Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
ZSP Warszawa napisała list do władz miasta, ZTM oraz innych polityków w sprawie sytuacji w PKS Grodzisk Mazowiecki.
Warszawa 14 maja 2008
Zwracamy się do Państwa w związku ze sprawą dotyczącą kierowców autobusowych pracujących w Warszawie. Wszystko wskazuje na to, że zatrudniający ich pracodawca złamał prawo pracy i naraził swoich pracowników na niebezpieczeństwo w związku ze zbyt dużą liczbą godzin pracy na dobę.
Grupa ukraińskich kierowców autobusowych z Warszawy skontaktowała się z przedstawicielami Związku Syndykalistów Polski oraz związku KFP w sprawie sytuacji w ZTM i PKS w Warszawie.
PKS Grodzisk Mazowiecki (spółka pracownicza) podpisał umowę z ZTM o usłudze linii autobusowych w Warszawie. Firma PKS zatrudniła ukraińskich kierowców. Kierowcy mieszkają w barakach na warszawskiej Pradze. Zabrano im paszporty. Kierowcy pracują nawet do 16 godzin dziennie. Gdy wracają do bazy z ostatniego kursu, muszą jeszcze umyć wóz, inaczej szefowie nakładają 140 zł kary. Potrącają ludziom nawet kilkaset zł miesięcznie za przekroczenie tzw. "normy paliwowej".
13 maja 32 kierowców nie wyjechało z zajezdni w proteście przeciwko złym warunkom pracy. Niewielka grupa polskich kierowców także wsparła protest. PKS Grodzisk znalazł jednak łamistrajków.
Związkowcy z "Solidarności" oraz ZSP i KFP próbują kierowcom pomóc. Sprawę już badają prawnicy, a nawet prokuratura. Kilkanaście dni temu w Warszawie autobus uderzył w drzewo, gdy kierowca zasłabł za kierownicą.
Po wielu miesiącach dyskusji i wahań nareszcie pocztowcy ruszyli do frontalnego starcia o godne zarobki i życie rozpoczynając okupację siedziby dyrekcji generalnej Poczty Polskiej. Związek Syndykalistów Polski próbował także brać udział we wspomnianej dyskusji. Z inicjatywy ZSP powstało m.in. forum oraz strona internetowa pracowników Poczty Polskiej, na której kilkaset osób w głosowaniu opowiedziało się za natychmiastowym strajkiem. Wolę pracowników potwierdził także wynik głosowania w referendum strajkowym w którym 86 proc. pracowników opowiedziało się za strajkiem.
Członkowie i członkinie Związku Syndykalistów Polski wzięli udział w warszawskiej demonstracji pierwszomajowej organizowanej przez środowiska wolnościowe. Ok. 300 osób przeszło trasą na której znalazły się ważne dla pracowników punkty, jak np. Ministerstwo Gospodarki, gdzie przemawiający skrytykowali planowane zmiany w Kodeksie Pracy oraz przedstawili problemy pracowników tymczasowych.
Pod Ministerstwem Pracy odbył się happening anarchofeministek @-fe, który prezentował drabinę hierarchii tworzoną przez system kapitalistyczny. Pod Państwową Inspekcją Pracy przemawiał zwolniony z firmy Lionbridge działacz związkowy i jednocześnie członek Związku Syndykalistów Polski.
Pod siedzibą Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan manifestanci przemawiali na temat antypracowniczego "prania mózgów" sponsorowanego przez tę roszczeniową organizację lobbingową. Demonstranci spalili portret przewodniczącej Związku Pracodawców Polskich "Lewiatan", Henryki Bochniarz. Lewiatan został odgrodzony od manifestantów kordonem policji.
W czasie demonstracji cały czas grali bębniarze z grupy samby. Wznoszono okrzyki: "Wolność - Równość - Syndykalizm", "Nie będziemy elastyczni", "Rząd na bruk - bruk na rząd".
Dzisiaj w Warszawie odbyły się uroczystości w związku z 65. rocznicą powstania w Getcie Warszawskim. Powstanie wybuchło 19 kwietnia 1943, ostatnie walki ustały do połowy maja. Podczas powstania całe getto zostało spalone.
W powstaniu brało udział ok. 1000 słabo uzbrojonych bojowników. Zginęło ok. 7000 Żydów, ponad 6000 spłonęło żywcem. Ci, którzy nie zginęli, ok. 50 000 osób, zostali wywiezieni do obozu zagłady w Treblince.
Członkowie Związku Syndykalistów Polski zapalili znicz oraz zostawili kartę z antyfaszystowskim przesłaniem przy Kamieniu Pamięci i Umschlagplatz oraz w dzielnicy byłego getta warszawskiego.
NO PASARAN! NAZIZM I FASZYZM NIGDY WIĘCEJ!
DOŚĆ PODWYŻEK CEN! CZAS NA PODWYŻKI PŁAC!
Nieustannie słychać o podwyżkach cen żywności, gazu, czynszu. Nie wspominając o towarach luksusowych, jak alkohol czy papierosy. Najgorsze, że nie są to tylko pogłoski, kaczki dziennikarskie lub plotki, ale rzeczywistość, którą czujemy codziennie. Wzrosły koszty utrzymania,a nasze pensje okazały się mniejsze niż cztery, trzy, dwa miesiące temu. Zarabiamy faktycznie coraz mniej, dostając „na rękę” lub konto w banku tyle samo.
Co jakiś czas słyszymy o podwyżkach pensji tu czy tam. Często nie wyrównują one straty, którą ponosimy jako pracownicy, w wyniku wzrostu kosztów utrzymania.
12.04.2008 członkowie ZSP wzięli udział we wrocławskiej demonstracji antyfaszystowskiej. Tego dnia miasto zostało sterroryzowane przez nacjonalistyczne i neofaszystowskie organizacje ONR i NOP. Część mieszkańców miasta postanowiła czynnie się temu przeciwstawić i wyrazić swoje oburzenie przeciwko odradzaniu się tego rodzaju "brunatnych" ruchów, które przeciwstawiając sobie pracowników ze względu na rasę, wyznanie, czy narodowość rozbijają ich jedność i w związku z tym działają na rękę klasie rządzącej.
Członkowie i członkinie ZSP współorganizowali demonstrację w Słupsku przeciwko planom zainstalowania w Polsce elementów tarczy antyrakietowej w Redzikowie. 29 marca 2008 r. swój sprzeciw wyraziło ok. 1000 osób, w tym wielu mieszkańców miasta. Po wiecu pod Ratuszem odbył się marsz ulicami centrum. Następnie część osób udała się do Redzikowa, aby tam zakończyć protest.
Po demonstracji, w nocy, policja włamała się i brutalnie pobiła aktywistów nocujących w jednym ze słupskich mieszkań. Zatrzymani zostali przewiezieni na komisariat, pod którym odbyła się pikieta solidarnościowa w której także wzięli udział członkowie ZSP. Zatrzymanych zwolniono po ponad 12 godzinach. Toczącą się sprawę monitorują prawnicy z Fundacji Helsińskiej.
Według ostatnich sondaży około 60 procent mieszkańców Słupska i okolic jest przeciwko amerykańskiej bazie w Redzikowie.
Pikiety solidarnościowe z polską akcją odbędą się pod polskimi ambasadami w Pradze, Waszyngtonie, Londynie, Dublinie, Berlinie i Hamburgu oraz pod wojskową bazą w Fylingdales w Wielkiej Brytanii.
27 marca warszawska grupa Związku Syndykalistów Polski wysłała list do pana Piotra Niemczyka w sprawie jego akcji wobec firm Coca Cola i Adidas. Niemczyk - były działacz WIP, były wiceszef wywiadu w UOP, obecnie członek Partii Demokratycznej - napisał apel do bojkotu tych firm, jeśli nie wycofają się ze sponsorowania igrzysk w Chinach. (Dotąd najsłynniejszym listem, który podpisał Niemczyk była instrukcja 0015 o inwigilacji partii politycznych, związków zawodowych, strajków, akcji protestacyjnych i zaplecza organizacyjnego akcji przygotowywanych przez opozycję polityczną.)
ZSP Warszawa obiecało, że pojawi się w biurze firmy Niemczyka, aby porozmawiać w sprawie bojkotu. Poniżej publikujemy tekst listu do Pana Niemczyka oraz oświadczenie.
Irlandzkie Stowarzyszenie Tłumaczy (ITIA) jest zaniepokojone sytuacją w firmie Lionbridge. Jeden z założycieli związku zawodowego KFP-Lionbridge, członek Związku Syndykalistów Polski, został dyscyplinarnie zwolniony w lutym b.r. Oficjalnym powodem zwolnienia było „ujawnienie tajemnicy przedsiębiorstwa” oraz "działanie na szkodę pracodawcy przez przekazywanie na stronach internetowych nieprawdziwych informacji”. W rzeczywistości, informacje przekazywane na stronach internetowych przez inną osobę nie były tajemnicami. Jednym ze źródeł informacji był Biuletyn ITIA. Firma Lionbridge nie wyciągnęła konsekwencji wobec autorów publikacji zamieszczonych w Biuletynie ITIA, ani wobec gazety Irish Examiner, która także opublikowała informacje o zarobkach podwykonawców firmy Lionbridge. To jest jasną wskazówką, że opublikowane tam informacje nie stanowiły faktycznie tajemnicy i że "ujawnienie tajemnicy" było jedynie pretekstem użytym przez firmę w celu zwolnienia związkowca.
ITIA opublikowała informacje o całej sprawie w najnowszym biuletynie.