Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych oraz złośliwości rzeczy martwych, 10 października 2012 członkowie Związku Syndykalistów Polski zorganizowali w Poznaniu pikietę solidarnościową ze zwolnionym pracownikiem Roche pod poznańskim biurem firmy. Wychodzącym z pracy pracownikom rozdano ulotki informujące o sprawie oraz o kwestiach zmuszania pracowników do fikcyjnego samozatrudnienia i problemach z tym związanych.
Niektórzy pracownicy chętnie brali ulotki, ale niektórzy twierdzili, że "problem ich nie dotyczy", na co pikietujący odpowiadali "jeszcze nie". Udział w pikiecie wzięli aktywiści ZSP, IP oraz osoby niezrzeszone.
W dniu 10 października, odbyły się różne akcje przeciwko korporacji Roche, w związku z rozpoczynającym się procesem o uznanie stosunku pracy jednego ze zwolnionych pracowników firmy. Pracownik walczy o uznanie go za pracownika zatrudnionego na stałej umowie, wraz z przysługującym mu okresem wypowiedzenia, ubezpieczeniem i płatnym urlopem. Wyrok w tej sprawie może mieć znaczenie dla wielu innych pracowników, którzy podobnie jak on byli zmuszeni do pracy na warunkach fikcyjnego samozatrudnienia.
Pomimo odroczenia rozprawy ze względu na chorobę sędziego, pod sądem na ul. Marszałkowskiej w Warszawie odbyła się pikieta solidarnościowa.W krótkich i dosadnych słowach przedstawiono przechodniom sprawę umów śmieciowych i trudności jakie napotyka zwykły człowiek dochodząc swoich praw w sądzie przeciw wielkim korporacjom.
Wieczorem 6 października, ZSP sekcja Warszawa przeprowadziła akcję informacyjną na temat sytuacji muzeów Warszawy, którym grozi zamknięcie z powodu cięć budżetowych. Pikieta odbyła się w pobliżu Muzeum Techniki – jednej z instytucji, które mogą być zamknięte.
Oprócz muzeów eliminowane są inne obiekty kulturalne takie jak kina, teatry, biblioteki szkolne i przedszkolne. Setki osób może z tego powodu stracić pracę. Dzień później odbyło się otwarte spotkanie na którym przedyskutowano szczegóły dalszych działań.
W dniu 10 października o godz. 9:00 w Sądzie Rejonowym w Warszawie przy ul. Marszałkowskiej 82, odbędzie się precedensowa sprawa o uznanie stosunku pracy pracownika IT zatrudnionego na zasadzie fikcyjnego samozatrudnienia przez giganta branży farmaceutycznej, firmę Roche. O godz. 8:30 odbędzie się przed sądem pikieta wspierająca pracownika, podczas której będzie można dowiedzieć się więcej o sprawie.
Stosowanie fikcyjnego samozatrudnienia jest próbą obejścia zarówno Prawa Pracy, jak i Ustawy o zatrudnieniu pracowników tymczasowych. W ten sposób, pracodawca może całkowicie zrzec się odpowiedzialności za zatrudnianych pracowników, pozbawiając ich okresu wypowiedzenia, płatnych urlopów, zwolnień chorobowych i nie płacąc za nich składek emerytalnych i rentowych. Ponieważ pracownicy na fikcyjnym samozatrudnieniu wykonują takie same zadania jak pracownicy etatowi zatrudnieni w tej samej firmie, takie traktowanie pracowników stanowi ich dyskryminację.
Zapraszamy wszystkich chętnych na pikietę oraz spotkanie otwarte na temat powszechnego dostępu do wiedzy i dóbr kultury.
Sobota - pikieta pod Metrem Centrum (na "Patelni"), godz. 16:00
Niedziela - spotkanie otwarte, dyskusja na temat powszechnego dostępu do wiedzy i dóbr kultury, Infoszop ul. Targowa 22, godz. 18:00
Muzea nie muszą przynosić zysków!
W dobie powszechnego konsumpcjonizmu, gdzie wszystko musi przynosić zyski kapitałowi, stajemy się niewolnikami grupki ludzi, chcących zagarnąć jak najwięcej naszej wolnej przestrzeni. Tak jest mi. in. z placówkami muzealnymi, które nie zostały powołane do tego by przynosić korzyści finansowe. Muzea są, podobnie jak inne instytucje oświatowo - kulturalne, rugowane z naszego życia publicznego. Samorządy argumentują to kiepską sytuacją finansową swoich budżetów. Jest to ewidentne nadużycie z ich strony, co pokazują poprzez finansowanie bez opamiętania imprez związanych z Euro 2012, które jak na razie nie przyniosły oczekiwanych profitów oraz wzrostu liczby turystów. Są też pieniądze na fajerwerki w postaci nikomu nie potrzebnych fontann i innych zbędnych inwestycji. Muzea pełnią rolę dydaktyczną, stanowią element oświaty, a także są miejscami pracy dla wielu ludzi. Stanowią część naszego lokalnego życia, tak jak szkoły, przedszkola, żłobki, biblioteki publiczne czy domy kultury. Jeśli ich zabraknie, co w zamian otrzymamy? Prywatne kolekcje, dzieła sztuki do oglądania za zgodą prywatnych osób, których kaprysy będą uzależniać nas od dostępu do kultury wyższej? Nie każdego stać na indywidualizm w tym zakresie. Oświata i kultura są jedyną wolną przestrzenią, do której mamy dostęp i za którą nie trzeba będzie płacić bajońskich sum. I niech przestrogą będzie los Zamku Leszczyńskich w Baranowie Sandomierskim. Agencja Rynku Rolnego chce go sprzedać prywatnej osobie w imię zysku. Powstanie tam najprawdopodobniej hotel dla burżuazyjnej "arystokracji", a muzeum pójdzie do likwidacji.
Tysiące polskich pracowników w branży informatycznej nie mogą znaleźć dobrze płatnych miejsc pracy i muszą się zmierzyć z prekaryzacją warunków pracy. Branża boryka się w wieloma problemami, wśród których najważniejszymi są:
Outsourcing i traktowanie pracowników jako zewnętrznych podmiotów. Firmy unikają bezpośredniego zatrudniania pracowników. Zamiast tego, korzystają z usług zewnętrznych firm, zwanych w branży „handlarzami żywym towarem”, którzy służą za pośredników i pobierają dużą część wynagrodzenia pracowników. Dzięki temu, firmom udaje się uniknąć odpowiedzialności za pracowników i wszelkich zobowiązań obowiązujących wobec personelu zatrudnionego na stałe.
26 września odbyły się akcje informacyjne w celu poparcia strajkujących pracowników w Hiszpanii i Grecji, wzywające także do akcji strajkowej w Polsce. Rano rozklejone zostały plakaty, w tym pod ambasadą Hiszpanii. Rozdano ulotki w różnych miejscach. Wieczorem poszliśmy pod Instytut Cervantesa oraz pod siedzibę Polskiej Agencji
Prasowej. Odwiedzliśmy PAP aby zaprotestować przeciwko ich tendencyjnemu opisowi protestów i strajków.
Odbyła się także akcja informacyjna. Później przemaszerowaliśmy z transparentem przez miasto. Poniżej teksty ulotek rozdawanych podczas akcji.
Media głównego nurtu przedstawiają zakłamany obraz rzeczywistości. Protestujący mieszkańcy Grecji i Hiszpanii ukazani są jako banda roszczeniowych leni, którzy nie rozumieją podstawowych zasad ekonomii. Tymczasem władze tych krajów przymierzają się do wprowadzenia radykalnych zmian w prawie pracy oraz w systemie emerytalnym. Zapowiadają, również redukcję zatrudnienia w sektorze publicznym.
Przyjdź i dowiedz się więcej na temat sytuacji polityczno-ekonomicznej Grecji i Hiszpanii. Poznaj drugą stronę medalu!
Zapraszamy do punktu informacyjnego przy Metrze Centrum (Patelnia), w środę (26.09.2012) o godzinie 19:00.
ZA STRAJKIEM GENERALNYM!
Rusza kampania promująca strajki edukacyjne.
Tu można pobrać ulotkę.
Od 17 września, cześć pracowników szkół i uniwersytetów w Madrycie rozpoczyna bezterminowy strajk przeciw cięciom w budżecie edukacyjnym. W wielu krajach studenci i pracownicy edukacji protestują przeciw komercjalizacji edukacji, zamykaniu szkół i likwidowaniu miejsc pracy. Nauczyciele z Chicago strajkują od już od tygodnia, na Słowacji odbył się jednodniowy strajk generalny... Ludzie mają już dość, nawet w krajach gdzie rzadko zdarzają się strajki. Zdesperowani nauczyciele wyszli na ulice. Cóż więc dzieje się w Polsce?
Władze już zamknęły w tym roku kilkaset szkół. Niektórzy nauczyciele stracili pracę, czy otrzymali nowe, gorsze warunki zatrudnienia. W całym sektorze edukacji mamy do czynienia z postępującą prekaryzacją części pracowników, którzy coraz częściej pracują na umowach śmieciowych. A studenci nie mają wcale łatwo, wielu musi opłacać koszt studiów w części lub w całości, a po ukończonych studiach wcale nie może liczyć na gwarancję dobrej pracy.
Już dawno czas by zorganizować się i zbudować mocny ruch protestu w Polsce.
15 września miał miejsce międzynarodowy dzień solidarności z kierowcami Dominos Pizza zrzeszonymi w związku GTWA (część Federacji Anarchosyndykalistycznej, ASF-IWA). Dzień można uznać za udany ponieważ akcje odbyły się w co najmniej 40 miastach w krajach takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Holandia, Francja, Hiszpania, Niemcy, Rosja, Norwegia, Brazylia, Nowa Zelandia i Australia.
W Polsce Dominos ma swoje restauracje tylko w Warszawie, więc oczywiście tam też miała miejsce akcja. Aktywiści ze Związku Syndykalistów Polski powiesili bannery nad restauracją na al. Jerozolimskich, co przyciągnęło uwagę wielu przechodniów. Rozdano ulotki o walce pracowników zrzeszonych w GTWA, którzy walczą o przywrócenie swoich dawnych stawek godzinowych, które zostały obniżone o 19%. Ulotki wspominały również o sytuacji pracowników gastronomii w Polsce.