Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Teoria i praktyka

Haymarket i radykalizacja żądań świata pracy w latach 1880'tych

Dzień Pierwszego Maja od dawna był świętem, podczas którego pokazują się socjaldemokraci i związki establishmentowe, by czcić pamięć walki o 8-godzinny dzień pracy. Przy tej okazji, warto spojrzeć na różnice między różnymi związkami w ruchu pracowniczym w USA w latach 80'tych XIX wieku. Takie spojrzenie może pomóc zrozumieć, że to o co walczyli anarchiści z Haymarket nie miało nic wspólnego z socjaldemokracją, której hołdują obecni liderzy związkowi.

Żądanie 8-godzinnego dnia pracy formułowane było od początku XIX wieku. W USA, to żądanie stało się sztandarowym postulatem po strajku generalnym w Filadelfii w 1835 r., w którym domagano się 10-godzinnego dnia pracy, pomniejszonego o 2 godziny przeznaczone na posiłki. Pracownicy różnych branż uzyskali 8-godzinny dzień pracy za pomocą strajków i agitacji. W niektórych stanach wprowadzono nawet prawodawstwo dla niektórych kategorii pracowników. Ciekawym jest fakt, że terenem głównej bitwy o 8-godzinny dzień pracy stało się Chicago. Stan Illinois wprowadził ustawę o 8-godzinnym dniu pracy w 1867 r., jednak zawierała ona wiele luk prawnych i nie była skuteczna.

Chociaż działania rewolucyjne w miastach nie zaszły tak daleko jak na wsi, to wiele przypadków jest wartych odnotowania. To w Katalonii, przemysłowym sercu kraju i bastionie CNT, osiągnięto najwięcej.

W Barcelonie skolektywizowano ponad 3000 przedsiębiorstw. Wszystkie usługi publiczne, nie tylko w Katalonii, ale na całym obszarze kontrolowanym przez republikanów, zostały przejęte przez robotników i były zarządzane przez ich komitety.

W grudniu 2012, międzynarodowy anarchosyndykalizm obchodził dwie rocznice: 90 rocznicę odbudowy MSP i 170 lat od narodzin najwybitniejszego teoretyka anarchokomunizmu, Piotra Kropotkina. Ten zbieg okoliczności może być uznany za symboliczny. Kropotkin nigdy nie był członkiem żadnej rewolucyjno-syndykalistycznej albo anarchosyndykalistycznej organizacji, lecz przyczynił się znacząco do stworzenia anarchosyndykalistycznej międzynarodówki, a jego pomysły miały znaczący wpływ na jej cele i zasady.

Ostatnio odbyłem ciekawą dyskusję z kolegą na temat drogi jaką w ciągu ostatnich 150 lat przeszły związki zawodowe. Dawniej organizacje tego rodzaju stanowiły część całego ruchu społecznego organizującego zmagania pracowników z systemem. Dziś to już często wydrążone, biurokratyczne instytucje, będące przede wszystkim swego rodzaju ubezpieczalniami dla pracowników.

Wśród socjologów nie traktuje się ich już jako części ruchu społecznego, ale coś odmiennego, osobnego. Wciąż na różnego rodzaju konferencjach powstaje pytanie o możliwość połączenia walk ruchów społecznych i związków zawodowych. Ale przecież jeszcze kilkadziesiąt lat temu związki zawodowe same kształtowały i były częścią żywego, potężnego i różnorodnego ruchu społecznego i dzięki temu w łatwy sposób łączyły się z ruchami sojuszniczymi.

Tagged:  •    •  
Image: 
zsocatnise.png

Tysiące polskich pracowników w branży informatycznej nie mogą znaleźć dobrze płatnych miejsc pracy i muszą się zmierzyć z prekaryzacją warunków pracy. Branża boryka się w wieloma problemami, wśród których najważniejszymi są:

Outsourcing i traktowanie pracowników jako zewnętrznych podmiotów. Firmy unikają bezpośredniego zatrudniania pracowników. Zamiast tego, korzystają z usług zewnętrznych firm, zwanych w branży „handlarzami żywym towarem”, którzy służą za pośredników i pobierają dużą część wynagrodzenia pracowników. Dzięki temu, firmom udaje się uniknąć odpowiedzialności za pracowników i wszelkich zobowiązań obowiązujących wobec personelu zatrudnionego na stałe.

Image: 
iwalog.jpg

Dziewiędziesiąt lat temu, kongres założycielski IWMA (obecnie IWA) został dwukrotnie zakłócony przez policję. Kongres odbył się na przełomie 1922 i 1923 roku, w burzliwy okresie w którym na całym świecie wybuchały ruchy rewolucyjne, a socjaldemokratyczna międzynarodówka porzuciła swój internacjonalizm i każda z partii wchodzących w jej skład poparła „swój” rząd w nacjonalistycznej wojnie. W tym samym czasie doszło do zapaści reformistycznego ruchu związkowego.

Po zakończeniu Pierwszej Wojny Światowej wznowiono próby budowy międzynarodowych organizacji. W 1921 r. w Moskwie odbył się kongres założycielski tzw. „czerwonej międzynarodówki”. Poczyniono wiele kroków, by przyciągnąć w jej szeregi syndykalistów, jednak bez powodzenia, gdyż syndykaliści nie chcieli wiązać się z ruchem kierowanym przez polityków.

Image: 
Izar_strikers_Cadiz_2.jpg

W 1987 roku stocznia w Puerto Real miała zostać zamknięta przez rządzącą thatcherystowską partię "socjalistyczną", PSOE. Jednakże bojowy strajk oraz solidarność miejscowej ludności uratowały stocznię i zagwarantowały załodze wielkie zdobycze. W walce przeciwko zamknięciu stoczni w hiszpańskim Puerto Real, zarówno w zakładzie, jak i społeczności, decydującą rolę odegrał anarchosyndykalistyczny związek CNT.

Zaangażowanie CNT oznaczało, że metody organizacji i formy działania różniły się od tych, które były stosowane przez reformistyczne związki zawodowe i miało to wielkie konsekwencje.

Kiedy rząd PSOE (socjalistyczny z nazwy, ale liberalny w praktyce ogłosił program "racjonalizacji" stoczni w Puerto Real, załoga rozpoczęła strajk. CNT przodowała w rozszerzaniu akcji wśród miejscowej ludności. Nie tylko pokonano rząd, ale zagwarantowano także podwyżki płac i polepszenie warunków pracy.

Image: 
sanraf.png

Poniżej, zamieszczamy wywiad przeprowadzony przez Eda Goddarda z Solidarity Federation z członkiem USI-AIT, Angelo, który jest pracownikiem służby zdrowia. USI skutecznie brało udział w organizowaniu się pracowników w szpitalach, zwłaszcza w Mediolanie. Zarówno Solidarity Federation, jak i USI są członkami Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników (IWA w jęz. Ang. i AIT w jęz. hiszp.).

Ten wywiad został przeprowadzony w 2011 r. i został nieznacznie skrócony. Wywiad w wersji polskiej został opublikowany w gazecie ZSP "Zapłata" - wiosna 2012 r.

Jakie są główe problemy, z którymi spotykają się pracownicy służby zdrowia we Włoszech?

Pracownicy służby zdrowia cierpią z powodu zmian, które weszły w życie w połowie lat 90’tych wraz z wdrożeniem system DRG (polegającego na otrzymywaniu przez szpitale zwrotów za wykonane usługi) i w związku z prywatyzacją systemu opieki zdrowotnej.

Efektem tych zmian, oprócz wzrostu sektora prywatnego, było dążenie kierownictwa szpitali do cięcia kosztów. Obecnie, kosztami są głównie płace. Cięcie kosztów w tej dziedzinie oznacza zwiększenie obciążenia pracowników, zlecanie pracy do zewnętrznych firm, zwiększenie niepewności zatrudnienia i częstsze korzystanie z czasowych umów, itp...

Z gazety ZSP "Zapłata" (jesień 2011)

Kampania "Ręce precz od prawa do strajku! Swoboda działania dla związków zawodowych
zamiast dla Frontu Pracy" jest inicjatywą utworzoną przez różne Związki Wolnych
Pracownic i Pracowników FAU, mającą na celu obronę oraz rozszerzenie swobody działania koalicji a także prawa do strajków na terenie Niemiec. Podstawę do utworzenia powyższej inicjatywy stanowi naruszenie ustawy przez DGB (Niemiecki Związek Zawodowy) a także BDA (Federalne Zrzeszenie Niemieckich Organizacji Pracodawców), które to kosztem prawa do strajku i swobody działania koalicji mają zamiar unieważnić możliwość tworzenia wielu układów zbiorowych, dopuszczoną
przez Federalny Sąd Pracy.

Image: 
xunta2.png

Artykuł pochodzi z gazety ZSP "Zapłata".

W wielu miejscach pracy można spotkać pracowników zatrud­nionych za pośrednictwem róż­nych firm, którzy faktycznie pracują razem. Pomimo, że ci ludzie pracują w jednym za­kładzie, ich formalnym praco­dawcą jest agencja pracy lub inna firma, która ich zatrudniła i sprzedała ich pracę. Jest to jeden ze sposobów, w jaki pracodawcy próbują uniknąć odpowiedzialności za pra­cowników, korzystając z pra­cowników zatrudnionych przez inne firmy, których łatwiej jest zatrudnić i zwolnić.

Subskrybuj zawartość