tworzy sytuację, w której miliony ludzi żyją w coraz bardziej dramatycznych warunkach, pracując ponad siły za wynagrodzenie, które często nie wystarcza do zaspokojenia podstawowych potrzeb.
ZSP Związek Wielobranżowy wzywa do stanowczej reakcji społeczeństwa przeciwko tej polityce. Musimy działać stanowczo i solidarnie. Walka nie zależy tylko od reakcji największych związków zawodowych: jest cała masa ludzi pracujących, którzy nie są zrzeszeni w największych centralach lub nie są uzwiązkowieni, ale także powinni dołączyć do protestu. Bo polityka antypracownicza dotyczy nas wszystkich.
13 września będziemy pod Sejmem
W środę o godz. 13:00 pod siedzibą Agencji Ochrony Osób i Mienia IMPULS odbyła się kolejna akcja protestacyjna Związku Syndykalistów Polski. Firma od wielu miesięcy zalega pracownikom z wypłatą wynagrodzeń. Podczas protestu na miejscu pojawili się pracownicy.
Niektórzy z nich dziś otrzymali zaległe wynagrodzenia...za kwiecień. Według ich relacji właściciel firmy notorycznie unika kontaktu z zatrudnionymi, delegując do tego osoby z kierownictwa. Pojawiły się również kolejne informacje o skandalicznych warunkach pracy w Impulsie. Czas pracy w przypadku niektórych mężczyzn wynosi 124 godziny. Oznacza to, że taka osoba musiała pracować przez 5 dni non stop.
Protest pod IMPULSEM jak zwykle spotkał się z dużym poparciem pracowników miejscowych punktów handlowych oraz mieszkańców dzielnicy.
W dniu 14 września, zamiast strajku generalnego, odbędzie się w Warszawie protest największych związków zawodowych. Protest ma mieć formę marszu gwiaździstego: każdy związek działający w Komisji Trójstronnej, który rości sobie prawo do reprezentowania wszystkich pracowników w dialogu z rządem i pracodawcami, utworzy własny marsz, a każdy z nich zakończy się w jednym punkcie, gdzie połączą się w demonstrację ogólną.
W tym dniu, chcemy jak najbardziej protestować. Nie mamy jednak jak wybierać między jedną federacją głównego nurtu, a inną. Dla nas to żadna alternatywa! Nie chcemy bronić starego status quo związkowego, ale tworzyć dla niego nową alternatywę. Dlatego w tym dniu dołączymy do głównej demonstracji, ale mobilizujemy się pod własnymi postulatami, sami zabierając głos.
Nasz blok alternatywny będzie otwarty dla wszystkich związkowców, którzy działają poza Komisją Trójstronną, dla wszystkich małych, niezależnych związków, dla wszystkich pracowników nieuzwiązkowionych, dla wszystkich organizacji pro-społecznych działających poza rządem i poza partiami.
Jeśli nie czujesz się związany z polityką największych centrali, czy nie zostałeś przez nie zaproszony, czy czujesz, że nie reprezentują Twoich interesów, dołącz do nas! Jeśli jesteś pracownikiem, który chce walczyć o swoje prawa, ale nie jesteś uzwiązkowiony, dołącz do nas! Jeśli jesteś w konflikcie ze swoim pracodawcą i chcesz publicznie poinformować o swojej walce, dołącz do nas!
W niedzielę 25 sierpnia, na warszawskich Powązkach odbył się symboliczny pogrzeb ugodowych związków zawodowych, pod hasłem "Takie związki na Powązki" zorganizowany przez Związek Syndykalistów Polski. Aktywiści z Warszawy i Rzeszowa ustawili się przed główną bramą cmentarza z symboliczną trumną, na której naklejona była klepsydra o treści: "ś.p. Ugodowe Związki. Umarły, bo zapomniały po co istnieją. Kiedyś walczyły o prawa pracowników, pod koniec żywota myślały tylko o etatach związkowych."
Warszawiacy udający się na cmentarz przystawali by przeczytać klepsydrę, zaskoczeni jej treścią, a po chwili namysłu oświadczali, że w pełni się zgadzają z jej przesłaniem: niech związki walczą o prawa pracowników, albo niech odejdą w pokoju.
Następnie, aktywiści pojechali na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie złożono wieńce z napisem "WALKA TRWA" na mogiłach tych, którzy nie bali się walki o swoje ideały. Odwiedzono grób Tomasza Pilarskiego, oraz zbiorową mogiłę powstańców ze Związku Syndykalistów Polskich.
Niemiecka Fundacja im. Heinricha Bölla jest bliska środowisku Partii Zielonych, jednak wbrew głoszonym przez tę partię postulatom, Fundacja korzysta od lat z outsourcingu i pracowników tymczasowych. Pracownicy tymczasowi zarabiają o wiele mniej, niż pracownicy bezpośrednio zatrudnieni w Fundacji, co tworzy bardzo wyraźny podział. Gdy tylko pracownicy tymczasowi zaczęli się organizować, zostali wyrzuceni z pracy. Wzywamy więc do Międzynarodowego Tygodnia Akcji przeciwko outsourcingowi i antyzwiązkowym działaniom zielonej Fundacji im. Heinricha Bölla.
Od pewnego czasu, outsourcing i praca tymczasowa jest w Niemczech ulubionym sposobem pracodawców, by wywierać nacisk na pracowników, obchodzić prawa pracownicze i zmniejszać wynagrodzenia. Partia Zielonych i Fundacja im. Heinricha Bölla publicznie krytykują postępującą prekaryzację pracy i w toczącej się kampanii wyborczej obiecują wprowadzenie minimalnej pensji 8,5 euro za godzinę. Jednak od lat Fundacja im. Heinricha Bölla korzysta z prekaryjnej pracy tymczasowej opłacanej poniżej tego minimum w zakresie sprzątania, cateringu i zarządzania konferencjami.
Firma Zepter w Czechach nie zapłaciła Żanecie, jednej z pracownic firmy, prowizji do której była uprawniona. Grupa Sieć Solidarności Most (MSS) w miejscowości Most w Czechach zajęła się sprawą. Również pomogła Priama Akcia ze Słowacji. MMS zaczęła od różnych działań – najpierw były plakaty, potem protesty wysłane przez formularz emailowy. Kampania wysyłania protestów stała się międzynarodowa i wielu osób z Europy i Ameryki Połnocnej wysłało emaile do Zeptera, domagając się zapłaty dla Żanety.
Następnie zorganizowano protesty pod firmą. Najpierw w Moscie, potem w Pradze, Brnie i Bratysławie. W Brnie zorganizowano drugi protest i już następnego dnia firma Zepter zapłaciła Żanecie to co jej się należało, czyli równowartość nieco ponad 1100 złotych.
Żaneta cieszy się, że dostała pieniądze, a nasi koledzy z MSS i Priama Akcia cieszą się, że mogli uzyskać swój cel.
Solidarność naszą bronią!
O konflikcie niemieckiego związku FAU z Fundacją im. Heinricha Bölla napisaliśmy kilka razy. Fundacja korzysta z usług zewnętrznych firm, aby uniknąć bezpośredniego zatrudniania części pracowników, przez co nie są oni opłacani według stawek minimalnych obowiązujących w branży i są zmuszani do pracy we wczesnych godzinach porannych, lub późnych wieczornych, lub w czasie weekendu, bez żadnego dodatkowego wynagrodzenia. Jeden z członków FAU pozwał Fundację i pracownicy prekaryjni zaczęli się organizować kampanię. Niestety oni już nie pracują dla Fundacji. Wszyscy ci pracownicy zatrudniani przez agencję pracy tymczasowej zostali zwolnieni, a na ich miejsce mają przyjść pracownicy innej agencji.
Fundacja pozbyła się pracowników, którzy się organizują, ale nie może pozbyć się nas. W dniu 7 września, Fundacja patronuje Kongresowi "Europa Społeczna" w Warszawie, razem ze związkami zawodowymi. Będziemy tam, aby protestować przeciw hipokryzji Fundacji, która tak załatwiła związkowców pracujących w jej siedzibie, ale udaje, że walczy o prawa pracownicze. Chcemy także agitować przeciw prekaryjnym warunkom pracy i uważamy, że wyeliminowanie prekaryjnych warunków pracy powinno być społecznym priorytetem.
Więcej informacji:
https://zsp.net.pl/niemcy-prekaryjne-warunki-pracy-w-fundacji-heinricha-b...
http://www.zsp.net.pl/tydzien-akcji-przeciw-fundacji-im-heinricha-boella
https://zsp.net.pl/berlin-protest-pod-biurem-fundacji-heinricha-boella-pr...
16 sierpnia odbyła się kolejna akcja związana z agencją pracy tymczasowej Full Job. O godzinie 13 w lokalu wspomnianej agencji pojawili się pracownicy, zatrudnieni przez Full Job na zasadzie outsourcingu, z których niektórzy należą do ZSP, oraz wspierający ich aktywiści tej organizacji (w sumie 9 osób). Cel przedsięwzięcia taki sam jak poprzednio - odzyskanie zaległych wypłat za miesiąc czerwiec i lipiec. Tym razem jednak, akcja przybrała formę protestu okupacyjnego, nie zaś pikiety.
Przedstawiciele firmy F. J. od samego początku zachowywali się w sposób opryskliwy, można nawet rzec, cwaniacki. Do wcześniejszych pokrętnych tłumaczeń braku wypłat na koncie pracowników (brak rozliczenia się firmy F. J. z firmą Direct Post) dołączyli nowe , dotyczące braku rzetelności podczas świadczenia pracy przez pracowników. Na tak absurdalne zarzuty reakcja biorących udział w proteście mogła być tylko jedna. Wszyscy zdeklarowali solidarnie że nie opuszczą siedziby Full Job jeśli nie uzyskają kontaktu z właścicielem firmy. Sytuacji przedstawicieli F. J. nie poprawił wezwany (po raz pierwszy lecz nie ostatni tego dnia) patrol policji, który nie dopatrzył się w zachowaniu protestujących osób podstaw do interwencji, spisując jedynie dane personalne kierowniczki działu rekrutacji.