Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
14 grudnia odbyła się akcja informacyjna pod Złotymi Tarasami w Warszawie w związku ze sprawą sądową przeciw Icaro Polleto w Brazylii. Icaro, członek Brazylijskiej Konfederacji Pracowników (COB), został zwolniony z pracy, grożono mu śmiercią, a teraz ma sprawę sądową za "zniesławienie" firmy.
Icaro starał się organizować pracowników w fabryce FF Mercantil w miejscowości Araxá, gdzie produkowana jest odzież głównie dla marek LOTTO i FINTA. Pracownicy są zmuszeni do pracy w fatalnych warunkach. Dlatego domagali się: 8-godzinnego dnia pracy, 5-dniowego tygodnia pracy (poniedziałek-piątek), dodatków za pracę w niebezpiecznych warunkach, instalacji klimatyzacji oraz poszanowania prawa pracowników do zrzeszania się.
ZSP zwyzwa wszystkich na protest 10 grudnia w sprawie podpaleń na warszawskiej Pradze.
Już nie powstrzymuje mafii urzędników i właścicieli nieruchomości. Do tej pory były już złodziejskie prywatyzacje, wyłączenia wody, zasłanianie dostępu do światła słonecznego ogromnymi płachtami, zamurowywanie lokatorów żywcem, upokarzanie lokatorów proszących o pomoc przez urzędników odpowiedzialnych za przydział lokali i kompletne ignorowanie ich potrzeb. Prokuratury umarzające sprawy o pozbawianie lokatorów wody i policjanci, którzy nie mogą dopatrzyć się śladów podpalenia, gdy ktoś podpala opony w piwnicy zamkniętej na kłódkę, bez śladu włamania. Milowymi krokami zbliża się Euro 2012, a Praga musi być oczyszczona na przyjęcie gości. Ukraina w przygotowaniu do Euro przynajmniej zabijała tylko psy. W Polsce lokatorzy nie mogą liczyć na lepszy los. Ma ich nie być i basta.
Katastrofalne efekty polityki neoliberalnej dają się coraz bardziej we znaki w Polsce i w całej Europie. Coraz więcej ludzi jest zagrożonych wykluczeniem społecznym. Jednak wielu z nich, zamiast działać razem w ramach ruchów społecznych sprzeciwiających się takiej polityce, woli przyłączyć się do wyznawców skrajnie-prawicowych i ksenofobicznych ideologii. Skrajna prawica zyskuje na sile w całej Europie, podczas gdy lewica się nie rozwija.
Jest wiele przyczyn takiego stanu rzeczy. Chcielibyśmy je omówić i zbadać. Najważniejsza jest jednak odpowiedź na pytanie: co jest nie tak? Czemu lewica jest tak nieskuteczna i w jaki sposób możemy dotrzeć do tych, których dosięgły negatywne konsekwencje przemian gospodarczych i innych zmian społecznych? Czy w końcu młodzi ludzie wywodzący się z klasy pracowniczej przestaną walczyć ze sobą i obrócą się przeciw szefom i elitom?
Żeby tak się stało, konieczna jest codzienna praca polegająca na wzbudzaniu poczucia solidarności i pomocy wzajemnej wśród ludzi pracy.
Potępiamy brutalne aresztowania aktywistów protestujących w pokojowy sposób przeciw konferencji dotyczącej wydobycia gazu łupkowego. Kolejny raz jesteśmy świadkami sytuacji, w której policja bez przyczyny interweniuje, by tłumić społeczne protesty, często stosując fizyczną przemoc wobec protestujących. Nie pierwszy też raz widzimy, że policjanci są w zmowie, by obarczyć protestujących winą, choć to protestujących spotkały represje i akty przemocy.
Na tym właśnie polega rola policji: atakować, powstrzymywać protesty i aresztować ludzi, którzy protestują w imię interesu społecznego. W tym samym czasie, przymyka się oko na niewiarygodny poziom przemocy właścicieli nieruchomości przeciw lokatorom, drastyczne naruszenia praw pracowników, oraz niezliczone inne problemy zgłaszane przez zwykłych ludzi, którym policja odmawia jakiejkolwiek pomocy. W takich momentach staje się jasne, czyich interesów bronią tzw. "siły porządkowe". Państwo nie jest w stanie dać ludziom rozwiązania ich problemów, gdyż właśnie sam aparat przemocy państwowej jest źródłem ich problemów.
W dniu 3 listopada b.r. na budowie w domu przy ul. Roztockiej 9 w Warszawie, doszło do wypadku, w wyniku którego jeden z pracowników doznał poważnych obrażeń głowy. Został przewieziony do szpitala, gdzie przebywa w śpiączce i walczy o swoje życie. Pracownik ten był nielegalnie zatrudniony przez agencję pracy „Jerzy Madziarowicz MIX”, która ma swoją siedzibę w Siedlcach. Jej właściciel, Jerzy M., zeznał niezgodnie z prawdą, że pracownik nigdy u niego nie pracował i stara się uniknąć odpowiedzialności za wypadek.
W domu, w którym odbywały się prace nie przestrzegano zasad bezpieczeństwa i nie było żadnych szkoleń BHP dla pracowników, co należy do obowiązków pracodawcy. Pracownicy nie mieli nawet hełmów, co okazało się zgubne. Gdy pracownik doznał wypadku, okazało się, że nie ma ubezpieczenia. Jego rodzina jest teraz w ciężkiej sytuacji. Nie wiadomo, co będzie dalej. Być może pracownik spędzi resztę życia w szpitalu. Nie wiadomo, czy będzie znów mógł normalnie żyć i pracować.
W piątek, pod Ambasadą Francji, Związek Syndykalistów Polski sekcja Warszawa zorganizował pikietę solidarnościową z 3 związkowcami z hiszpańskiego CNT, którzy zostali zatrzymani przed Szczytem G20 we Francji. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, ci ludzie padli ofiarą policyjnej paranoi i zostali skazani na 4 miesięcy aresztu za „zbrodnię” posiadania rękawic roboczych i czekana alpinistycznego w samochodzie. Nie pomogły wyjaśnienia, że zatrzymani należą do stowarzyszenia alpinistycznego.
ZSP przekazało personelowi ambasady list domagający się natychmiastowego zwolnienia zatrzymanych. Ponadto wysłano faksy, a pod samą ambasadą rozdano ulotki interesantom udającym się do ambasady. Wytłumaczono również powód protestu żandarmerii francuskiej, która wyszła przed ambasadę po usłyszeniu przemówienia wygłoszonego przez megafon.
25 listopada o godz. 12 odbędzie się pikieta solidarnościowa pod ambasadą Francji w Warszawie.
W dniu 1 listopada, Xabier, Adrián y Miguel, trzech członków związku CNT, zostało zatrzymanych przez policję o godz. 7 rano, przed demonstracją przeciw szczytowi G20 we Francji, który odbył się w listopadzie w Cannes. Obecnie są w więzieniu w Nicei i trwa międzynarodowa kampania solidarności.
Domagamy się ich zwolnienia!
Przyjdź dowiedzieć się jak walczyć o swoje prawa pracownicze w inny sposób.
Opowiemy m.in. o tym jak dzięki kampanii międzynarodowej w obronie pewnego pracownika spowodowaliśmy spadek cen akcji wielkiej korporacji i jaki był tego efekt.
Dowiesz się jak niewielka grupa ludzi potrafi zwyciężać w walce z Goliatem.
Spotkanie dotyczyć będzie nieformalnych i niehierarchicznych form organizowania się pracowników na konkretnych przykładach
Zaprezentujemy różne, zrealizowane przez nas dotąd kampanie w obronie praw pracowniczych. Przedstawimy techniki służące organizowaniu się w miejscu pracy m.in. osób zatrudnionych na tzw. umowy śmieciowe (cywilnoprawne), także w agencjach pracy tymczasowej. Odbędzie się także dyskusja na temat tego jak te techniki usprawnić i rozwinąć.
Niedziela, 27 listopada, godz. 16:00
Centrum Reanimacji Kultury, Jagiellończyka 10 c/d (budynek w podwórzu), Wrocław
Link do wydarzenia na FB: http://www.facebook.com/
Po pierwsze, chcielibyśmy podziękować ludziom, którzy przyjechali do Warszawy, zwłaszcza z zagranicy, w celu okazania solidarności w walce z rosnącą w siłę skrajną prawicą. Naszym wspólnym celem jest świat, w którym faszystowskie idee trafią w końcu na śmietnik historii i gdzie ludzie będą zjednoczeni w swoim sprzeciwie wobec rasizmu i nacjonalizmu.
Ze względu na liczne incydenty związane z udziałem tych osób w blokadzie Marszu Niepodległości (zwłaszcza naszych kolegów i koleżanek z Niemiec), chcieliśmy zwrócić uwagę na rolę mediów w nakręcaniu histerii nacjonalistycznej zarówno przed, podczas, jak i po wydarzeniach 11 listopada. Od początku, przedstawiono ich jako grupę paramilitarną, choć nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością. Tymczasem, skrajnie prawicowe organizacje takie jak NOP i ONR swobodnie organizują na terenie Polski regularne paramilitarne szkolenia z użyciem broni. Jednak dziennikarze nie potrafili w tym dostrzec żadnego zagrożenia, szukając zamiast tego zewnętrznych wrogów.
Naszą ojczyzną jest cały świat - czyli dlaczego nie zależy nam na państwie narodowym
W dniu 11 listopada, wielu przyjedzie do Warszawy zaprotestować przeciwko ideologii nacjonalistycznej i jej rozmaitym przejawom. Jesteśmy wśród nich. Nacjonalizm, to ideologia, która wprowadza fałszywe podziały wśród ludzi, którzy powinni być ze sobą solidarni. Jednocześnie, wprowadza złudne przekonanie o jedności interesów wszystkich ludzi należących do jednej narodowości - tak jakby polski przedsiębiorca miał taki sam interes, jak polski pracownik. Ale pracownik, zmuszony sprzedawać swoją pracę za grosze, aby jakoś przeżyć, ma więcej wspólnego z pracownikami innych narodowości, niż ze swoim rodakiem - szefem.
Odrzucamy nacjonalizm, dlatego że odrzucamy pojęcie państwa narodowego i podporządkowania mu ludzkich istnień. Jedynym celem państwa narodowego jest dzielić, by skuteczniej rządzić.
Zamiast poddaństwa wobec państwa narodowego, wierzymy w międzynarodową solidarność z pracownikami z całego świata, zwłaszcza wtedy, gdy walczą o możliwość odzyskania kontroli nad własnym życiem.