Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
ZSP weźmie udział w demonstracji związkowej przeciw cięciom socjalnym.
Demonstracja ma się odbyć 29 wrzesnia w Warszawie. Zapraszamy wszystkie radykalne i niezależne związki zawodowe oraz pracowników do naszego bloku.
Akcja ta, zwołana przez Solidarność oraz OPZZ, jest tylko symbolicznym protestem - to nawet nie jest strajk. Taki jest, niestety, ruch pracowniczy w Polsce. W Hiszpanii ogłoszono strajk generalny, co nie zdarza się w Polsce dzięki ugodowej postawie naszych związków. Ale nawet strajk jednodniowy to za mało. Popieramy oświadczenie naszej organizacji siostrzanej w Hiszpanii, CNT-AIT, że ten strajk powinnien być bezterminowy, prowadzony aż do skutku. W Polsce potrzebujemy co najmniej strajku generalnego, bo odbiorą nam wszystko a pracownicy cierpią w milczeniu.
Na przeszkodzie stoją ci, którzy maja wspólny interes z pracodawcami. My - pracownicy - nie mamy wspólnych interesów z pracodawcami. W odróżnieniu od tzw. "partnerów społecznych".
2 października 2010 Protest Lokatorski O PRAWO DO GODNYCH WARUNKÓW ŻYCIA!
W ostatnich latach, sytuacja mieszkańców Warszawy znacznie się pogorszyła. Na tzw. wolnym rynku mieszkaniowym prawie nie ma mieszkań o dostępnych cenach. Najem mieszkań komunalnych kosztuje drożej niż wcześniej, ale warunki pozostają często tragiczne. Co roku, miasto stołeczne Warszawa pozbywa się coraz większej liczby mieszkań z puli lokali komunalnych. Do tego, coraz więcej mieszkań nie nadaje się do zamieszkania. Lokatorzy są wysiedlani, ale często nie proponuje się im żadnych alternatyw.
Do tego trwa dzika "reprywatyzacja" warszawskich kamienic, często w ręce ludzi nie mających nic wspólnego ze spadkobiercami. To działania mafii reprywatyzacyjnej, w którą są zamieszani prawnicy i kamienicznicy.
Ludzie mają już tego dość!
Aby coś się zmieniło, nie wystarczy siedzieć w domu, nie wystarczy myśleć, że jakiś polityk załatwi wszystko za nas. Jedyny sposób na zmianę, to budowa silnego ruchu społecznego, dzięki któremu wspólnie będziemy walczyć o nasze prawa.
W złej sytuacji mieszkaniowej znajduje się znaczna część Warszawy. Pokażmy więc, że potrafimy się zorganizować, niech o tym problemie stanie się głośno. Nie jesteśmy niewidzialni i mamy silny głos.
W dniu 2 października, będziemy maszerować przez Pragę. Zatrzymamy się pod kamienicami, gdzie toczą się procesy reprywatyzacyjne, tymi, które już zostały zreprywatyzowane, gdzie nie ma godziwych warunków życia, gdzie odbywały się przekręty przy remontach, gdzie znajdują się pustostany, itd itd. W czasie spaceru, mieszkańcy tych kamienic będą mogli opowiedzieć swoje historie. To będzie także okazja spotkać się z sąsiadami, w tym także z ludźmi, którymi się organizują i nawet już mają pewne sukcesy na swoim koncie.
Start: róg ul. Jagiellońskiej i Kłopotowskiego na Pradze godz. 15:00
ZSP Warszawa
25 września zapraszamy na polską premierę filmu "Babylon System" o walce o poprawę warunków pracy w berlińskim kinie Babylon Mitte oraz o represje wobec związku FAU (Wolny Związek Pracowników i Pracownic - niemieckiej sekcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników), które nastąpiły w wyniku kampanii.
To film dokumentalny i trwa ok. godziny. Po filmie odbędzie się dyskusja z uczestnikami kampanii, w tym związkowca z Kina Babylon.
Miejsce: Warszawa, Plan B, al. Wyzwolenia 18 (wejście od Placu Zbawiciela)
Czas: godzina 19:00
Wstęp wolny
Organizuje ZSP Warszawa
WYRZUĆ URZĘDNIKA ZANIM ON WYRZUCI CIEBIE!
Wszyscy wiemy, że niepewność sytuacji lokatorów w Warszawie stale się pogłębia. Niekompetentni oraz obojętni na los lokatorów urzędnicy marnują publiczne pieniądze, jednocześnie odmawiając środków na remonty i budowę lokali komunalnych. Fatalne prawo ułatwia oszustom-kamienicznikom przejmowanie kamienic wraz z lokatorami.
W ciągu ostatniego roku, czynsze w naszych kamienicach wzrosły o 100-200%. Zgromadzone w ten sposób środki nie zostały przeznaczone na remonty kamienic, ale na nagrody dla urzędników. Gratulujemy urzędnikom takich sukcesów!
W takiej sytuacji nie możemy pozostać bierni. Wszelkie próby spokojnego i rzeczowego dialogu z władzami miasta nie przynoszą żadnych rezultatów. Obietnice uwzględnienia najbardziej podstawowych nawet postulatów organizacji lokatorskich spotkały się z brakiem zainteresowania Rady Miasta.
Nie mamy wielu środków, by zmusić do działania władze miasta. Brakuje nam na żywność i na leki, ogrzewanie zimą w lokalach pozbawionych centralnego ogrzewania kosztuje nas majątek. Nie mamy pieniędzy na prawników, by walczyć z bezprawnymi decyzjami urzędników.
Dlatego skorzystajmy z jedynej broni jaką posiadamy: strajku czynszowego.
W czwartek, 2 września 2010, o godz. 19.00, mamy zaszczyt zaprosić do Społecznego Infopunktu Alert, przy ul. Śląskiej 34 w Szczecinie, na wykład Oskara Szwabowskiego "Polityka w społeczeństwie zindywidualizowanym". Wstęp wolny.
Od dłuższego czasu można zaobserwować zjawisko kryzysu polityki: czy to w formie jej spektakularyzacji odkrytej i krytykowanej przez Deborda, czy to w formie jej zaniku jako narracji z przyczyn strukturalnych niemożliwej. Przyglądając się temu zjawisku pragnę postawić parę pytań: O końcu jakiej polityki mówimy? Czy należy z tego powodu ubolewać czy też radować się? Czy świat bez polityki oznacza świat bez władzy, czy też może władzę najstraszliwszą ze straszliwych, bo niewidoczną i poza wszelką kontrolą? Czy społeczeństwo zindywidualizowane przyczynia się do wyzwolenia jednostki, jej autonomii, czy też jedynie atomizuje społeczeństwo by łatwiej kierować poszczególnymi osobami jak i całą populacją?
Dziś miały miejsce dwie pikiety pod Barem Azteca przy ul. Grochowskiej (róg Kickiego). Pikietę zorganizował Związek Syndykalistów Polski, ale uczestniczyli w nim również działacze Komitetu Obrony Lokatorów, oraz okoliczni mieszkańcy, którzy w znacznej większości popierają protest przeciwko nieuczciwemu pracodawcy z baru.
Wielu przechodniów wdawało się w bezpośrednie utarczki słowne z właścicielem baru, który próbował uzasadniać potrącanie z pensji pracowników na podstawie wyimaginowanych zarzutów. Właściciel przyznał, że zatrudniał zwolnionego pracownika wiedząc, że nie ma aktualnej książeczki zdrowotnej, myśląc że to pracownik, a nie pracodawca jest zobowiązany zapewnić, że jego pracownicy mają aktualne książeczki SANEPIDu. Właściciel wezwał policję i straż miejską, ale po krótkiej rozmowie i wyjaśnieniu sprawy, policja odjechała mówiąc, że "nic tu po nich".
Pojawiły się pierwsze oznaki, że właściciel chce negocjować, gdyż zażądał postulatów na piśmie. W odpowiedzi otrzymał ulotkę ZSP na temat sytuacji w barze z postulatami dotyczącymi likwidacji prekaryzacji w miejsu pracy. ZSP planuje kontynuować pikietę codziennie o godz. 18 do czasu, aż właściciel nie wypłaci należnego wynagrodzenia.
Dziś odbyła się akcja ZSP pod Barem Azteca na ulicy Grochowskiej w Warszawie gdzie szef próbuje oszukiwać pracowników i nielegalnie potrąca pieniądze z należnych im pensji. Aktywiści ZSP rozdali okolicznym mieszkańcom ulotki opisujące sytuacje i rozmawiali z szefem baru, który udaje, że wszystko jest w porządku, choć oczywiście tak nie jest.
Właściciel w pewnym momencie zamknął drzwi, które potem zostały zabarykadowane. Wezwał na protestujących Straż Miejską, ale ta nie wystawiła żadnego mandatu, gdyż nie złamano żadnego prawa. Ponieważ właściciel udaje, że nic się nie stało, ZSP postanowiło, że bedzie mu składać wizyty regularnie do czasu, aż nie wypłaci należnych pięniędzy i nie przestanie wyzyskiwać ludzi. Nie wykluczono eskalacji protestu.
Ulotka:
Niesmaczne warunki pracy w Azteca Bar
W barze Azteca przy ul. Grochowskiej 248 panuje bezprawie. Właściciel baru - Jakub Mazur – nie dość, że nie posiada wymaganych certyfikatów Sanepidu, narażając klientów na ryzyko zatrucia, to także stara się oszukiwać pracowników i bezprawnie wstrzymywać część wypłat, które im się należą.
Pierwszy skandaliczny przykład bezprawia panującego w barze to wymyślone przez pracodawcę "szkolenie". "Szkolenie” polega na tym, że właściciel tłumaczy pracownikowi, jak robić kebab. Szef szacuje "koszta" tego "szkolenia" na ok. 1300 złotych. Jeśli pracownik nie przepracuje później odpowiedniej ilości godzin, właściciel domaga się od niego pokrycia kosztów tego fikcyjnego szkolenia. To znaczy, że pracodawca uważa, że ma prawo potrącać pracownikom z pensji.
W rzeczywistości, szkolenie jest kilkuminutowe, a zostało wycenione na równowartość prawie całego miesiąca pracy, po 40 godzin tygodniowo. Taki sam jest koszt "szkolenia" dla tych, którzy pracują na pół etatu lub w jeszcze mniejszym zakresie.
Ale to nie wszystko. W sposób sprzeczny z prawem, pracodawca także potrącił pracownikom z pensji za wymyślone "szkody". Właściciel baru także próbował namawiać studentów do pracy na czarno.
W połowie czerwca b.r., trzech polskich pracowników budowlanych pracujących w Dortmundzie zwróciło się do Związku Syndykalistów Polski z prośbą o kontakt do stowarzyszonej organizacji pracowniczej, która mogłaby pomóc w uzyskaniu niewypłaconych pensji od nieuczciwego pracodawcy. Pracownicy nie mówią po niemiecku i mieli kłopoty ze znalezieniem pomocy na własny rachunek. Z powodu braku płatności w maju, w czerwcu pracownicy zaprzestali wykonywać pracę.
ZSP skontaktowało się w tej sprawie z działającą w Dortmundzie sekcją anarcho-syndykalistycznego związku FAU, należącego do tej samej międzynarodówki – Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników.
FAU – Dortmund uruchomiło prawników, którzy wystosowali do pracodawcy list z groźbą procesu i ostatecznym terminem zapłaty (do końca czerwca). Obawiając się akcji ze strony zorientowanych w niemieckim prawie aktywistów, pracodawca uległ i wypłacił zaległe wynagrodzenia (6,20 euro netto za godzinę).
13-15 sierpnia w Hiszpanii odbyła się konferencja Międzynarodowego Stowarzyszenia Pracowników poświęcona tematom niepewnego zatrudnienia oraz kooperatyw pracowniczych. Delegaci z 12 sekcji (m.in. Hiszpanii, Portugalii, Wielkiej Brytanii, Francji, Polski, Rosji, Słowacji, Norwegii) oraz goście przedstawili sytuację w swoich krajach, dyskutowali o formach działań i strategii oraz prowadzili debaty na temat strategii anarcho-syndykalistycznej.
W pierwszych dwóch dniach konferencji, sekcje MSP przedstawiały także informacje o swoich kampaniach na rzecz pracowników "sprekaryzowanych" - to znaczy, pracowników pracujących bez umów, lub mających inne formy niepewnego zatrudnienia, w tym imigrantów. Widać było wspólne problemy w organizowaniu się tego typu pracowników (strach przed utratą zatrudnienia, konieczność znalezienia innej pracy nawet jeśli nie uzyskali wynagrodzenia za poprzednią pracę). Rozważono strategie, które umożliwiłyby podjęcie skutecznych działań - przezwyciężając rozpoznane problemy.
24 lipca w hipermarkecie Carrefour na Dworcu Wileńskim w Warszawie, odbyła się akcja protestacyjna przeciwko upokarzającym pracowników praktykom w niektórych sklepach sieci Carrefour. Chodzi o obowiązek stawania na tzw. „czerwonej kropce” namalowanej na środku sklepu, by skorzystać z toalety albo zjeść drugie śniadanie. Tam pracownicy mają czekać na kierownika, który zdecyduje, czy mogą mieć przerwę. Na początku lipca do mediów wyciekła informacja o wprowadzeniu takich praktyk w sklepie Carrefour przy ul. Andersa w Lublinie.