Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!

Dziś miało dojść do spotkania prezesa polskiego oddziału OTTO z działaczami ZSP w polskiej siedzibie agencji pracy tymczasowej OTTO we Wrocławiu. Jednak wczoraj prezes firmy postanowił spotkać się znowu z aktywistami z Vrije Bond i byłym pracownikiem OTTO w Hollandii. Zapłacił zaległe pięniadze 3 pracownikom i obiecał zrobić coś, by poprawić sytuację w firmie. Wcześniej, OTTO wypłaciło już zaległe wynagrodzenie czwartemu pracownikowi.
Przypomnijmy, że w poniedziałek przedstawiciele holenderskiej federacji Vrije Bond wraz z działaczami ZSP zostali zatrzymani przez policję w drodze do siedziby OTTO w Venray, w Holandii. Po kilku godzinach, kiedy ludzie zostali wypuszczeni z aresztu, postanowiliśmy wrócić do Venray i domagać się spotkania z prezesem. Doszło do spotkania, jednak dyrektor zaprzeczał, że istnieją problemy w firmie, takie jak system karnych potrąceń z pensji.
Cieszymy się, że pracownicy, którzy postanowili walczyć, zamiast godzić się na swoją sytuację, otrzymali należne im pieniądze. Jednak problemy wszystkich pracowników agencji nie zostały rozwiązane. W przyszłym tygodniu, dojdzie do kolejnych spotkań ZSP z OTTO. Są także zaplanowane spotkania informacyjne dla pracowników w miastach gdzie zatrudniani są pracownicy agencji.

Akcja przeciwko agencji pracy OTTO Workforce zorganizowana przez Vrije Bond oraz ZSP w miejscowości Venray, gdzie znajduje się główna siedziba firmy rozpoczęła się w poniedziałek rano. Od początku narażona była na akcję policyjną. Autokar wiozący aktywistów na miejsce został zatrzymany niedaleko bramy firmy. Wszyscy którzy pojawili się w drzwiach autokaru zostali zatrzymani (siedem osób). Reszcie, ok. dwudziestu osobom, udało się uciec przez okno i rozpocząć pikietę pod bramą OTTO. Na transparentach napisano m.in. "Zatrzymać wyzysk". Związkowcy krzyczeli: "Międzynarodowa solidarność".

25 lutego pod biurem opolskiej filii biura pracy tymczasowej- „Otto Workforce”, odbyła się pikieta w ramach kampanii przeciw łamaniu przez tę firmę praw pracowniczych w Holandii. Aktywiści złożyli wizytę w biurze agencji, odbywając krótką polemikę z paniami od firmowego PR, oraz wręczając listę oficjalnych zarzutów i żądań wobec „Otto Workforce”. Przed biurem agencji rozłożono bannery pro-pracownicze i rozdawano ulotki informujące o niedotrzymywaniu przez biuro warunków umów zawieranych z pracownikami najemnymi.
Jak się okazało, obsługa biura była przygotowana na naszą wizytę. Dwie uśmiechnięte pracownice zdawały się być głuche na nasze argumenty i uparcie powtarzały, że problem oszukanych klientów biura nie istnieje.
Na miejscu czekała na nas również policja. W chwilę po przekroczeniu progu biura agencji, zjawił się w niej komendant główny policji w Opolu.
Akcje będą kontynuować dopóki OTTO nie zapłaci pracowników i przestaje ich oszukiwać!

Dzisiaj, działacze Związku Syndykalistów Polski sekcja Warszawa udali się do biura agencji pracy tymczasowej OTTO Workforce w towarzystwie mediów, by upomnieć się o niewypłacone wynagrodzenia czterech byłych pracowników firmy. Pracownicy skarżyli się m.in. na arbitralne potrącenia z pensji, spóźnione wypłaty i niezgodne z holenderskimi przepisami warunki pracy i zamieszkania. Warunki obiecywane podczas podpisywania umów w Polsce nie są spełniane na miejscu w Holandii.

Pracownicy – wystrzegajcie się agencji OTTO Workforce!
Związek Syndykalistów Polski otrzymuje liczne skargi od polskich i słowackich pracowników pracujących dla agencji OTTO Workforce. Pracownicy są w nieprzepisowy sposób karani potrąceniami z pensji za drobne przewinienia, wypłaty nie przychodzą na czas, a warunki pracy w rażący sposób odbiegają od obietnic składanych przy podpisywaniu umowy. Pracownicy często lądują w przepełnionych pokojach hotelowych o zawyżonych kosztach, które są potrącane z pensji, a w przypadku, gdy nie zgadzają się na upokarzające i niesprawiedliwe warunki, karani są potrąceniem z wynagrodzenia w wysokości 500 euro.
Domagamy się uczciwego traktowania pracowników oraz:
Dzisiaj odbyły się pikiety i akcje informacyjne przeciw praktykom agencji OTTO wobec polskich, czeskich i słowackich pracownikow w Holandii. Akcje zostały zorganizowane pod biurami agencji w Warszawie, oraz w Banskiej Bystricy i Presovie na Słowacji, oraz pod jednym z hoteli robotniczych należących do firmy w Holandii. Kampania jest owocem współpracy holenderskiej organizacji Vrije Bond ("Wolny Związek") oraz polskiej i słowackiej sekcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników: Związku Syndykalistów Polski, oraz Priama Akcia.
Kampania rozpoczęła się na prośbę polskich pracowników OTTO, którzy zostali perfidnie oszukani przez firmę OTTO i postanowili skontaktować się z holenderskimi działaczami na rzecz praw pracowników imigrantów. Dzięki pracy Vrije Bond, udało się ustalić, jakie problemy nagminnie występują wśród pracowników OTTO. Wśród najczęściej wymienianych problemów, są bezpodstawne potrącenia z pensji, oraz wygórowane ceny noclegów w hotelach robotniczych należących do OTTO. Informacje w jęz. polskim , materiały w jęz. słowackim. Materiały posłużą do ostrzegania pracowników przed podejmowaniem pracy w firmie.
Jak dowiedzieliśmy się dziś, jeden z pracownikow, który nie pracuje już w OTTO, otrzymał list od firmy z informacją, że potrącono mu 1000 euro z pensji, na którą czekał - bez podania przyczyny, ani dowodów. Akcje informacyjne będą kontynuowane, w ciągu weekendu i w nadchodzących tygodniach. M.in. Federacja Anarchistyczna Śląsk i Częstochowa organizują akcję protestacyjną w Gliwicach.

W ciągu ostatnich kilku lat, pojawiły się ogromne ilości skarg na działania agencji pracy tymczasowej OTTO, zwłaszcza ze strony Polaków wysyłanych do pracy w Holandii. Agencja znalazła się przynajmniej na jednej internetowej czarnej liście agencji oszukujących pracowników. Niektórzy obecni i byli pracownicy OTTO skontaktowali się z AGA i ze ZSP i opowiedzieli o swoich problemach, prosząc o radę. Jako minimum, proszono nas o ostrzeżenie ludzi, którzy zamierzają pracować dla agencji i poinformować ich o tym, co można zrobić, jeśli zostaną oszukani.
Na podstawie różnych listów, skarg i wpisów na naszym forum internetowym i na podstawie prywatnych rozmów, ustaliliśmy listę najbardziej typowych problemów. Prowadzimy w tej chwili rozmowy z innymi ludźmi i niedługo zaprezentujemy więcej informacji. Niedługo rozpocznie się też kampania informacyjna skierowana do obecnych i potencjalnych pracowników agencji OTTO.

Nowe międzynarodowe dni akcji - 23-24 czerwca
12 kwietnia rozpoczęła się sprawa przeciw agencji pracy tymczasowej Start People i firmie Qualytel. Sąd uznał w końcu, że nasza koleżanka z CNT została nielegalnie zwolniona, a także, że pracownicy zostali nielegalnie przekierowani do pracy w innej firmie. Sąd jednak nie przywrócił pracownicy do pracy. Jest to niesprawiedliwe. CNT nie zostawi sprawy dopóki nielegalnie zwolniona koleżanka nie zostanie przywrócona do pracy.
W związku ze skandaliczną decyzją sądu i brakiem reakcji ze strony Start People, 23-24 czerwca odbędą się kolejne dni akcji.
Akcje będą także miały charakter informacyjny. Sytuacja, jaka spotkała naszą koleżankę w Hiszpanii przydarza się też w Polsce.

Dzisiaj, w godzinach popołudniowych, we Wrocławiu na ul. Rejtana 1, przed biurem agencji pracy tymczasowej Start People odbyła się pikieta zorganizowana przez Związek Syndykalistów Polski w ramach międzynarodowej kampanii Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników, którego ZSP jest członkiem.
Pikieta dotyczyła sprawy pracownicy firmy Start People w Hiszpanii, będącej członkinią związku CNT, która została zwolniona z pracy na rzecz Qualytel tylko dlatego, że odmówiła podpisania aneksu do umowy, który umożliwiałby pracodawcy potrącenie wstecz kwot z wypłaconego już wynagrodzenia. Firma później przyznała, że zwolnienie pracownicy było niesprawiedliwe i że w ramach ugody pracownica otrzyma odszkodowanie. Jednakże kobieta postanowiła domagać się sądownie przywrócenia do pracy.
Kierownictwu firmy zostało przekazane pismo, w którym Związek Syndykalistów Polski wyraża swoje oburzenie sytuacją jaka zaistniała w hiszpańskim oddziale agencji pracy tymczasowej firmy. [Przeczytaj pełną treść listu, PDF] Przechodniom natomiast rozdano najnowszy numer gazety "Zapłata" poświęcony problemom pracowników tymczasowych, prekaryzacji i śmieciowych umów o pracę.
Dziś w Warszawie przy ul. Grzybowskiej 77 przed biurem agencji pracy tymczasowej Start People odbyła się pikieta zorganizowana przez Związek Syndykalistów Polski w ramach międzynarodowej kampanii Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników, którego ZSP jest członkiem.
Pikieta dotyczyła sprawy pracownicy firmy Start People w Hiszpanii, będącej członkinią związku CNT, która została zwolniona z pracy na rzecz Qualytel tylko dlatego, że odmówiła podpisania aneksu do umowy, który umożliwiałby pracodawcy potrącenie wstecz kwot z wypłaconego już wynagrodzenia. Firma później przyznała, że zwolnienie pracownicy było niesprawiedliwe i że w ramach ugody pracownica otrzyma odszkodowanie. Jednakże kobieta postanowiła domagać się sądownie przywrócenia do pracy.
Do pikietujących przed biurem w Warszawie wyszli pracownicy biura, którym przedstawiono postulaty związane z przywróceniem do pracy zwolnionej pracownicy. Kandydatom do pracy tymczasowej, którzy wchodzili do biura protestujący wręczyli najnowszy numer gazety "Zapłata" poświęcony problemom pracowników tymczasowych, prekaryzacji i śmieciowych umów o pracę.
