Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
Basta! Walczmy z cięciami socjalnymi i antyspołeczną polityką rządu! Wszyscy na ulice w dniu 31 marca - Dzień Gniewu Społecznego! Demonstracja rozpocznie się o godz. 13:00 na pl. Zamkowym.
Podział na biednych i bogatych w Polsce pogłębia się coraz bardziej. Politycy i biznesmeni są zajęci wypełnianiem sobie kieszeni, a zwykłym obywatelom mówi się, że powinni "zacisnąć pasa" i być gotowi, by pracować ciężej i brać na swoje barki większą część kosztów. Nie jest prawdą, że cięcia socjalne są niezbędne ze względu na fakt, iż społeczeństwo żyje ponad stan. Mamy tu do czynienia z oszustwem na masową skalę, gdyż koszty które każe się nam ponosić nie są kosztami związanymi ze spełnianiem podstawowych potrzeb społecznych, ale kosztami gigantycznej machiny korupcji i zysków pompowanych do prywatnych firm i korporacji. Problem z zadłużeniem wynika więc z samej natury systemu. Tak naprawdę, będziemy płacić więcej tylko po to, by garstka bogaczy zarabiała jeszcze więcej.
Rząd wymusza na nas różne formy cięć socjalnych. Politycy mają w tym wprawę - robili to od lat. Publiczne pieniądze pochodzące z podatków są kierowane do niepotrzebnych projektów, które generują wiele kosztów zapewniających godziwy zysk dobrze ustosunkowanym. Ale na koniec, to my musimy zapłacić rachunek, gdyż rzekomo "nie ma już pieniędzy" na inne usługi dla obywateli.
13 stycznia odbyła się pikieta informacyjna pod siedzibą agencji pracy tymczasowej ADECCO. Była to akcja solidarnościowa z strajkującymi od 28 listopada pracownikami EULEN-ABB w Kordobie w Hiszpanii. Agencja ADECCO odgrywa niechlubną rolę w rozbijaniu strajku pracowników.
Pracownicy byli zatrudnieni przez firmę EULEN, która jest inną jeszcze agencją dostarczającą “pracowników tymczasowych”. Wykonywali pracę w fabryce międzynarodowego koncernu ABB jako wykwalifikowani pracownicy: operatorzy dźwigów, wózków widłowych i innego sprzętu. Transportowali ciężkie transformatory i inne urządzenia, co może być niebezpieczne dla niedoświadczonych pracowników. Tych pracowników nie powinno się nazywać “pracownikami tymczasowymi”. Niektórzy z nich pracowali dla tej samej firmy przez 10-15 lat. Pomimo tego, nie mieli żadnej gwarancji pracy i gorsze warunki pracy, niż pracownicy zatrudnieni bezpośrednio. Tak więc pracownicy zatrudnieni przez agencję dla ABB postanowili się zorganizować, by poprawić swoje warunki pracy.
W dniu 19 grudnia ub. r., firma farmaceutyczna Roche Polska bez przyczyny zwolniła z pracy działacza Związku Syndykalistów Polski. Polecenie wpłynęło bezpośrednio z korporacyjnej centrali w Szwajcarii. Aktywiście kazano natychmiast opuścić miejsce pracy i nie podano mu powodów zwolnienia na piśmie.
Zwolnienie nastąpiło tuż po publikacji w prasie szeregu artykułów na temat działalności społecznej zwolnionego. Z racji braku przekonującego powodu zwolnienia, wydaje się, że decyzja była związana z jego aktywnością w ZSP.
Nasz kolega walczy o przywrócenie do pracy, ale nie tylko. Walczy również o uznanie swojego statusu jako pracownika firmy, oraz wypłacenia wszystkich świadczeń, które mu się należą. Praca bez normalnej umowy jest standardową praktyką stosowaną przez Roche Polska. Gdy zwolniony pracownik starał się o uzyskanie stałej umowy o pracę, powiedziano mu, że ma stać się ostatnią osobą zatrudnioną na stałą umowę w firmie.
Święto 1 maja, które swoje źródła czerpie w prawdziwych walkach pracowniczych, od lat jest przedmiotem ataków różnego rodzaju. SLD i inni socjaldemokraci próbują z tego święta uczynić celebrację obłudnej postawy polegającej na szermowaniu hasłami o obronie pracowników, gdy w rzeczywistości wspierają ataki na prawa pracownicze i niszczenie ich dotychczasowych zdobyczy. Lewica, której nie powiodła się budowa znaczącego i klasowo zorientowanego ruchu społecznego, stara się wciąż dokonać zmian odgórnie, przez przejęcie władzy, wybierając wciąż nowych charyzmatycznych liderów, którzy mogą pomóc wciągnąć działaczy do parlamentu - gdzie nadal będą tą samą bezradną zgrają, niezdolną do rozwiązania prawdziwych problemów, z którymi borykają się ludzie pracy. Poszukujący alternatywy dla SLD co kilka lat wiążą swoje nadzieje z nowymi szarlatanami, którzy pojawiają się na scenie, patrząc przez palce na ich chore ambicje i dążenie do władzy za wszelką cenę.
Najnowszym graczem na tym fałszywym rynku jest Janusz Palikot, oczywisty zwolennik neoliberalnej polityki, członek pokrętnej klasy posiadaczy, który wzbogacił się na pracy zwykłych ludzi, zachowując dla siebie większą część wypracowanej przez nich wartości, podczas gdy pracownicy musieli się zadowolić nędznymi zarobkami. Nie przestając ani na chwilę być wrogiem klasy pracującej, udało mu się utworzyć coś w rodzaju soft-lewicy, pozbawionej rzeczywistej polityki społecznej i zdolnej przekupić jednych i przypodobać się drugim. W efekcie powstała mieszanka liberalnego stylu życia i neoliberalnej ekonomii, która pozostawia gospodarcze status quo nietknięte i nie stanowi żadnej odpowiedzi na materialne warunki egzystencji pracowników i większości społeczeństwa. Janusz Palikot stara się wykorzystać popularne tematy, takie jak legalizacja marijuany, czy ruch lokatorski, by walczyć o wpływy i władzę. Nie jest jednak w stanie dostarczyć realnych rozwiązań dla tych problemów.
Członkowie ZSP protestowali w środę przed ambasadą Kazachstanu w Warszawie przeciw brutalnym represjom wobec strajkujących pracowników. Stanowczo potępiamy przemoc państwa wobec protestujących, która miała na celu usunięcie strajkujących pracowników z ulic. Nic oprócz rewolucji społecznej nie pozwoli na zawsze pozbyć się szefów i tyranów.
Tydzień po rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce, mówiliśmy o tym jak te dwa państwa z zimną krwią tłumiły niepokoje społeczne.
Potępiamy wprowadzenie stanu wojennego w Kazachstanie i wspieramy wszystkich tych, którzy się temu przeciwstawiają!
Mamy wreszcie nadzieję, że pracownicy powstaną, by walczyć z autorytarnym, nepotycznym i skorumpowanym rządem Kazachstanu, a również z państwem i kapitałem w ogóle. Kapitalizm jest źródłem wszelkich tyranii.
Od 28 grudnia trwa strajk pracowników EULEN-ABB w Kordobie w Hiszpanii. Strajk został zwołany przez pracowników z EULEN, zakontraktowanych do pracy w ABB. ABB ogłosiła, że od 1 stycznia, nie odnowi kontraktu z EULEN i zamiast tego będzie korzystać z usług EUROCEN, firmy będącej częścią międzynarodowej sieci ADECCO.
Prawdopodobnie, nowa spółka zostanie wykorzystana do pozbycia się wszystkich strajkujących pracowników. Strajkujący koczują w namiotach pod bramą fabryki. 15 grudnia prawie 500 osób demonstrowało w Kordobie, solidarni z strajkującymi. Pod warszawską siedzibą spółki odbył się już protest w tej sprawie.
Skorzystaj z formularza, by wysłać list protestacyjny do ABB, by wesprzeć strajkujących.
Trwa kampania informacyjna ZSP na temat Karola, pracownika, który w wyniku wypadku podczas pracy dla agencji pracy “Jerzy Madziarowicz – MIX”, doznał poważnego urazu głowy i przebywa w stanie śpiączki. Pracownik nie miał zapewnionych środków wymaganych przez BHP i nie był ubezpieczony. Szef agencji, który zatrudnia ludzi do pracy na budowie, twierdzi, że Karol nigdy dla niego nie pracował i wypiera się jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Sam Jerzy M., szef firmy “Jerzy Madziarowicz – MIX” ukrywa się. W sobotę rano, aktywiści Związku Syndykalistów Polski udali się do willi na ul. Roztockiej 9 na Gocławku, gdzie miał miejsce wypadek. Zastali tam jedynie kobietę podającą się za córkę właścicielki nieruchomości, która wezwała policję z powodu umieszczenia ulotki na bramie posesji. Podczas interwencji policyjnej, wywiązała się dyskusja na temat sprawności działań policji, gdy chodzi o ochronę praw właścicieli, oraz niesłychanej opieszałości organów ścigania w sytuacji, gdy pracownik doznał obrażeń na budowie. Policjanci niechętnie musieli przyznać rację, że tak sprawy faktycznie wyglądają. Wydali jednak pouczenie, by aktywiści „nie nachodzili” właścicieli nieruchomości.
Podczas akcji ulotkowej, doszło do rozmów z pracownikami na pobliskiej budowie, którzy również pracują bez żadnych zabezpieczeń i umów i mają problemy z zaległymi wypłatami. Aktywiści poinformowali ich o możliwych działaniach w obronie swoich praw i o tym, że nieraz bywają one bardzo skuteczne.
ZSP wzięło udział w Międzynarodowym Dniu Akcji poparcia strajkujących pracowników EULEN-ABB. Zebraliśmy się pod polską siedzibą międzynarodowej korporacji na warszawskim Wawrze i złożyliśmy protest w firmie. Rozdano ulotki i przez megafon opowiedziano o sytuacji pracowników. Pikieta zwróciła uwagę zarówno pracowników ABB, jak i przechodniów.
15 grudnia w Kordobie odbyła się demonstracja, w której wzięło udział prawie 500 osób solidaryzujących się ze strajkiem.
Strajk pracowników EULEN, (podwykonawcy w fabryce ABB w Kordobie) trwa już od 28 grudnia i pracownicy zamierzają pozostać w namiotach przed fabryką aż do skutku.
14 grudnia odbyła się akcja informacyjna pod Złotymi Tarasami w Warszawie w związku ze sprawą sądową przeciw Icaro Polleto w Brazylii. Icaro, członek Brazylijskiej Konfederacji Pracowników (COB), został zwolniony z pracy, grożono mu śmiercią, a teraz ma sprawę sądową za "zniesławienie" firmy.
Icaro starał się organizować pracowników w fabryce FF Mercantil w miejscowości Araxá, gdzie produkowana jest odzież głównie dla marek LOTTO i FINTA. Pracownicy są zmuszeni do pracy w fatalnych warunkach. Dlatego domagali się: 8-godzinnego dnia pracy, 5-dniowego tygodnia pracy (poniedziałek-piątek), dodatków za pracę w niebezpiecznych warunkach, instalacji klimatyzacji oraz poszanowania prawa pracowników do zrzeszania się.
ZSP zwyzwa wszystkich na protest 10 grudnia w sprawie podpaleń na warszawskiej Pradze.
Już nie powstrzymuje mafii urzędników i właścicieli nieruchomości. Do tej pory były już złodziejskie prywatyzacje, wyłączenia wody, zasłanianie dostępu do światła słonecznego ogromnymi płachtami, zamurowywanie lokatorów żywcem, upokarzanie lokatorów proszących o pomoc przez urzędników odpowiedzialnych za przydział lokali i kompletne ignorowanie ich potrzeb. Prokuratury umarzające sprawy o pozbawianie lokatorów wody i policjanci, którzy nie mogą dopatrzyć się śladów podpalenia, gdy ktoś podpala opony w piwnicy zamkniętej na kłódkę, bez śladu włamania. Milowymi krokami zbliża się Euro 2012, a Praga musi być oczyszczona na przyjęcie gości. Ukraina w przygotowaniu do Euro przynajmniej zabijała tylko psy. W Polsce lokatorzy nie mogą liczyć na lepszy los. Ma ich nie być i basta.