Pracujesz na umowie śmieciowej? Możemy pomóc!
W sobotę, Związek Syndykalistów Polski zorganizował kolejny protest przeciwko podwyżkom na placyku przed Metro Centrum w Warszawie. Z powodu ulewy, po chwili protestujący przenieśli się do przejścia podziemnego. Tym razem, pikietujący nie zbierali podpisów pod petycjami o referendum, gdyż władze miasta postanowiły zignorować głos społeczeństwa i nie zamierzają zorganizować referendum w sprawie podwyżek, pomimo zebrania przez różne organizacje 151 tys. podpisów.
Dlatego ZSP wezwało przechodniów udających się do metra do bojkotu nowych cen komunikacji miejskiej jeżdżąc bez biletu, uczestnicząc w tzw. "kasie gapowicza", ostrzegając współpasażerów przed kontrolerami i solidaryzując się z tymi, którzy nie mają biletów przez jak najdłuższe wyciąganie biletów podczas kontroli.
Na obozie FA w Beskidach odbędą się 2 warsztaty ZSP 15 sierpnia:
- "Federalistyczna struktura organizacji anarcho-syndykalistycznych, podział na regiony i autonomia sekcji - idea i praktyka.
- "Lekcje z frontu walki w obronie praw pracowników tymczasowych i międzynarodowych kampanii solidarnościowych na przykładach Lionbridge, Groen Flex, OBI, OTTO i innych..."
ZSP zaprasza wszystkich na kolejny protest przeciwko antyspołecznej polityce rządu.
W sobotę 6 sierpnia o godz. 17:00 na Metro Centrum odbędzie siękolejny protest przeciwko podwyżkom! Przyjdź a garnkami!
Podczas gdy wszystko drożeje, pensje większości pracowników pozostają na takim samym poziomie. Nie możemy dalej pozostać bierni i akceptować polityki, która działa w interesie wąskich elit, kosztem większości społeczeństwa! Musimy działać!
Mówimy dość podwyżek!
Wyślij protest do władz miasta:
www.podwyzki.zsp.net.pl
Polecamy także stronę NIEKASUJ:
www.niekasuj.org
Dziś w Warszawie, pod kawiarnią Starbucks odbyła się pikieta solidarnościowa w ramach globalnego tygodnia solidarnościowego ze strajkującymi pracownikami firmy w Chile. Od 2009 r., bariści w Chile próbowali negocjować w sprawie poprawy warunków zatrudnienia. Jednak sieć Starbucks odmówiła wprowadzenia jakichkolwiek zmian. Nie mając innego wyjścia, pracownicy 30 barów Starbucks w Chile rozpoczęli strajk w dniu 7 lipca b.r.
Dwa tygodnie po rozpoczęciu strajku w Chile, w Nowym Jorku sieć Starbucks zwolniła Tiffany White-Thomas, matkę dwójki małoletnich dzieci, za ogłoszenie, że przystąpiła do związku zawodowego IWW.
W związku z zaistniałą sytuacją, Związek Syndykalistów Polski zorganizował pikietę solidarnościową pod kawiarnią Starbucks na pl. Bankowym. Pikieta wywołała żywą reakcję kierownika baru, który kompletnie nie zrozumiał na czym polega pikieta solidarnościowa i zablokował wejście do baru, utrudniając klientom wchodzenie i wychodzenie - byle tylko pikietujący nie byli w stanie rozdać ulotek wewnątrz baru. Pomimo działań kierownictwa, przechodniom rozdano ulotki opisujące przyczyny strajku pracowników Starbucks.
Dziś Związek Syndykalistów Polski otrzymał od Menadżera ds. PR i Eventów i Rzecznika prasowego spółki Empik list domagający się natychmiastowego usunięcia treści zawartych w ogłoszeniu wyników konkursu na Najgorszego Pracodawcę 2010 r. Przypomnijmy, że firma otrzymała trzecie miejsce w tym konkursie.
W ramach globalnego tygodnia akcji przeciw Starbucks organizowanego przez IWW, Związek Syndykalistów Polski zaprasza na pikietę pod barem Starbucks na pl. Bankowym w Warszawie.
Bariści w Chile domagają się kuponów żywnościowych o wartości 100 USD oraz dodatku do pensji dla pracowników z małoletnimi dziećmi. Dwa tygodnie po rozpoczęciu strajku w Chile, w Nowym Jorku sieć Starbucks zwolniła Tiffany White-Thomas, matkę dwójki małoletnich dzieci, za ogłoszenie, że przystąpiła do związku IWW. Firma nie podała oficjalnego powodu zwolnienia. Tiffany pracowała w barze na rogu Canal Street i Broadwayu przez ponad dwa lata. Miała otrzymać awans, jednak manager powiedział jej, że ponieważ jest matką, nie będzie mieć czasu dla firmy i odmówił jej awansu. Później została zwolniona za przystąpienie do związku.
Wśród postulatów protestu jest zarówno przywrócenie Tiffany do pracy, jak i uwzględnienie postulatów związkowców z Chile. Podobne akcje planowane są w Stanach Zjednoczonych i innych krajach na świecie.
Pl. Bankowy pod barem Starbucks, 30 lipca godz. 19:30
Pomimo negatywnego nastawienia opinii publicznej, ceny biletów w warszawskiej komunikacji miejskiej zostały podniesione. Po podwyżkach, bilety w Warszawie będą wyższe niż w Monaco, Madrycie, Atenach, czy w Rzymie. Wielu ludzi nie będzie miało innego wyjścia, niż jeździć nie płacąc.
Promujemy ideę społecznej komunikacji miejskiej, dostępnej dla wszystkich. W sobotę 30 lipca o godz. 20:00 na pl. Bankowym (przed barem Starbucks) zaczynamy Noc Swobodnego Jeźdźca!
Więcej na ten temat na: www.niekasuj.org
W dniu wczorajszym, Związek Syndykalistów Polski otrzymał list od Guido Vreulsa, który w zarządzie OTTO Holding odpowiada za Europę Środkową. Treść listu przytaczamy poniżej. Guido odniósł się do kilku spraw pracowników OTTO Workforce prowadzonych przez Związek Syndykalistów Polski, w tym sprawy pracowników WAGO ELWAG. Przypomnijmy, że chodzi o to, że nie otrzymywali wynagrodzenia wynikającego z liczby przepracowanych godzin, a jedynie wynagrodzenie za pracę na akord (zależnie od liczby wyprodukowanych części). Umowy były jednak podpisane na stawkę godzinową. ZSP domagało się wypłaty pełnej stawki godzinowej dla pracowników Wago Elwag.
W swoim liście do ZSP, OTTO twierdzi, że "problemy w rozliczeniach wynikały z błędów administracyjnych" oraz zapewnia że wszystkim pracownikom zostało już wypłacone pełne należne im wynagrodzenie. ZSP otrzymało informację, że umowy zostaną skorygowane, by odpowiadać rzeczywistym warunkom zatrudnienia. ZSP będzie zachęcać pracowników do występowania o zatrudnienie na stawkę godzinową, która jest bardziej korzystna dla pracowników. Stosowanie stawki akordowej powoduje bowiem, że koszt wszelkich przestojów w produkcji jest przenoszony na pracownika.
Jak się dowiedzieliśmy, pracownicy, którzy nie otrzymali pełnych pensji za pracę w zakładzie Wago-Elwag, mają dostać wyrównanie od firmy OTTO Workforce. Wynika to z faktu, iż firma płaciła stawkę na akord, a nie za godzinę, jak było zapisane w umowach. Związek Syndykalistów Polski zwrócił uwagę na tą nieprawidłowość i firma OTTO została zmuszona do naprawienia problemu.
Firma OTTO zrozumiała, że nie może sobie pozwolić na płacenie pracownikom na akord, gdy podpisane są umowy ze stawką godzinową. Dlatego firma planuje zmienić formę umów.
To oczywiście nie fair, aby podpisać umowę z pracownikiem, a potem zmieniać zasady. Niestety firma może tak postąpić... ale nie musisz wcale zgadzać się na zmianę warunków. Tylko wtedy Twoja umowa może zostać wypowiedziana, albo nie przedłużona. To jest stały problem pracowników tymczasowych.
Jedyną skuteczną bronią pracowników jest samoorganizacja i wspólne działania mające na celu poprawę warunków pracy.
Więcej informacji możesz otrzymać tu: info@zsp.net.pl
19 lipca odbędzie się pierwszy z cyklu pokazów filmowych oraz dyskusji o Hiszpańskiej Rewolucji. Zapraszamy wszystkich!