Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
22 lutego ZSP Górny Śląsk przeprowadził pikietę i akcję ulotkową pod siedzibą firmy Adecco w Katowicach. Była to już druga pikieta pod katowicką filią tej agencji pracy. Rozdano około 300 ulotek. Ludzie z zaciekawieniem pytali o powody przeprowadzenia pikiety.
Wkrótce kolejne akcje wymierzone przeciw Adecco na Górnym Śląsku.
21 lutego w centrum Opola odbył się protest pod agencją pracy tymczasowej Adecco. Pikieta miała charakter solidarnościowy z pracownikami hiszpańskiej firmy ABB, na strajku od 28 października, którzy zostali zwolnieni z pracy za działalność w ramach związku CNT, a na ich miejsce zostały za pośrednictwem agencji Eurocen (Adecco) zatrudnione łamistrajki. Więcej informacji na temat sytuacji w firmie ABB przeczytać można w ulotce.
Pikietujący krzyczeli "Nie będziemy elastyczni" oraz "Praca tymczasowa, wyzysk stały". Rozdawano ulotki i tłumaczono przechodniom sens protestu. W przemówieniach i ulotce podkreślano także patologiczny charakter wszystkich agencji pracy tymczasowej i procederu zastępowania umów stałych śmieciówkami. Przedstawiciel firmy Adecco wyszedł do demonstrujących, by ostrzec ich, że "jeśli w ciągu minuty nie odejdą, to wezwie policję". Policja przejeżdżała obok, ale nie interweniowała.
Poniżej filmy z akcji.
Plakaty i vlepki do drukowania.
W całej Europie następuje mobilizacja społeczna. W dniu 31 marca, w wielu miastach Europy dojdzie do międzynarodowego protestu przeciwko cięciom socjalnym. Jeden z tych protestów odbędzie się w Warszawie. Bądź tam i daj się usłyszeć!
Warto też przypomnieć, że 31 marca jest datą, która jest bardzo znacząca. W zeszłym roku, rząd przeforsował nowe prawodawstwo pozwalające na eksmisję na bruk. Jednocześnie okrojono środki przeznaczone na przytułki dla bezdomnych. W dniu 31 marca dobiega końca okres ochronny przed eksmisjami na bruk i tysiące rodzin w Warszawie walczących z prywatyzacją kamienic, w których żyją mogą wylądować na ulicy. Nie możemy na to pozwolić i przyglądać się temu biernie!
Wyjdź na ulice i wyraź swój protest! Nie zaciskaj pasa, zaciśnij pięść!
W dniu 18 lutego, mieszkańcy dzielnicy Praga-Północ i Praga-Południe, oraz inni zainteresowani działacze społeczni spotkali się, by przedyskutować pomysły na mobilizację społeczną w kwestii likwidacji szkół. Rząd planuje zlikwidować około 800 szkół w całej Polsce. W Warszawie najpierw ogłoszono plany likwidacji 18 szkół, ale ponieważ te kroki spotkały się z tak małym oporem, władze rozszerzają plany i w sumie likwidacji może ulec około 30-40 szkół. Uczestnicy dyskusji zastanawiali się, co można zrobić, by przeciwdziałać antyspołecznym krokom podejmowanym przez władze.
Obecni na sali rodzice i dziadkowie wyrazili obawy dotyczące przyszłej dostępności edukacji publicznej i jej jakości. Mówiono o konieczności dalszego przemieszczania się do szkół (co jest zwłaszcza problemem na terenach wiejskich). Zastanawiano się też, co stanie się z nieruchomościami należącymi do zamykanych szkół, gdyż powszechną praktyką jest sprzedawanie państwowych aktywów za ułamek ich wartości (przytoczono na to wiele przykładów). Rodzice również narzekali, że nie buduje się dość nowych szkół publicznych, a nie wszystkich stać na prywatną edukację dla swoich dzieci. Zebrani byli zgodni co do tego, że społeczeństwo coraz bardziej jest podzielone na klasy posiadających i nieposiadających i że polityka państwa dotycząca szkół publicznych jedynie zwiększy jaskrawość tych podziałów.
17 stycznia ZSP wzięło udział w Dniu Międzynarodowej Solidarności z pracownikami EULEN-ABB w Kordobie, którzy strajkują od 28 października. W Warszawie odbyła się pikieta informacyjna pod biurem Adecco. Agencja pracy tymczasowej Adecco jest stroną w konflikcie ponieważ ich hiszpańska firma, Eurocen, dostarczyła pracowników do fabryki, by zastąpili strajkujących. Strajkujący zostali potem zwolnieni.
Sprawa jest już w sądzie. Związkowcy twierdzą, że m.in. złamano ich prawo do strajku. Domagają się przywrócenia do pracy.
Aktywiści z ZSP zwrócili uwagę nie tylko na sprawę w Hiszpanii ale także na rolę agencji pracy tymczasowej w tworzeniu niepewnych warunków pracy w Polsce.
W Hiszpanii cały czas odbywają się pikiety solidarnościowe. 3 lutego odbyła się druga duża manifestacja wsparcia w Kordobie. Międzynarodowe akcje solidarnościowe odbyły się już m.in. w Argentynie, w Chile, we Francji, w Norwegii, Wielkiej Brytanii, Rosji, Niemczech, na Słowacji, w Republice Czeskiej i Holandii. W Polsce odbyły się pikiety i inne akcje już 4 razy w Warszawie oraz w innych miastach takich jak Gliwice, Katowice, Sosnowiec, Kraków i Bielsko-Biała. W tych ostatnich wzięli udział także aktywiści z Federacji Anarchistycznej, Federacji Pracowniczej oraz Czarnej Galicji.
15 lutego na wrocławskim Rynku odbył się protest przeciwko podwyżce cen biletów, które np. w przypadku biletów jednorazowych wzrosną aż o 25 proc. Protest został zorganizowany przez wrocławską sekcję Związku Syndykalistów Polski oraz Akcję Lokatorską i zgromadził kilkadziesiąt osób.
Przedstawiciele ZSP przypomnieli, że protestowali już w 2008 roku przeciwko ówczesnej podwyżce. Radni wówczas argumentowali, że muszą podnieść żeby podnieść jakość komunikacji zbiorowej w mieście. Od tego czasu, jak informują niezależni eksperci, jakość transportu miejskiego spadła, a nie wzrosła. Likwidowane są linie, częstotliwość kursowania spada. Teraz w kontekście kolejnej, jeszcze większej podwyżki, wrocławianie zastanawiają się, czy nie będzie to oznaczać jeszcze większej degradacji komunikacji zbiorowej. Podkreślano, że nie ma pieniędzy na usługi publiczne, ale na luksusowy stadion i fontanny zawsze się znajdą.
Działaj przeciw antyspołecznej polityce teraz!
Stanowczo potępiamy działania władz Warszawy i innych miast, które postanowiły dokonać cięć socjalnych w wydatkach na publiczną edukację przez zamykanie szkół publicznych. W tym samym czasie, około 500 bezużytecznych polityków na co dzień decyduje o naszych lokalnych sprawach zgodnie z własnym partyjnym interesem. Miasto marnuje ogromne ilości środków na publiczne kontrakty przyznawane prywatnym firmom zarządzanym przez przyjaciół, buduje najdroższy stadion na świecie, nie szczędzi na nagrody dla urzędników, służbowe limuzyny, luksusowe biurka.
WALCZYMY O GODNE WARUNKI PRACY I GODNĄ EMERYTURĘ!
Rząd chce, by wiek emerytalny został podwyższony do 67 lat! Będziemy dłużej pracować, a mniej korzystać z owoców naszej pracy. Zgodnie z planami rządu, począwszy od 2013 r., każdego roku wiek emerytalny wydłużany będzie o 3 miesiące aż do momentu, kiedy na emeryturę przechodzić będziemy po osiągnięciu 67 roku życia.
Znowu się okazuje, że ludzie, którzy pracowali uczciwie przez całe życie, nic z tego nie mają.Powinni pracować jeszcze więcej i ponosić wszystkie koszty niegospodarności rządu i „kryzysów” spowodowane przez politykę władzy i korporacji.
Nic dziwnego, że rządy, które bawią się finansami publicznymi twierdzą, że nie ma pieniędzy dla emerytów. Pod koniec lat 90-tych mówiono nam, że jedynym sposobem, by uratować system emerytalny jest ograniczenie poziomu świadczeń oraz przekierowanie funduszy do prywatnego sektora. OFE pobierają wysokie składki, ale ich wyniki finansowe zależą od prowadzonych przez nie spekulacji. Korzyści dla przyszłych emerytów są, mówiąc oględnie, bardzo wątpliwe. Część tych opłat jednak idzie do kieszeni prywatnych firm, które zyskują na takim układzie. Teraz okazuje się, że chcą jeszcze dłużej spekulować naszymi pieniędzmi.
20 stycznia w Warszawie odbyła się pikieta / akcja informacyjna pod siedzibą Roche Polska. W dniu 19 grudnia ub. r., firma zwolniła z pracy działacza Związku Syndykalistów Polski. Domagamy się jego przywrócenia do pracy i uznania jego statusu osoby zatrudnionej. W Roche pracuje duża liczba pracowników bez formalnego stosunku z firmą, m.in. na podstawie fikcyjnego samozatrudnienia.
Pikietujący skandowali "Zwolniliście Jakuba no i teraz jest rozróba" oraz "Śmieć-umowa Ciebie czeka - jak tam Twoja hipoteka?" Rozdano ulotki i tzw. "bullshit-cheki", czyli paski które pozwolą pracownikom sprawdzić, jak szybko mogą wylecieć z roboty.
Podczas pikiety managerka z Roche Polska oraz "przedstawicielka pracowników" podeszły by porozmawiać ze zwolnionym aktywistą o jego postulatach. Nie miały one żadnego komentarza dotyczącego sytuacji pracowników nie-pracowników w firmie.
W dniu 19 grudnia ub. r., firma farmaceutyczna Roche Polska bez przyczyny zwolniła z pracy działacza Związku Syndykalistów Polski. Polecenie wpłynęło bezpośrednio z korporacyjnej centrali w Szwajcarii. Aktywiście kazano natychmiast opuścić miejsce pracy i nie podano mu powodów zwolnienia na piśmie.
Zwolnienie nastąpiło tuż po publikacji w prasie szeregu artykułów na temat działalności społecznej zwolnionego. Z racji braku przekonującego powodu zwolnienia, wydaje się, że decyzja była związana z jego aktywnością w ZSP.
W tej sprawie odbędzie się pikieta na ul. Domaniewskiej 39, w piątek 20 stycznia o godz. 12:00.
Będziemy się domagać przywrócenia zwolnionego pracownika do pracy i uznania jego statusu osoby zatrudnionej. Będziemy także informować pracowników i opinię publiczną o prawach, które przysługują pracownikom w tej sytuacji.